kot w temacie swiatecznym

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 22, 2003 11:37

migaja pisze:buuu czyli jakbym chciala ubrac choinke w buro - rude koty to musze placic :( :wink: .

Ja myślę, że zawsze mozna zastrzec określony wzór kota - rudy to rudy, a nie białorudy, bury to bury, a nie grafit w brązowe prześwity... A efekt będzie co najmniej tak samo ładny :wink:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Śro paź 22, 2003 11:39

AnnaP.P. pisze:Ja myślę, że zawsze mozna zastrzec określony wzór kota - rudy to rudy, a nie białorudy, bury to bury, a nie grafit w brązowe prześwity... A efekt będzie co najmniej tak samo ładny :wink:

:D
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro paź 22, 2003 15:48

:lol: :ok:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 23, 2003 8:39

moj sposob na choinke , w koncu jakas trzeba miec na swieta . sztuczna przywiazana na sztywno na taboretu wszystko to okryte jakims obrusikiem , czubek uwiazany do haka w suficie /przez reszte roku wisi na nim kwiatek/ . choinka swieta przezywa w jednym kawalku ozdobki niestety juz nie-e . w zeszlym roku z okazji przeprowadzki kupilam male drzewko /sztuczne/ 1mb wysokosci ta jakos nie wzbudzila w kocie zadnych emocji niom procz wlosow anielskich ,ktore swietnie nadawaly sie do roznoszenia po calym mieszkaniu. pozdr

kobi

 
Posty: 12
Od: Czw kwi 03, 2003 14:21
Lokalizacja: Zielona Góra/Żary

Post » Czw paź 23, 2003 8:55

kobi, wyobrazilam sobie Twojego kiciucha, jak maszeruje po domu, swiatecznie przyodziany w anielski wlos, ktorego czesc szura sie za nim po podlodze :lol: :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Czw paź 23, 2003 17:41

hmmm..w tamtym roku, roku "przedkocim" :wink: :wink: :wink: kupilam, a wlasciwie osobiscie wybralam choinke.Zawsze to robil T.Z. ale tym razem ja sie uparlam i wybieralam.T.Z. tylko glowa krecil a ja w szale wybierania wybralam drzewko o slicznym ksztalcie , barwie...cudo poprostu.T.Z.nic nie mowil, trzymal w pozycji pionowej kolejne drzewka az sie zdecydowalam (tanie bylo, ze hej) w drodze do domu wystawalo sobie drzewko z bagaznika ale nic to, T.Z cos tam przebakiwal, ze pewnie sama ubierac bede, jak zwykle Potwierdzilam, a jakze.Wsadzil mi drzewko w stojak i cicho wybyl z domu .Podczas mocowania pierwszych lampek wiedzialam, wiedzialam dlaczego bakal pod nosem, dlaczego mial zlosliwe, diabelskie ogniki w oczach.Ja wybralam nie choinke a pokrzywe jakas, pieklo, szczypalo, kazda igle czulam w rekach.Wiecie, ze ubralam rekawiczki (takie ogrodowe) i skonczylam ubieranie. Po swietach musialam ja tez rozbierac, tez sama.Obiecalam solennie, ze juz nigdy wybierac nie bede, moge tylko ewentualnie doradzac.Bo jak stwierdzil T.Z.choinka to meska sprawa i juz :wink:


Ale do tematu wracajac...moze taka "pokrzywowa" choinke znowu kupic coby kociak zapedow do niej nie czul?a moze to niezreczny pomysl?
bo z czego sie kociak cieszyl bedzie gdy swieta nastana...

(a do swiat to juz chyba niedlugo bo wczoraj z rana szyby w aucie drapac musialam a na dzisiejsza noc zapowiadaja snieg)
Obrazek

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Czw paź 23, 2003 18:39

Raczej niezreczny. W kazdym razie bardzo najbardziej kolczaste i pogiete drzewko nie powstrzymuje Trajkotki, ktora rok temu wyadoptowalam, przed wlazeniem na choinke. A w ubiegle swieta znajomi wlasnie taka sobie kupili, zeby uchronic przed zywiolowa koteczka. Zludne nadzieje ;) :twisted:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 23, 2003 22:33

Sztuczna, malutka, na półce prawie pod sufitem i z nietłukącymi się ozdobami. W ubiegłym roku bez strat. No, ale Taya była maleńka. Zaryzykujemy i zobaczymy co i jak :D

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57368
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt paź 24, 2003 18:12

Dzisiaj dyskutowalismy z moim Tata, bo Paczus ostatnio w przyplywie radosci o malo nie rozwalil pewnej szklanej dekoracji, i zastanawialismy sie, czy wielkiego drzewa nie zdegradowac do malenstwa na segment. W koncu Tata stwierdzil, ze jesli toleruje koci nos wciskajacy sie we wszystkie przygotowane wigilijne potrawy :twisted: to z choinki nie zrezygnuje na pewno :twisted:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 11, 2003 19:57

