Dużo mruczków do adopcji- koniec części I

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 26, 2008 21:34 Dużo mruczków do adopcji- koniec części I


Autor wątku: KORCIACZKI...
Właścicielka kotów: JUSTA&ZWIERZAKI

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kot- z czym Wam się kojarzy to słowo?
Wielu z Was, właśnie w tej chwili przed oczami stanie piękny, puszysty, niebieskooki kociak z różowym noskiem i rozbrajającym spojrzeniem...

Niestety nie wszyskie koty mają tak łatwo w życiu...
Często porzucane na patwę losu, czasem urodzone na wolności zarażone kocim katarem- takie koty trafiają do pani Justyny!

Od trzech lat pomgamy pani Justynie w opiece nad czworonagami i szukaniu dla nich nowego i odpowiedzialnego właściciela... Postanowiłyśmy napisać ten artykuł, aby znaleźć dom dla kilku kociaków...Ale najpierw opiszemy trochę ich właścicielkę!

Pani Justyna od zawsze pomaga zwierzętom. Już jako dziecko niosła bezinteresowną pomoc, np. dokarmiając ptaki i bezdomne koty. Jako dorosła osoba zaczęła przygarniać potrzebujące czworonogi...i tak się to zaczęło! Teraz ma kilkanaście kotów, trzy psy i jedną świnkę morską. Sterylizuje i kastruje wszystkie zwierzaki, jeśli jest to tylko możliwe... Szuka dla nich domów dopiero jak je wyleczy, chyba że przyszły właściciel zdecyduje się sam wyleczyć zwierzaka! Większość kotów jest po przejściach...dlatego niektóre nie nadaję się do adopcji ze względu charakteru. Przykładem może byc Kitek- piękny, czarny kot meblowy. Meblowy- bo całe dnie przesiaduje na szafkach... Mimo dość licznej gromadki, zwierzaki karmione są karmami z wyższej półki oraz gotowanymi daniami... Są też rozpieszczane, co mogło by się wydawać nierealne przy tej ilości zwierząt. A jednak! Są wygłaskane, wyczesane i w pełni zadowolone!
Dla zwierząt zdrowych pani Justyna szuka domu. Niech jednak nikt niemyśli, że skoro ma tyle zwierzaków wyda je byle komu! Przyszły właściciel ma obowiązek podpisania umowy adopcyjnej i informowania co jakis czas o zdrowiu zwierzaka , jego relacjach z domownikami, itp. Pani Justyna sprawdza warunki w jakich zwierzę będzie przebywało i przeprowadza staranny wywiad....Wiele jednak osób wraca do domu z pustymi rękami- pani Justyna z pewnością niewyda poopiecznego byle komu! Osoba która twierdzi, że kastarcja to kalectwo, osoba uważająca kalekie zwierzą za gorsze...Takie osby od razu odpadają! To nie są prawdziwi miłośnicy zwierząt, które mogą dostąpić zaszczytu bycia włascicielem!

Do pani Justyny najczęściej tarfiają koty, radziej psy...Ale do jej poodpiecznych należą również ptaki, które systemtycznie dokarmia i bezdomne koty... Oczywiście swojej pomocy nie odmówi rzadnemu zwierzęciu!
Kilka czworonogów ma też na tymczasach...

Kto pomaga pani Justynie? Osoby prywatnie... Jest ich kilka! Czasem też ktoś podrzuci żwirek, czasem ktoś zasponsoruje ogłoszenia (sporo plakatów w kolorze) Jednak pani Justyna musi liczyć przede wszystkim na siebie! Od miasta nie dostała nawet grosza, a przecież robi tak bezcenną rzecz!

Teraz jednak najważniejszą rzeczą dla niej, jest znalezienie domu dla paru kotów...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Oto namiary na Justa&Zwiarzki:

* tel. kom. 507 300 768

* tel. dom. 032 780 44 57

* e-mail. justazwierzaki@o2.pl :arrow:[/img]


A tu mały prezencik od Kamili (Cameo) :D dziękujemy baaaardzo!
Cameo pisze::arrow: Baner numer 1 :arrow: duży (300 x 154)

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/sbvn][IMG]http://img355.imageshack.us/img355/909/tychy1kt4.gif[/IMG][/URL]


:arrow: Baner numer 2 :arrow: średni (300 x 150)

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/sbvn][IMG]http://img390.imageshack.us/img390/1885/tychy2ev9.gif[/IMG][/URL]


:arrow: Baner numer 3 :arrow: mały (220 x 113)

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/sbvn][IMG]http://img355.imageshack.us/img355/3267/tychy3nx6.png[/IMG][/URL]
Ostatnio edytowano Nie sty 18, 2009 13:34 przez Korciaczki, łącznie edytowano 45 razy

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob lip 26, 2008 21:58 Koty do adopcji

Koty szukające nowego domku stałego
Nadal aktualne...


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Diablo
Wiek: 3 lata
Umaszczenie: czarny-dymny
Płeć: kocur
Zdrowie: regularnie szczepiony, odrobaczony, wykastrowany

Diabełek - to około 4 letni czarno-dymny kot, ponad rok temu porzucony pod okienkiem piwnicznym, które zostało 4 dni wcześniej zamknięte. Kastrowany, zdrowy (poza tą jedną dolegliwością...) Charakterny? Swoje za uszami ma... Potrafi drapnąć lub lekko ugryżć! Ale to już nie ten sam kot, który przed rokiem trafił do pani Justyny! Teraz już się oswoił i złagodniał. Zrozumiał, że niekoniecznie człowiek = zło! Już dostrzegł korzyści bycia kochanym kotkiem!
Znaleziony przez panią Justynę go na mrozie zmarzniętego i prawie nieprzytomnego z zimna. Niestety kotek cierpi na bole przednich łapek spowodowane lekkim uszkodzeniem kręgosłupa. Od czasu do czasu koniecznie jest podawanie środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Niestety ma dość trudny charakter, ale nie zrażajcie się TEN KOT TEŻ POTRAFI KOCHAĆ!!! NIE BĄDŹCIE OBOJĘTNI!

Wątek na forum miau.pl - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79455&start=0

Obrazek Obrazek


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Czorcik

Wiek: około kilkuletni
Umaszczenie: czarno-biały
Płeć: kocur
Zdrowie: regularnie szczepiony, odrobaczony, wykastrowany

Czort- Jako wychudzony trójłapek węsał się co najmniej parę tygodni- mimo to nikt nawet nie spróbował mu pomóc! Znaleziony został na ulicy! Wygłodzony, zmęczony i słaby...z trudem przychodziło mu zrobić kilka metrów! Tak trafił do pani Justyny. Jak się okazało na jego niewielkim ciałku lokowało się około kilkustet pcheł! Kocurek został odpchlony, wyczyszczony, odrobaczony. Dlaczego łapkę stracił? Nie wiadomo... Może pies, może auto! Ale radzi sobie doskonale na trzech łapkach! Nie bójcie się go przygarniać, kaleki nie równa się nie gorszy! Też chce być kochany i szczęśliwy! Czorcio jest kotem charakternym.
Teraz czeka na nowy dom! Jeśli chodzi o jego futerko...w chwili przybycia do Justy&zwierzaki było w nienajepszym stanie: przezedzone, brudnawe!. Codzienna pielęgnacja i dobre żywienie pomogło- Czorcikowa sierść nabrała żywego koloru i połysku! Nie ten sam kot! Wiek Czorta trudno ocenić: jest to około kilkuletni. Czort jest już po kastracji, zdrowy i gotowy do adopcji!

MRR...daj mi dom!Więcej fotek >>> Galeria Czorcika
Wątek na forum miau.pl - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79453&start=0

Obrazek Obrazek

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tryni
Wiek: 2 lata
Umaszczenie: tricolorka z białym
Płeć: kotka
Zdrowie: regularnie szczepiona, odrobaczona, wysterylizowana

