FRANUSIU! [*] [*][*] - Malutki posterunkowy. Pamietamy !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 05, 2008 11:12

Anielka poslalam ci pw

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 05, 2008 11:29

galla pisze:A może rozważyć podawanie interferonu ludzkiego? Podnosi odporność, co jest wskazane przy zbyt małej liczbie leukocytów.


Na razie kociak dostaje neupogen, to szybko powinno wywindować leukocyty.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 05, 2008 11:39

Interferonu to on teraz by nie przeżył, bo skutki uboczne. 80 tys płytek u człowieka to jeszcze nie dramat, nie wiem jak u kota... Możemy gdybać, ale kotek jest ciężko chory - nie ma watpliwości...
AnielkaG
 

Post » Wto sie 05, 2008 11:59

AnielkaG pisze:Interferonu to on teraz by nie przeżył, bo skutki uboczne.

Ludzki interferon nie daje takich skutków ubocznych jak koci, jest podawany dopyszcznie i działa inaczej :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 05, 2008 13:09

Juz jestem i dziekuje wszytskim za ciepłe mysli.
Rano o 6,30 tem niestety 40, 6 doznałam szoku myslalm ze po dozylnym antybiotyku bedzie poprawa.
szybciutko podalam kroploweczke i Tolfedyne zastrzyku.
Za 40 minut Franus taks ie ozywił ze zwila mi 2 razy na mieszanie. POnosilam go troche na reku i zobazcyl z wysoka moje koty i był bardzo zainteresowany nimi. temp spadla do 39, 4 i wtedy strzykaweczka nakarmilam conva. pojadl ale byla starszan bitwa.
Rano w kuwecie siusi i kupki takie bobki papkowate ale juz troche ufromowane. Troche sluzu tez było.
Ja wrocilam do domu o godz 13, to znowu kupeczki ale nei biegunka i duzo zóltego siusiu w kuwecie.
Znowu dostal troszeczke kroploweczki i tem byl atylko 37,6.
Dostal leki przed jedzeniem i za 3 minuty bedzie papu.
Jak sprzatalam mu to teraz juz 4 razy byla ucieczka do pokoju i gonitwa i łapanie za ogonek.
On jest biedniutki bo z noska woda leci i takie nieszcescie.
Ja sie boje zeby to nie była bialaczka :cry:
Najgorsze u niego to pysio on nawet jak sline przełyka to cierpi, straszne ma podniebienie i gardło czerwone.
Mam nadzieje ze bedzie dobrze.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto sie 05, 2008 13:10

Jana pisze:
AnielkaG pisze:Interferonu to on teraz by nie przeżył, bo skutki uboczne.

Ludzki interferon nie daje takich skutków ubocznych jak koci, jest podawany dopyszcznie i działa inaczej :wink:


Jano mam sie upominac o to , podpowiedzcie mi?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto sie 05, 2008 13:27

Bannerek na szczęście dla Franusia

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/2l46][IMG]http://images26.fotosik.pl/260/c46bb2181966d249.jpg[/IMG][/URL]
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 05, 2008 13:31

Ruru bardzo CI dziekuje, wczoraj mialam pisac do Ciebie i prosic, ale bylo tyle emocji wczoraj.
Galla Twoje słowa nadaly mi troche otuchy.
Faktycznie wczoraj ten aparat jak siedzialam na kroplowce to sie zacinal i stukali kilka razy.
Dzisiaj jedziemy o 19, moze zrobie morfologie i porosze o albuminy i białko calkowite, jak myslicie?
Ostatnio edytowano Wto sie 05, 2008 13:48 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto sie 05, 2008 13:33

meggi 2 pisze:
Jana pisze:
AnielkaG pisze:Interferonu to on teraz by nie przeżył, bo skutki uboczne.

Ludzki interferon nie daje takich skutków ubocznych jak koci, jest podawany dopyszcznie i działa inaczej :wink:


Jano mam sie upominac o to , podpowiedzcie mi?

Myślę, że trzeba na razie podnieść te leukocyty - to zrobi neupogen.
A potem można ewentualnie rozważyć interferon ludzki, jeśli np. będą się utrzymywały nadżerki.
Ale to tylko pomysł, który na pewno trzeba by było omówić z wetami. Interferon nie jest "maścią na szczury" i czasem podawanie go nie ma sensu. Jest tylko pomysłem.

Meggi, temperatura, śluzowate kupy, osłabienie występują przy wielu chorobach. Nie martw się na zapas tymi najgorszymi, nie ma się co dołować. Już masz wystarczająco dużo na głowie :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 05, 2008 13:36

Meggi, daj znać, o której mam przyjechać.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 05, 2008 13:46

Aga , dzisiaj nie moge corka przyjezdza do mnie i jak zobazcy tego kociaka to ubije mnie nie moge klatki dzisiaj rozstawic , nie wiem kiedy ona pojdzie i pozniej do lecznicy na 3 godziny.
Teraz bylam chcialm mu dac kleiku ryzowego z convem, ale tak na boczku smacznie i głeboko spał nie budzilam Ale w brzuszku strasznie burczy glodny?
Ostatnio edytowano Wto sie 05, 2008 13:50 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto sie 05, 2008 13:49

Meggi, kciuki wielkie za Franusia!!!!
Proszę, daj nr konta na pw, to coś wrzucę.

(BTW, na ogół większość z forumowiczów obawia się wizyty rodziców w trakcie dodatkowego zakocenia. Jesteś chyba pierwszą, która ukrywa się przed córką. :wink: )
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto sie 05, 2008 13:55

Agnieszka, ona boi sie jak ja wyladuje w szpitalu to co ona wtedy zrobi z tymi kotami, moi rodzice juz niestety nie zyja.
Ja sie jej nie boje tylko ze ja sie nic nie szanuje ze zdrowiem , jak wejdzie do łazienki to i tak zobaczy , klatka bedzie gorzej .
Jak był Tadzik u mnie to nic nie mowila, tylko czy oddam go komus- dziwne pytanie?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto sie 05, 2008 14:19

Meggi, zrób Franusiowi test na białaczkę, wynik będzie, nie będziesz się niepotrzebnie denerwować. Morfologię oczywiście też możesz :) Ale z testem sprawa wyjaśni się natychmiast, no w każdym razie w dużym procencie prawdopodobieństwa.
Test małemu zafunduję, niech ma od cioci Kasi na nową drogę długiego i szczęśliwego kociego życia :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 05, 2008 14:24

meggi 2 pisze:Okolo godz 18 Franus coraz bardziej mi sie nie podobal pomimo podanej przeze mnie kroplowki. Coraz bardzie apatyczny , pelno sluzu, problemy z przełykaniem śliny. Wiec szybko w koszyczek i na Białobrzeska .
Poprosiłam o test na parvo / test ujemny/ i morfologia;

WBC 2,2
RBC 6,71
HGB, 10,3
HCT 27,8
MCV 41
MCH 15,3
MCHC 36,9
płytki krwi 80 to najgorsze

Dostał kroplówke dozylna płyn Ringera z Duphalyte /dzieki Jana z podpowiedz/
Neupogen, Biotrakson dozylnie.
Tak mi sie wydaje ze ta wieczorna decyzja o pojechaniu z Franiem uratowala mu życie / słowa dr Jagielskiej - podziękowanie dla pani doktor za szybka decyzcje i pomoc dla Franusia./
Kroplowka go ozywiła, tylko cały czas śluz z niego idzie taki przezroczysty.
On dzisiaj nic nie jadl, w pysiu makabreska slina starsznie idzie.
Pania doktor martwi ten niski stan lekocytow i płytek
Kto mi napisze cos na temat tych wynikow . Mam dosyc ledwo zyje i zdrowotnie i stresowo chyba wiezycie.
zaplaciłam teraz wieczorem w lecznicy 90żł


Casico wczoraj robilam mu badania, nie wiem czy czytalas?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 164 gości