Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
galla pisze:A może rozważyć podawanie interferonu ludzkiego? Podnosi odporność, co jest wskazane przy zbyt małej liczbie leukocytów.
AnielkaG pisze:Interferonu to on teraz by nie przeżył, bo skutki uboczne.
Jana pisze:AnielkaG pisze:Interferonu to on teraz by nie przeżył, bo skutki uboczne.
Ludzki interferon nie daje takich skutków ubocznych jak koci, jest podawany dopyszcznie i działa inaczej
[URL=http://tiny.pl/2l46][IMG]http://images26.fotosik.pl/260/c46bb2181966d249.jpg[/IMG][/URL]
meggi 2 pisze:Jana pisze:AnielkaG pisze:Interferonu to on teraz by nie przeżył, bo skutki uboczne.
Ludzki interferon nie daje takich skutków ubocznych jak koci, jest podawany dopyszcznie i działa inaczej
Jano mam sie upominac o to , podpowiedzcie mi?
meggi 2 pisze:Okolo godz 18 Franus coraz bardziej mi sie nie podobal pomimo podanej przeze mnie kroplowki. Coraz bardzie apatyczny , pelno sluzu, problemy z przełykaniem śliny. Wiec szybko w koszyczek i na Białobrzeska .
Poprosiłam o test na parvo / test ujemny/ i morfologia;
WBC 2,2
RBC 6,71
HGB, 10,3
HCT 27,8
MCV 41
MCH 15,3
MCHC 36,9
płytki krwi 80 to najgorsze
Dostał kroplówke dozylna płyn Ringera z Duphalyte /dzieki Jana z podpowiedz/
Neupogen, Biotrakson dozylnie.
Tak mi sie wydaje ze ta wieczorna decyzja o pojechaniu z Franiem uratowala mu życie / słowa dr Jagielskiej - podziękowanie dla pani doktor za szybka decyzcje i pomoc dla Franusia./
Kroplowka go ozywiła, tylko cały czas śluz z niego idzie taki przezroczysty.
On dzisiaj nic nie jadl, w pysiu makabreska slina starsznie idzie.
Pania doktor martwi ten niski stan lekocytow i płytek
Kto mi napisze cos na temat tych wynikow . Mam dosyc ledwo zyje i zdrowotnie i stresowo chyba wiezycie.
zaplaciłam teraz wieczorem w lecznicy 90żł