Miła persia

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 01, 2008 17:42

Jeśli masz szczepione kotki i nie narazisz ich zdrowia to wypuść kitkę i patrz czy się nie mordują :wink: ........i dawaj zdjęcia biało-brudnego chętnie zobaczymy co za cudo Ciebie upolowało... :D

iiwka

 
Posty: 488
Od: Pt kwi 04, 2008 14:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 01, 2008 23:52

Dziewczyna na salonach :lol:
Moje trochę warczą i prychają na nią. Z maluszkiem bardzo ładnie się poznali, jedno spokojnie i drugie spokojnie.
Jutro do weta.
Zjada dużo piersi, ja nie umiem jej wydzielać, zjada 1,5 dziennie.
Rana jest duża, brzydka, ale dla wetki jest ok bo zrobiła się ziarnina. Kawałek skóry jednak wisi, ja nie wiem czy ona sama uschnie i odpadnie czy trzeba będzie uciąć. Jak coś się jej nie podoba, czegoś nie chce to warczy na mnie i już :evil:
Wie do czego służy łóżko :twisted:
A jakie ładne ma kupki :wink: :lol:
Jutro poproszę o poczyszczenie troszkę pazurków z tej mazi.
Prawe ucho obserwujemy, bo ma trochę wydzieliny, ale nie widać tam świeżba.

Mam wrażenie, że jak ją wypuściłam to jest taka radośniejsza :) no i mogę ją obserwować, jej zachowania, jak chodzi, jak się czuje. Mam nadzieję, że koty będą wszystkie zdrowe.


Iwka biało-brudne jest już bardziej białe, od moich głasek :lol:
A panoszy się to jakby tu mieszkało od zawsze :twisted:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 03, 2008 14:44

Mawin dziękujemy slicznie za zawiezienie nas do lecznicy.
Martwi mnie koteczka, bo nie chce jeść. Prosi, miauczy a kiedy daję wącha i odchodzi. Dawałam też suche, bo może już chciałaby, ale też nie je :(
Nie jest chyda, jakaś zabiedzona, ale ja się już martwię. Bo jak do tej pory to ładnie przybierała na wadze, ale jak teraz przestanie jeść to nie wiem.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 03, 2008 17:15

martka pisze:Martwi mnie koteczka, bo nie chce jeść. Prosi, miauczy a kiedy daję wącha i odchodzi..

Może jadla bo była wygłodzona i miała okazję zjeść to co lubi i czemu większośc kotów nie może się oprzeć, a teraz już nie je bo jednak cos ja "gryzie'-może watroba, albo nerki, albo jeszcze co innego(np. anemia bakteryjna,,,). Poobserwuj ją...
Może jednak będziesz musiała zrobic jej badanie krwi...
Nie powinnaś mieszać jej ze swoimi kotami, przed zrobieniem testu, bo może być nosicielem wirusa białaczki albo FIVa... No, ale trudno. Miejmy nadzieję ,ze nie...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 03, 2008 21:00

Basia, ale ona tak płakała. Sama siedziała w pokoju, tak się pchała, żeby wyjść. Teraz jest bardziej zadowolona, ale może powinnam ją jednak dać z powrotem do pokoju? Na noc i tak ją tam dam, aby mnie nie budziła, a za dnia kiedy mnie nie mam też jej nie zostawię ze swoimi, żeby nie było wojen.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 04, 2008 6:32

martka pisze:Basia, ale ona tak płakała. Sama siedziała w pokoju, tak się pchała, żeby wyjść. Teraz jest bardziej zadowolona, ale może powinnam ją jednak dać z powrotem do pokoju? Na noc i tak ją tam dam, aby mnie nie budziła, a za dnia kiedy mnie nie mam też jej nie zostawię ze swoimi, żeby nie było wojen.

No ja wiem co to znaczy lamentujący kot.
Ale jednak zdarza sie, chociaż może nie aż tak często, że koty sa nisicielami tych wirusów. Persia gdzies się błąkała..
Mozna się nimi zarazic chyba przez kontakt z wydzielinami.
Bezpieczniej jest jednak każdego nowego tym testem sprawdzić jak się da zanim sie go zmiesza ze swoimi.
Ale ja też sie złamałam w przypadku Filemonka, też powinnam mu zrobic najpierw test, zanim pozwoliłam mu brykać po mieszkaniu-ale jemu sie lepiej chodzi jak ma więcej miejsca do rozpędzenia się...
A co z tym starym chorym Persem ze schroniska będzie?
Może Persi przydałby się Persio?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 04, 2008 8:52

Przerzuciłyśmy się na wołowinkę :)
Zobaczymy jak to teraz będzie, jutro do pani dr.
Kocia jest grzeczna, chociaż jak jej się coś nie podoba to daje o tym znać :twisted:
Gorzej teraz, bo nie wiem ktora to kupka jest jej :lol:
Wczoraj się dość intensywnie myła a dzisiaj były odruchy wymiotne, czy powinnam ją odkłaczyć pastą u weta?
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 05, 2008 7:07

Nikt nas nie odwiedza :( szkoda....
Koteczka tak mi wybrzydza, że już sama nie wiem co jej dać do jedzenia, chyba kipię jej watróbkę kurzą :roll:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 05, 2008 7:27

Ja zaglądam regularnie tylko nie mam weny do pisania....... :oops: No i czekan na zdjęcia białego i może jakieś nowe kitki... :?:
Moje koty nie ruszają wątróbki ale prubój.... teraz w ogóle żadko podchodzą do michy myślę że to przez te upały nie mają apetytu :catmilk:

iiwka

 
Posty: 488
Od: Pt kwi 04, 2008 14:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 05, 2008 7:35

martka pisze:Nikt nas nie odwiedza :( szkoda....
Koteczka tak mi wybrzydza, że już sama nie wiem co jej dać do jedzenia, chyba kipię jej watróbkę kurzą :roll:


Martka nie smuć się, ja stale zaglądam i obiecuję .... czasem dam znać, że tu byłam :D

Nie wiem jakie kicia ma miseczki, ale persy wolą jeść z płaskich talerzyków.
Moja półpersiczka [*], też była bardzo niedobra do jedzenia. Turlałam jej chrupki po podłodze, a ona na nie polowała i wtedy zjadała ich więcej. Z mięsem też było jeszcze gorzej, jako tako akceptowała wątróbkę i serca wieprzowe. Rzadko skusiła się na wołowinkę, a kurczak był beee.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto sie 05, 2008 7:53

ossett pisze:[A co z tym starym chorym Persem ze schroniska będzie?


Coś przeoczyłam?
Jakim chorym persem?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sie 05, 2008 8:18

aamms pisze:
ossett pisze:[A co z tym starym chorym Persem ze schroniska będzie?


Coś przeoczyłam?
Jakim chorym persem?


Zajrzyj do watku o wrocławskim schronisku. Zaraz Ci tu podam link.
Ludzie robili mu zdjęcie w weekend.
Ostatnio edytowano Wto sie 05, 2008 8:38 przez ossett, łącznie edytowano 2 razy

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 05, 2008 8:25

Amika6 pisze:
martka pisze:Nikt nas nie odwiedza :( szkoda....
Koteczka tak mi wybrzydza, że już sama nie wiem co jej dać do jedzenia, chyba kipię jej watróbkę kurzą :roll:


Martka nie smuć się, ja stale zaglądam i obiecuję .... czasem dam znać, że tu byłam :D

Nie wiem jakie kicia ma miseczki, ale persy wolą jeść z płaskich talerzyków.
Moja półpersiczka [*], też była bardzo niedobra do jedzenia. Turlałam jej chrupki po podłodze, a ona na nie polowała i wtedy zjadała ich więcej. Z mięsem też było jeszcze gorzej, jako tako akceptowała wątróbkę i serca wieprzowe. Rzadko skusiła się na wołowinkę, a kurczak był beee.


Mnie sie to tez nie podoba,ze najpierw jadła, a teraz nie.
Tak było z Kleo.
Okazało sie, że miała anemię bakteryjną -a wyglądała dobrze.
(chociaż przedtem była u niej podejrzewana wątroba(na pdstawie byle jakich badań krwi).
Poza tym moje doświadczenie wskazuje, że ta piersią zajadają się (z wyjątkiem mojej podłej Rysi) koty chore albo rekonwalescenci.
Ja bym jednak zrobiła jej badanie krwi.
Niestety porządne jest kosztowne, a narazie Persia prawie ma na test(który bym jej zrobiła przy okazji).

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 05, 2008 8:36

ossett pisze:
aamms pisze:
ossett pisze:[A co z tym starym chorym Persem ze schroniska będzie?


Coś przeoczyłam?
Jakim chorym persem?


Zajrzyj do watku o wrocławskim schronisku. Zaraz Ci tu podam link.
Ludzie robili mu zdjęcie w weekend.

Pomyliło mi się. To syjamsio, ale z przedlużonym włosem(może mieszanka z syberyjskim)
Podobny do mojego Ram-Tam -Tamka, który moze tak bedzie wyglądać na starość.
Żle sie chyba wybrał.
Schronisko to nie najlepsze miejsce na kuracje dla 10 letnich kotów...

10 letni chorutki sjams, znaleziony. strasznie smutny i zrezygnowany kotek :-(
ObrazekObrazek

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 05, 2008 8:49

martka pisze:Nikt nas nie odwiedza :(


Ja tez zagladam tu stale i ciagle trzymam kciuki za dobry domek dla Persi!
Kocurek adoptowany 07.08.2008!!! :D
Obrazek

Havena

 
Posty: 57
Od: Nie lip 20, 2008 22:37
Lokalizacja: ok. Wroclawia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, Silverblue i 16 gości