Ryśka i inni - czyli DT u Karoluch - potrzebne wsparcie !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 05, 2008 19:31

I dobrze :) chyba lubię tłuste koty, moja schroniskowa bezogonna Rysia ma teraz na drugie imię Salcesonia :twisted:

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 05, 2008 19:49

Zmieniam dane w ogłoszeniach Rysi. proszę o maila, jakiego dać w kontakcie. Do Karoluch, tak?
To poproszę :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro sie 06, 2008 0:19

Karoluch, ratujesz jej życie.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro sie 06, 2008 8:07

casica pisze:I dobrze :) chyba lubię tłuste koty, moja schroniskowa bezogonna Rysia ma teraz na drugie imię Salcesonia :twisted:


:ryk:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 06, 2008 8:08

Jak dobrze, że Rysia robi takie szybkie postępy. Kciuki za dalsze leczenie.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 07, 2008 10:02

ale Rysia, nietłusta to NieRysia. Bo Rysia musi być kuleczką chodzącą wkoło człowieka i śmiesznie miauczącą.
Cieszę, się, ze pęcherz zaczyna pracować, bardzo się cieszę :lol:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 07, 2008 10:07

gosiaa pisze:
casica pisze:I dobrze :) chyba lubię tłuste koty, moja schroniskowa bezogonna Rysia ma teraz na drugie imię Salcesonia :twisted:

:ryk:

:lol:

I przy okazji zmian w ogłoszeniach wieeeeeeeeelka prośba do ruru o nowy banerek dla kocinki :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw sie 07, 2008 12:08

Wszystkie Ryśki to fajne dziewczyny :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 08, 2008 10:39

Prawie w samo południe ... wędrujemy Rysieńko ... do góry :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt sie 08, 2008 10:43

Rysieńko, co u Ciebie?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 08, 2008 17:49

dziś u nas dzień pełen dziwów: jeden kot z kuprem świecącym na srebrno, a drugi w pampersie z kubusiem puchatkiem.. Naomi miała dziś operowaną łapę, ale wcale nie chce się rehabilitować po zabiegu, nie może usiedzieć w miejscu. Rysia też się buntuje: nie chce nosić pampersa.. ani z kotkiem, ani z kubusiem... popróbujemy jeszcze; jeśli panna się do nich przekona będziemy mogli ją wypuszczać i sprawdzimy, jak reaguje na koty poza schroniskiem.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 09, 2008 12:15

Nowy banner dla panny Rysi:
Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/25sm][IMG]http://images26.fotosik.pl/262/7335d43fdb6845fd.jpg[/IMG][/URL]
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 09, 2008 13:23

dziękuję ruru :D super banerek
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 09, 2008 18:27

Karoluch pampersowe doświadczenia ma na pewno Agn - może do niej napisać i coś w tej sprawie podpowie, doradzi.
Rysia się pewnie wstydzi i stąd ten bunt. Nie wie dziewczynka, że to dla jej dobra :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob sie 09, 2008 19:56

z pieluszką spokojnie bym sobie poradziła, gdyby Rysia miała ogonek, a tym samym jakiś hamulec dla spadającego pampersa ;) tu wystarczy jedno machnięcie kuprem Rysi, która jak na rysia przystało, jest bardzo ruchliwa, i pampers na podłodze. rozwiązaniem byłyby szelki :twisted: będziemy kombinować, ale dziękuję za podpowiedź. tak wczoraj, jak i dziś, co prawda po podaniu duphalacu, żeby nadać kupce poślizg, Rysia zrobiła do kuwety większe kupy :) do tej pory były same małe bobki i to zazwyczaj same wypadające spod ogona. w miarę jak Rysia zdrowieje, wychodzi z niej charakterek :twisted: wczoraj chciała oskalpować włochatą mysz, niszcząc przy tym na strzępy misternie przygotowane posłanko w podkładów. co więcej, zaczyna się grymaszenie. indyk w pasztecie jest blee, renifer niedobry, gładzica niedobra, ewentualnie raki.. w poniedziałek będę na kontroli u chirurga z Naomi, która miała w piątek operację łapki, pokażemy też Rysiucha-już niedługo-Pączucha. konsultacji nigdy za wiele. póki co oglądał jej rtg. zaleca nivalin, więc pewnie popróbujemy, zwłaszcza, że jest szansa, że unerwienie w uciskanym miejscu zacznie funkcjonować prawidłowo. pękniętego kręgosłupa nie ma co ruszać, obleje się chrząstką, ewentualnie potem można pomyśleć o masażach.
doszliśmy do wniosku, że Rysia bardzo chce nauczyć się korzystać z toalety :P co noc znajdujemy tuż obok niej kałużę siku. Rysia je, tyje, robi postępy, prosimy o kciuki, oby tak dalej :)
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 63 gości