Fotek nie będzie bo nie mam siły
Włąsnie skończyłam pieprzone ogórki .........
Mam serdecznie dość !
Chlew w domu , z wyjazdem gówno załatwione , ani zakupów , ani pranie nie zrobione do końca ........
I na dodatek domek Jacusia napisał , że rezygnuje , bo sąsiadka ma kocięta i wezmą jednego od niej , bo nie ma z nimi co zrobić....
Tak więc .........ciociu Ando Jacuś jutro chiba już zamieszka u Ciebie ...
Co z Gabrysią , jeszcze nie wiem , jutro zadzwonię w jedno miejsce ....
Zosię zanisłam wieczorkiem do domu , pomieszkała kilka godzin u mnie w małej łazience , zjadłą ślicznie animondę kittena i zrobiłą siioo do kuwetki .
Jest namnijesza z całego rodzeństwa .
Jutro rano mają mi przynieśc całę towarzystwo na oględziny i zapuszczanie kropelek .
Stasia odbieram jutro po 17-tej z kliniki.
Karmę i puszki zaniosłam , od razu nasypali do miseczki .... Kocica od razu jak szalona zabrała się do jedzenia i jeden maleńtas- , który akurat był w pobliżu, też ......
A co do ludzi ..................to jest DOKŁADNIE tak , jak napisała Anda wyżej ..
A dzieci - sztuk 4 to potwory po prostu ...
Pani dziś powiedziała mi , że daje kotce i kociętom MLEKO
I bardzo była zdziwiona , że nie można .
kazałam postawić wodę i powiedziałam , że jutro dowiozę puszek .....
no dobra .....skoro i tak już siedzę to obrobię fotki maleńtasów - biedaków .nie są ładne , bo robione w pośpiechu....
Staś.......
Zosia ....
A teraz idę spać ...................