Tryni- Byłam szczęśliwa, miałam dom, swój ciepły kąt, pełny brzusio i dzienną dawkę pieszczot. Żyłam w kocim raju, choć moi obecni koledzy i koleżanki - tyskie mruczki szeptały między sobą, że wcale tak nie było... Że owszem byli wspaniali, ale do czasu gdy z z puchatej, ślicznej, pachnącej kociątkiem kulki wyrosła kocia dama z normalnymi w świecie potrzebami - przestali już tak mocno kochać... Diabełek mi opowiadał, że jego też kiedyś to spotkało i został wyrzucony na mróz.
Nie wiem co złego zrobiłam- ale zostałam wyrzucona z domu na bruk. Było to dla mnie coś strasznego - było mi zimno, mimo że był dopiero ciepły październik, byłam głodna i nie miałam schronienia. Wreszcie znalazłam wolną pieniczkę, wgramoliłam się w zakamarki i prosiłam o śmierć. Nie chciałam tak żyć... Szczęście się jednak uśmiechnęło do mnie (i pustego brzuszka) i z pomocą przyszła Duża. Dostałam jeść - nie posiadałm się z radości i zdumienia, że ktoś się o mnie jeszcze troszczy. Postanowiłam wziąść sprawy w swoje łapy i poszłam z Dużą, mimo że towarzyszyły jej trzy psy. Szybko ustaliłam, że największy jest najłagodniejszy, średni zajmuje grunt neutralny, a rudemu na wszelki wypadek zejść z drogi... Duża gdy mnie zobaczyła, szybko zaprowadziła psiaki i przyniosła transporterek. Wreszcie miałam dom, nie ważne że tymczasowy, przecież kiedyś będą miała stały... Zaaklimatyzowałam się dosyć szybko, mimo że jeszcze parę tygodni byłam nieufna i zachowywałam dystans. Ale o tym jak dobra jest moja nowa opiekunka tymczasowa przekonał mnie Diabełek, któremu uratowała życie, Czorcik też coś dorzucił, a Misia skromnie dodała, że warto zaufać. Jak twierdzi Duża (Justa&zwierzaki) i te mniejsze (Korciaczki) jestesm wielkim miziakiem, co nie znaczy że nie umiem zadbać o siebie w razie potrzeby! Chętnie przesiedziałabym cały dzień na kolanach, odciągając wszyskich od codzienności i opowiadając jaka to ja biedna byłam... Kocham zabawy! Myszki - super, sznurki - numer 1, szeleszczące papierki - jestem w siódmym niebie... Jak widać kotek zabawowy ze mnie jest! Jak o mnie mówią, jestem rasistką ponieważ nie przepadam za czarnymi kotami, nie toleruję ich. Ewentualnie uznam obecność Diabełka... Mruczki śmieją się, że powinnam spojrzeć w lustro, bo sama mam czarne łatki, ale ja im nie wierzę... Więc widzicie, że lepiej abym nie miała do towarzystwa czarnuszków! Wszyscy zachwycają się moją urodą - cóż urok mam... Piękna ze mnie kotka tri, na moim delikatnym i lśniącym futrze przeważa biel, a rude i czarne (a niech to!! Jednak mam czarny) plamki mam na grzbiecie i głowie oraz ogonie. Oczy mam zielone, cóż więcej chcieć... Nie nadaję się na kota wychodzącego, jestem wysterylizowana, zdrowa.

Wątek na forum miau.pl - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86510&start=0

Obrazek Obrazek

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przez osiem lat byłam wypieszczoną i hołubioną kocią jedynaczką. Zachwycano się mną, podtykano pod nos najsmaczniejsze kąski. Nigdy nie brakowało mi ludzkiego towarzystwa ani pieszczot. Podziwiano moją kocią niezależność i kapryśność, nazywano damą. Kwitłam w tej miłości, nie znałam innego życia. Aż nagle, wszystko się zmieniło. W domu pojawiło się dziecko, a ja jego substytut nie byłam już potrzebna. Nagle zaczęłam zawadzać, mieszkanie stało się „za ciasne”, przeganiano mnie z kąta z kąt. Zareagowałam po kociemu, depresją i siusianiem. Zrobiłabym wszystko, żeby odzyskać miłość moich Ludzi. Jednak oni byli bezwzględni. Zostałam odwieziona do schroniska. Straciłam wszystko, nie mam już po co żyć. Schowałam się w szufladzie szafki, wszystko mnie tutaj przeraża, zapach wielu kotów, rozpaczliwe szczekanie psów, atmosfera samotności. Nie jem, chcę zniknąć i nie czuć już tego smutku i lęku. Taka zwyczajna historia, często spotykana. Kotka domowa, starsza trafia do schroniska. Jej cierpienia nie da się opisać. Nie wychodzi ze swojej kryjówki, załatwia się pod siebie, bo boi się wyjść do kuwety. Nie daje się dotknąć. Parę dni temu zaczęliśmy ją karmić na siłę, była na skraju śmieci głodowej. Ma małe szanse na adopcję, bo w Polsce bierze się koty do 3 lat, mimo że Lady ma przed sobą większą część życia… Taka mentalność, co stare to zbędne. DT u forumowej Cameo.