Wczoraj kot pakowal razem ze mna prezenty (wprawdzie nie bozonarodzeniowe a urodzinowe , ale tez w papier szeleszczacy przyjaznie dla kociego ucha i wstazke do zabawy zachecajaca) Ale bylo pakowania, smiechu i zabawy, pol papieru do wyrzucenia bo sie kot sam w niego zapakowal.A dzis rano solenizant (T.Z.) odpakowywal oczywiscie w towarzystwie kota :wink:
Co to bedzie za raj dla kota kole Bozego Narodzenia, tyle papierkow, wstazek, swiecidelek. A wszystko kolorowe, zachecajace , ze ech :D pudelek i pudeleczek moc, nie wyrzuce bo kot tez musi w pudelkach i papierach poswawolic.Wstazki tylko pojda precz, wstazkom mowimy glosne "nie" :wink:
Podczas tego pakowania rozsiadlo sie kocisko na srodku stolu, pewnie chcial byc zapakowany, trudno go bylo ominac. Siedzial tak pomiedzy prezentami, papierem a wiencem adwentowym i zauwazylam, ze skubnal z tego wienca igle i zaczal zuc czy cos tam mamlec.Przyjzalam sie blizej, wieniec nadskubany.To i choinke bedzie jadl? Co za kot zmanierowany?
Obrazek

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Pt gru 12, 2003 14:52

ja planuje na święta zakupić świerk srebrzysty (kłujący do tego stopnia, że w poprzednim roku ubierałam go w gruuuubych rękawicach)...
zobaczymy co kota na to, bo to jej pierwsze święta.... :D
pewnie zrobi 8O
ale ponieważ ma łysy brzuszek po sterylce to mam nadzije, że jak się pokłuje tym badziewiem po nim to odechce jej sie wspinaczki :twisted:

bombki niestety mam szklane, ale zaopatrzyłam się już w kłąb drutu, którym przymocuję je do drzewka, zobaczymy co bedzie.... :twisted:
YYahyoo & Kira & Melody

yyahyoo

 
Posty: 667
Od: Wto paź 14, 2003 18:10
Lokalizacja: Warszawa-Gocław

Post » Pt gru 19, 2003 20:26

choinka juz stoi...tzn , wyglada jeszcze na stojaca. Stoi drzewko od w czoraj, prezne az do sufitu.Wstawilismy choinke do pokoju, przyczepilismy swiatelka, gwiazdki wilkinowe i sie zaczelo.Balam sie zawiesic bombki bo wychodzilismy wieczorem z domu (na "Wladce" trzeciego)A kot samotny w domu, kot i choinka to jakos tak niewyobrazalnie bylo.Z kina wrocilismy, troche swiatelek pokrzywionych, dolne falbanki choinki posprzatane od gwiazdek :D Juz mam wolne az do swiat wiec ubralam dzis choinke w reszte tego badziewia.Plecy mam przez kota zdrapane do krwi.Na plecach pani to sie najlepiej choinke "odstraja".Ja wieszalam, Rembrandt sciagal. Drzazgi z drzewka sie sypaly, kurzylo sie, kot pedzil z radoscia po choince, scianach i w powietrzu...widok niesamowity.Choc obolala, zawsze bede te radosc kotu sprawiac, ubieranie choinki to raj dla kota.Drzewko dalekie od idealu, wszystko wisi krzywo, galezie w smentnym stanie...niewazne, nam sie podoba...heh wesolych Swiat Waszym kotom i Wam kofani
Obrazek

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Pt gru 19, 2003 21:58

my tez juz mamy choinke, - koty zachwycone, tluka sie niemozebnie oczywiscie pod, z dzikim wrzaskiem wskakujac na galezie. Straty- choinka od popoludnia- 3 plaskikowe bombki, i jeden sznur lamp + korek

:twisted:
rozwazamy wypchanie kotow i poweiszenie za ogony na ww choince
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt gru 19, 2003 23:08

Choinkę kupię dopiero w niedziele lub poniedziałek - tak jak co roku odkąd mam w domu koty - nie wysoką (metr, góra półtora), musowo taką rosnącą w donicy, im większej i cięższej tym lepiej. Wywrócić się tego nie da - donica dużo cięższa od kota.
Bombki plastikowe, nie tlukące - ha, raj dla kotów. Jeszcze niedawno znalazam jakąś z zeszłego roku w kącie za szafą - zdejmowanie mają opanowane perfekcyjnie. Może spróbuję zabawki z wosku i jadalne. Zobaczę.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie gru 21, 2003 15:39

pod choinka to sie najlepiej chowa, na nogi wlascicieli poluje, wyskakuje z glosnym tupaniem, wskakiwanie powrotne i udawanie ze sie jest prezentem podchoinkowym.heh..prezenty to chyba pod choinke nie pojda bo je Rembrandt przed wreczeniem rozpakuje myslac, ze wszystko dla niego :D Jutro trzena jeszcze kotu prezent kupic..tylko szaaaa , zeby sie nie domyslil.
Obrazek

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 79 gości