Różne wyzwania - koci zakątek, okolice Stare Bielany W-wa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 07, 2008 23:32

dellfin612 pisze:
A z łapaniem ostrożnych kotek to jest poblem.
Co i rusz na taką się natykamy. I co? Rodzą.
Małgosia zasadza się już od dłuższego czasu na kolejną.
Tegorocznego kociaka już zostawiła i chodzi coraz grubsza.
W Królikarni dziewczyny od miesięcy próbują taką złapać.
Ja (i nie tylko) w ubiegłym roku całą jesień ganiałyśmy na Pradze za następną. I d...
Kiedyś się w końcu każdą złapie.
Prakseda chyba 2 lata polowała na kocicę. I wreszcie ustrzeliła.


a ja od siebie dodam, że z koleżanką - Grażyną, o której nieraz pisałam na forum- polowałyśmy na jedną płodną kocicę 3 lata, słownie TRZY LATA, i upolowałyśmy 8) smak sukcesu- bezcenny :D

tak więc moc :ok: :ok: :ok: za dalsze akcje, nie warto się poddawać :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt sie 08, 2008 23:57

Złe wiadomości i jedna prawie dobra...

Jak wyżej - ciężarna się okociła.
Jedna kotka w rui - ale karmiąca, na razie nie do łapania.
Prawdopodobnie dwa koty (dorosłe) zostały otrute - pochowała je jedna z karmicielek. (akcja ulotki oraz ew. straż miejska/policja - tylko czy ruszą w takiej sprawie?) 8O

Ta karmicielka (z powyższego powodu) właśnie przekonuje się do sterylek i łapania kotów, więc może będzie więcej pomocy, bo niektóre koty podobno nawet do niej podchodzą i dają się głaskać. To tak trochę optymistycznie na zakończenie...

Ale ogólnie to beznadziejnie, choć się nie poddamy...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie sie 10, 2008 22:44

Dwa pilne do złapania:
- kotek młody pogryziony na szyi lub podrapany
- kotka agresywna, chuda, z dziwnym oddechem.

Żeby się udało. Żeby się udało. Żeby się udało...

(czasem mam wrażenie, że łapanie tych kotów powinno się odbywać jak na etacie: 8 godzin dziennie, inaczej zaczyna to przypominać sysyfową pracę...)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon sie 11, 2008 8:15

kciukacze wielkie zaciśnięte za obie łapanki.

masa ciepłych myśli i czarowania co by kociste zrozumiały, że chcecie im pomóc.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 13, 2008 15:29

Złapany wczoraj mały kociak - ten pogryziony. Wg pani doktor - prawdopodobnie pogryzł go dorosły dominujący kocur.* Ranka nie była przyjemna :(
Ma ok. 3 miesiące, jest już odrobaczony i szczepiony i raczej nie nadaje się do ponownego wypuszczenia.
Po pierwsze - ranka, po drugie - ten kot mimo, iż dziki od urodzenia wczoraj zaczął się miziać i tak mu zostało. Mizia się do wszystkich!

Aktualnie jest w lecznicy, ale może tam przebywać tylko do soboty (potem urlop), więc
pilnie, ale to pilnie potrzebny dla niego DT lub DS :!: :!: :!:

W przeciwnym razie będzie musiał być wypuszczony tam, skąd go złapano :(

Aha, jest to kotka, śliczna czarno-biała krówka. Powtarzam: już miziasta!

---
* Mamy podejrzenia, który to kocur. To taki lokalny szatan, potężny i wyrośnięty. Były już próby łapania go na kastrację, ale on jest strasznie cwany i jeszcze bardziej dziki. Boją się go nawet karmicielki 8O
Na klatkę łapkę się nie daje, może ktoś ma jakiś pomysł?
(Jak się łapie podbierakiem? Ktoś próbował? Ktoś mógłby pomóc?)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro sie 13, 2008 16:22

oj :( biedactwo!!!!!!!!

strasznie żal maluszka :(
a może dla "kupienia" więcej czasu przenieść go do jakiejś innej lecznicy na czas dalszych poszukiwań? taki maluszek nie przeżyje długo na terenie jeśli jest tak atakowany :(((((((((
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 13, 2008 20:46

Uffffffff! Łomatko, łorany, łojejku... Udało się:
z ostatniej chwili - kociaczek jutro trafi do domku! Mało tego, jutro też złapany będzie jego braciszek/siostrzyczka (?) zaszczepiona/y i pójdzie też do tego domku.
A domek jest bardzo bardzo bardzo fajny. Znany już na tym wątku z bardzo pozytywnej strony! :wink:
:dance: :dance2: :dance: :dance2:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw sie 14, 2008 14:55

:D

rany jakie cudne wieści!!!!!!!!!!

Joshua - czynisz cuda dla tych kocistych z Bielan.

:)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 15, 2008 20:31

:oops: :oops: :oops:
Tym razem nie maczałam w tym palców. Moja Mama się nabiegała :wink:

A cuda czyni Olga! (jak zobaczy, że to napisałam, to mnie udusi :twisted: )
No i może będzie trochę łatwiej teraz, bo niektóre karmicielki się przekonują, zwłaszcza widząc efekty np. wyleczenia grzyba :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie sie 17, 2008 18:12

Rudzielec wrócił na swoje śmieci . Kurował sie u mnie 1,5 miesiące ,ale w ogóle nie oswoił sie.
Przeszedł częściową amputację połamanego ogona , kastracje, leczenie świerzba,grzybicy, odrobaczenie ,odpchlenie,.
Dwa razy zaszczepiony na grzybice i dwa razy na choroby wirusowe.Pięknie odkarmił sie ,wydobrzał. Złapałam straszną bidę a wypuściłam pięknego kocura , w pełni zdrowego
Happy End!!!
W przyszłym tygodniu łapiemy następne koty na sterylizacje .Mam dwie wolne klatki w szpitaliku

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sie 27, 2008 11:32

Szykują się bazarki. Puszczę tu link, gdy dokończę.
Sukcesy łapankowo-sterylkowo-kuracyjne przeplatają się ze smutnymi okolicznościami (koci katar u kociąt, kolejne kotki...)

Pomoc potrzebna. Każda:
duchowa,
łapankowa,
finansowa,
domki tymczasowe...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro sie 27, 2008 15:09

Książki, filmy, kalendarzyki i gra dla tych futerek, które swego domku nie mają (w zamian mają choroby, a czasem strach w oczach):
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80288
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw sie 28, 2008 8:49

I kosmetyki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80292

Pieniążki bardzo potrzebne. Jeszcze tyle łapania i leczenia!
A jakby ktoś dysponował wolnym kątem i mógł... w każdym razie DT też potrzebne.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt sie 29, 2008 10:33

Aktualnie 7(!) małych kociąt z kocim katarem w lecznicy.
PILNIE POTRZEBNY DT!


Potrzebne także wsparcie finansowe, nawet drobne grosiki, bo może się uzbiera... Czekają kolejne pilne łapanki, sterylizacje, leczenie...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon wrz 01, 2008 0:57

podnoszę i nieustająco :ok: :ok: :ok:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 68 gości