Never pisze:ossett pisze:jutynka21 pisze:ja dzis wyjezdzam bede dopiero 21 we Wroclawiu i odrazu umowilabym sie z Toba Ossett chcialabym go zobaczyc przed wyjazdem do wa-wy niestety nie moglam wczesniej gdyz mialam tyle zajec czas mi nie pozwolil:(
Na pewno zdążysz go zobaczyć! Nigdzie nie pojedzie bez zobaczenia sie z Tobą.
Do końca sierpnia na pewno będzie ze mną, a potem coś wspólnie postanowimy, tak, aby jemu było jak najlepiej.
To troche potrwa zanim będzie wiadomo jak z nim postępować.
Osset, jeśli masz jakieś inne opcje dla niego to daj prosze znać jak najszybciej.....
Nie mam żadnych opcji. Tylko te badania. Nie wiadomo co wyjdzie i jakie będą zalecenia. Nie wiadomo, czy da się cos w nim ulepszyć, czy tez zostanie taki jaki jest do końca swojego, mam nadzieje, długiego zycia.
Jężeli będziesz miała chęć i mozliwości zajmować sie nim, to nie będę sie upierała przy jego zatrzymywaniu u siebie.
Jednak trzeba brać pod uwagę, że jego szanse na dom stały inny niz Twój czy też mój są bardzo małe.
Decydując sie na jego zabranie do siebie musisz wziąc to pod uwagę.
Ja mam sporo kotów i nie bardzo usmiecha mi sie konieczność opieki nad następnym...