kalair pisze:Ide se!
ja tez

moj J wrócił

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kalair pisze:A ja trzeciego!![]()
Czekoladko, nie trać nadziei!
kalair pisze:trawa11 pisze:kalair pisze:Ide se!
ja tez![]()
moj J wrócił
O,następna..
Czekoladka pisze:kalair pisze:A ja trzeciego!![]()
Czekoladko, nie trać nadziei!
Przekonać TŻ-a jest lepiej niż rodziców.Zapewniam.
Mój TŻ będzie musiał być przygotowanym na to, ze kiedy wróci z pracy, na kolanach rozłoży mu się już czwarty z kolei kotek.
trawa11 pisze:kalair pisze:trawa11 pisze:kalair pisze:Ide se!
ja tez![]()
moj J wrócił
O,następna..
idziemy wlasnie na spacerek
kalair pisze:trawa11 pisze:kalair pisze:trawa11 pisze:kalair pisze:Ide se!
ja tez![]()
moj J wrócił
O,następna..
idziemy wlasnie na spacerek
Teraz?!.Wrócił, i od razu na spacer?
..Chociaż my szliśmy kiedyś na spacerek o drugiej w nocy...Na miasto..Ale dziwnie się czuliśmy..
kalair pisze:Czekoladka pisze:kalair pisze:A ja trzeciego!![]()
Czekoladko, nie trać nadziei!
Przekonać TŻ-a jest lepiej niż rodziców.Zapewniam.
Mój TŻ będzie musiał być przygotowanym na to, ze kiedy wróci z pracy, na kolanach rozłoży mu się już czwarty z kolei kotek.
![]()
![]()
Niekoniecznie. Sąi tcy,którzy się nie dają przekonać..
Z kolei moi rodzice byli tolerancyjni...Dość często stawiałam ich przed faktem dokonanym..
moś pisze:To ja ide książke poczytacdostalam nowa od siostrzenicy
![]()
taka z dreszczykiem![]()
dobranoc krolowo
Czekoladka pisze:kalair pisze:Czekoladka pisze:kalair pisze:A ja trzeciego!![]()
Czekoladko, nie trać nadziei!
Przekonać TŻ-a jest lepiej niż rodziców.Zapewniam.
Mój TŻ będzie musiał być przygotowanym na to, ze kiedy wróci z pracy, na kolanach rozłoży mu się już czwarty z kolei kotek.
![]()
![]()
Niekoniecznie. Sąi tcy,którzy się nie dają przekonać..
Z kolei moi rodzice byli tolerancyjni...Dość często stawiałam ich przed faktem dokonanym..
U mnie się tak nie da. No chyba, ze byłaby to podbramkowa sytuacja, typu: dzika kotka sie okociła i zostawiła kociaki, no to myślę, że od razu by się zgodzili wziąść chociaż jednego maluszka.
trawa11 pisze:kalair pisze:trawa11 pisze:kalair pisze:trawa11 pisze:kalair pisze:Ide se!
ja tez![]()
moj J wrócił
O,następna..
idziemy wlasnie na spacerek
Teraz?!.Wrócił, i od razu na spacer?
..Chociaż my szliśmy kiedyś na spacerek o drugiej w nocy...Na miasto..Ale dziwnie się czuliśmy..
wrocil wczesniej![]()
ale idziemy teraz
kalair pisze:Czekoladka pisze:kalair pisze:Czekoladka pisze:kalair pisze:A ja trzeciego!![]()
Czekoladko, nie trać nadziei!
Przekonać TŻ-a jest lepiej niż rodziców.Zapewniam.
Mój TŻ będzie musiał być przygotowanym na to, ze kiedy wróci z pracy, na kolanach rozłoży mu się już czwarty z kolei kotek.
![]()
![]()
Niekoniecznie. Sąi tcy,którzy się nie dają przekonać..
Z kolei moi rodzice byli tolerancyjni...Dość często stawiałam ich przed faktem dokonanym..
U mnie się tak nie da. No chyba, ze byłaby to podbramkowa sytuacja, typu: dzika kotka sie okociła i zostawiła kociaki, no to myślę, że od razu by się zgodzili wziąść chociaż jednego maluszka.
Rozumiem. Cóż,może z czasem..ostatecznie,jak będziesz na swoim, to będziesz miała kotków,ile będziesz chciała!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości