» Pon sie 04, 2008 10:18
Pani nie potrafi znaleźć umowy adopcyjnej, twierdzi że na 100% taką umowę miała.
Osoba od której jest kicia zaszczepiła ją, założyła książeczkę.
Kicia bawi się z drugim kotem (czyli w domujest jakiś drugi kot!), jest czysta, lubi dzieci i z nimi też się bawi.
Tak mi jej żal, wyobrażam sobie że wypuszczają ją na to podwórko, ona wraca do domu w któym nie czuje się bezpieczna.
Mieszka w okolicach ul. Młynarskiej.