Jeszcze i jeszcze. Zamykamy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 02, 2008 7:08

Agn, myślimy o Tobie i trzymamy kciuki za Zet...
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Sob sie 02, 2008 8:16

co z maluchem?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sie 02, 2008 9:41

Przeżyliśmy noc.

Z racji tego, że w nocy wstawałam co chwilę, obudziliśmy się dopiero o 8.00 :oops: .

I tak sobie kombinuję latając w okół stada. Gdyby Zet był większy [gdyby jadł tylko suche] myślałabym, że się zatkał. Wymioty, temperatura, rzyganie.
Od odrobaczania minął tydzień - nie był zarobaczony [reszta Rybek też nie], a przynajmniej nie tak, by się zatkać jakąś masą martwych robaków.
Parafiny mu nie podam, bo wyrzyga. Metoclopramid odpada u takiego malucha. [Tak, tak - idziemy do Doc. Już się zaklepaliśmy w kolejce.] Przeciw koncepcji zatkania przemawia to, że Zet zrobił mikroskopijną kupę [ok. 0,5 cm3]. Tylko nie wiem, czy te trociny to efekt oblepienia kupy biegunkowej, czy zostały wydalone z wnętrza Zeta. :roll:

Przepraszam za te fizjologiczno-anatomiczne dywagacje ale usiłuje zrozumieć, co się dzieje. Na pewno nie jest to PP, bo reszta maluchów zdrowieje i nie ma żadnych objawów.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 02, 2008 9:49

Cały czas trzymam kciuki!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sie 02, 2008 9:50

weszłam do tego wątku dopiero wczoraj, po przeczytaniu Twojego posta w innym wątku. Nie doczytałam całej historii malucha. Ale z tego, co napisałaś powyżej, moja pierwsza myśl: zatrucie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sie 02, 2008 10:08

Femka pisze:weszłam do tego wątku dopiero wczoraj, po przeczytaniu Twojego posta w innym wątku. Nie doczytałam całej historii malucha. Ale z tego, co napisałaś powyżej, moja pierwsza myśl: zatrucie.


Też bym tak pomyślała, zwłaszcza, że wałkujemy ostatnio ten temat, ale Zet zupełnie dobrze zniósł odrobaczenie - krytyczne trzy doby po podaniu leku były normalne [był odrobaczany łagodnym środkiem (Vetmint), po którym zawsze miałam efekty jeśli tylko były w kocie robale, a nigdy nie miałam efektów ubocznych]. Było jedzenie i wypróżnianie, zabawy z Chudszym. Potem krótki epizod biegunkowy i spadek formy [panika, że to PP]. Znowu dwie doby- oki i odchodzi Chudszy, a Zet zaczyna gasnąć. Wszystko w terminie od 24. 07.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 02, 2008 10:17

na co odszedł Chudszy?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sie 02, 2008 10:30

Femka pisze:na co odszedł Chudszy?


Nie wiem.
Na sekcję było już za późno - żaden gabinet nie działał.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 02, 2008 11:15

Agn, ja bym nie wykluczała panleukopenii, niestety. :(
A z przeciwwymiotnych - może można mu podać coś, co w ogóle je wyeliminuje?
Ciepło o Was myślę.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob sie 02, 2008 12:37

Wróciliśmy.
Leczenie objawowe. Do zestawu dołączyła vit. B12. Jelita nie są zatkane - wręcz przeciwnie - nadciąga biegunka. Na wymioty dostaliśmy Torecam w czopku. Mam podać albo Taninal, albo Enterogelan jeśli wymioty nie wystąpią.

U nas potworny upał...
Zet śpi.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 02, 2008 12:53

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Niestety, ta pogoda nikomu nie sprzyja :(.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob sie 02, 2008 14:05

ciagle o Was mysle i kciuki trzymam

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sie 02, 2008 16:23

Poprosiłam naszego fundacyjnego weta, by podjechał i pomógł odejść Zetowi. Nie mogłam inaczej - pojawiły się objawy neurologiczne.

Smutno...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 02, 2008 16:26

:cry: :cry: :cry:

[']

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sie 02, 2008 16:28

:cry: :cry: :cry:

Zet Kochaniutki (")

Już nic nie boli,jesteś z innymi Futrzastymi szczęśliwy za TM

Agn Przytulam Cię mocno,bardzo mocno

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 89 gości