Wątek na forum miau.pl - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86387&start=0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kicia N DT u CAMEO

Lady
Wiek: 8 lat
Umaszczenie: czarna
Płeć: kotka
Zdrowie: zaszczepiona, odrobaczona

Lady Przez osiem lat byłam wypieszczoną i hołubioną kocią jedynaczką. Zachwycano się mną, podtykano pod nos najsmaczniejsze kąski. Nigdy nie brakowało mi ludzkiego towarzystwa ani pieszczot. Podziwiano moją kocią niezależność i kapryśność, nazywano damą. Kwitłam w tej miłości, nie znałam innego życia. Aż nagle, wszystko się zmieniło. W domu pojawiło się dziecko, a ja jego substytut nie byłam już potrzebna. Nagle zaczęłam zawadzać, mieszkanie stało się „za ciasne”, przeganiano mnie z kąta z kąt. Zareagowałam po kociemu, depresją i siusianiem. Zrobiłabym wszystko, żeby odzyskać miłość moich Ludzi. Jednak oni byli bezwzględni. Zostałam odwieziona do schroniska. Straciłam wszystko, nie mam już po co żyć. Schowałam się w szufladzie szafki, wszystko mnie tutaj przeraża, zapach wielu kotów, rozpaczliwe szczekanie psów, atmosfera samotności. Nie jem, chcę zniknąć i nie czuć już tego smutku i lęku. Taka zwyczajna historia, często spotykana. Kotka domowa, starsza trafia do schroniska. Jej cierpienia nie da się opisać. Nie wychodzi ze swojej kryjówki, załatwia się pod siebie, bo boi się wyjść do kuwety. Nie daje się dotknąć. Parę dni temu zaczęliśmy ją karmić na siłę, była na skraju śmieci głodowej. Ma małe szanse na adopcję, bo w Polsce bierze się koty do 3 lat, mimo że Lady ma przed sobą większą część życia… Taka mentalność, co stare to zbędne. DT u forumowej Cameo.
Wątek na forum miau.pl - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86387&start=0


Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Pt sty 09, 2009 22:10 przez Korciaczki, łącznie edytowano 5 razy

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob lip 26, 2008 22:12

Najnowsze adopcje 9styczeń 2009

W nowym domku mruczą:

Luie vel Hecio
Obrazek

Lovciu vel Lord
Obrazek Obrazek

Morisia u nas w DT, u Wiery77 znalazła DS...
Obrazek Obrazek Obrazek


A także: Lolek i Tolek, Kuki, Sibra, Lulu, Murzynek, Węgielek, Żelcia, ślepaczki Mania, Maciuś, Lili, Łezka....
Ostatnio edytowano Pt sty 09, 2009 21:49 przez Korciaczki, łącznie edytowano 1 raz
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob lip 26, 2008 22:15 Adopcja wirtualna

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Do adopcji na odległość
Potrzebna karma,żwirek, nowe transportrki itp....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bona
Wiek: 2-3 lata
Umaszczenie: czarno-biała
Płeć: kotka
Zdrowie: zaszczepiona ( + wścieklizna) odrobaczona, wysterylizowana. Problem z oczami

Bonka Młoda, około 2 letnia, łaciata kotka o imieniu Bona. Kicia jest dzikuską i nie nadaje się do adopcji (chyba że stanie się cud), dlatego też szukamy dla niej opiekunawirtualnego , który opłaci jej karmę żwirek itp, albo kogoś kto ma wieeelkie serducho, dużo cierpliwości dla kotów, kogoś kto pozwoli jej mieszkać u siebie nie zważając na to, że kotka nie lubi się głaskać i nie jest typowym miziakiem domowym. Kotka jest odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana.

