» Sob sie 09, 2008 21:27
Na SGGW nie ma TFXu.
Można by kupić jutro i zawieźć tam, jak poproszę, podadzą. Niestety, nie mogę się tym osobiście zająć, jutro mam cały dzień poza domem, pod Warszawą i nie mogę tego odwołać (już wiele razy odwoływałam, oczywiście przez koty, nie chcecie znać treści moich rozmów telefonicznych z ojcem, wczoraj i dziś).
Kombinuję też z krwią, tzn. nie pełną, bo nie znamy hematokrytu Inspektorki, ale z surowicą. Cokolwiek będę wiedziała rano. I znowu - w razie czego trzeba byłoby zawieźć, czego ja nie mogę zrobić. Nie jutro.
Inspektorka musi mieć jutro badanie. Liu u ariel miała 17 tys leukocytów przedwczoraj, a dziś dolna granica normy. Jeżeli Inspektorce polecą leukocyty na łeb na szyję, trzeba będzie ryzykować choćby z parwoglobuliną, albo z tą surowicą, nie wiem z czym jeszcze - ale wtedy synulox na pewno nie wystarczy.
edit - kosmaty, ona już prawie nie jest dzika... Myślałam, że ją wyleczymy, ciachniemy i wypuścimy, sprawa się rypła bo okazało się, że to panleukopenia, widziałam jej zachowanie przedwczoraj i moim zdaniem pełne oswojenie to 1 - 2 dni w domu u kogoś...