szlag

właśnie tego się obawiałam, szczerze mówiąc. no ale wyższa konieczność.
Satoru, masz możliwość podjechać tak wieczorem ok 18-19ej? jeśli nie, to trudno, będę kombinować, żeby być na cmentarzu ok 8ej rano - może nawet chwilkę przed, bo na 9tą muszę być w pracy na pradze.
Satoru, co myślisz? i ewentualny ktosiu, który może się włączy

?
byśmy musiały ustalić konkretnie rano lub wieczór, żeby móc zacząć podawać. możliwe, że dziś już nie doczytam odpowiedzi, a wy będziecie chcieć zacząć faszerować maluchy przed wtorkiem (ja mogę od wtorku zacząć, a neta będę mieć dopiero w poniedziałek
- od jutra mnie nie ma w sieci) - w takim razie jeśli ustalicie rano, to dostosuję się.