Obrazek~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Malwinka
Wiek: 15 lat
Umaszczenie: Czarna
Płeć: kotka
Zdrowie: regularnie zaszczepiona, odrobaczona, wysterylizowana. Problemy zdrowotne

Malwinka trafiła do Justy&zwierzaki w bardzo ciężkim stanie z rozbitą głową, wychudzona i przerażona. Lekarze nie dawali jej większych szans na przeżycie... ale jej wola życia wygrała. Niestety nie dowidzi i ma około 15 lat. Jest wysterylizowana, boi się ludzi ale zaufała psom a najbardziej wilczycy do której się tuli.~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Misia
Wiek: 6-7 miesięcy
Umaszczenie: bura-pręgowana z białym
Płeć: kotka
Zdrowie: zaszczepiona, odrobaczona, podejrzenie białaczki

Misia jest koteczką bardzo nieufną, zacofaną i lękliwą, więc na domek nie ma szans (chyba że zdarzy się cud!).Kicia ma około 6msc i jest buro-białą koteczką wymagającą spycjalnej karmy!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Mikuś
Wiek: 6lat
Umaszczenie: rudy
Płeć: kocur
Zdrowie: zaszczepiony, odrobaczony, kastrat

Miki to rude kocisko, przysłowiowa ,,cicha woda", tu mruczy, a tu furiat. Został podrzucony 6grudnia, stąd imię Mikołaj. Wymaga spycjalistycznej karmy, o ile nas pamięć nie zawodzi to RC urniary...
Ostatnio edytowano Pt sty 09, 2009 22:25 przez Korciaczki, łącznie edytowano 5 razy

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob lip 26, 2008 22:54 Pokochaj!

Linki do WWW i wątków...

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
<a
href="http://tyskie-mruczki.yoyo.pl" target="_blank"><img
src="images/baner1.png" border="0"></a>


Obrazek
Kod: Zaznacz cały
<a
href="http://tyskie-mruczki.yoyo.pl" target="_blank"><img
src="images/baner2.png" border="0"></a>


:arrow: Baner numer 1 :arrow: duży (300 x 154)

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/sbvn][IMG]http://img355.imageshack.us/img355/909/tychy1kt4.gif[/IMG][/URL]


:arrow: Baner numer 2 :arrow: średni (300 x 150)

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/sbvn][IMG]http://img390.imageshack.us/img390/1885/tychy2ev9.gif[/IMG][/URL]


:arrow: Baner numer 3 :arrow: mały (220 x 113)

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/sbvn][IMG]http://img355.imageshack.us/img355/3267/tychy3nx6.png[/IMG][/URL]


:arrow: Baner numer 4 :arrow:

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/sbb9][img]http://img243.imageshack.us/img243/1856/banertychykg0.png[/img][/URL]
Ostatnio edytowano Pt sty 09, 2009 22:30 przez Korciaczki, łącznie edytowano 2 razy

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie lip 27, 2008 18:08

Do adopcji jest tez czarna Kropeczka
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob sie 02, 2008 23:04 Hop!

Hooop :)
Ostatnio edytowano Pt sie 08, 2008 21:04 przez Korciaczki, łącznie edytowano 1 raz

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon sie 04, 2008 21:53 Czekają...

Podnosimy temat wyżej:) Kotki pani Justyny czekają na dom!
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon sie 04, 2008 22:38

Nikt nie owoedza wątku...DLACZEGO???
Ostatnio edytowano Pt sie 08, 2008 21:00 przez Korciaczki, łącznie edytowano 1 raz

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon sie 04, 2008 22:38

Te kotki potrzebują domku....
Ostatnio edytowano Pt sie 08, 2008 21:01 przez Korciaczki, łącznie edytowano 1 raz

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon sie 04, 2008 22:40

Są kochane, piekne i zadbane... Mimo dramatycznych przeżyć potrafią kochać! Pokochaj je!
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon sie 04, 2008 22:41

Dlaczego nikt nie odwiedza wątku?
Ostatnio edytowano Pt sie 08, 2008 21:04 przez Korciaczki, łącznie edytowano 1 raz

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon sie 04, 2008 22:56

Domki potrzebne od zaraz!
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon sie 04, 2008 23:37

Trzymam kciuki za dobre domy...I bede zagladac, obiecuje :) Tyle, ze procz podbicia i ew. bazarku w pozniejszym terminie nie moge nic zrobic...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Śro sie 06, 2008 15:41

Dziękujemy Liwia_:)
Ostatnio edytowano Pt sie 08, 2008 21:20 przez Korciaczki, łącznie edytowano 1 raz

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości