2 koty z cmentarza odeszły 1 pozostal do złapaniaW-wa Wola

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 04, 2008 8:41

Kto jeszcze może pomóc odłowić kociaki? :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 04, 2008 9:31

ok, przeczytałam, ale się gubię ;)
Czyli dziś około 18 przed głównym wejściem na cmentarz Wolski. Kto jeszcze będzie? zwłaszcza z osób, które wiedzą gdzie to jest. ariel?
Ja przywożę: podbierak, dwa transportery, dwie czołówki i TŻ-ta.
Zaraz skoczę do cicholandu, może uda mi się kupić jakieś skórzane rękawiczki.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon sie 04, 2008 9:34

Udało mi się namówić mojego TŻa, postara się urwać z pracy (powinien siedzieć do 22.00 :roll: ).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 04, 2008 10:07

Podrzucę wątek :idea:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon sie 04, 2008 11:07

Przed chwilą rozmawiałam z meggi, dostała telefon, że kociaki są w stanie agonalnym, jeden jest już złapany i w komisariacie, reszta "przewraca" sie po podwórku :( :( :(

Może jest ktoś nie w pracy, kto mógłby tam podjechać, zabrać co się da i zawieźć do lecznicy na Ochocie?

:( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 04, 2008 11:14

Moja mama z meggi są pod komisariatem i zawiozą małego.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 04, 2008 11:31

Boże, jak to się przerwacają? :cry:
Pewnie nie jadły już nie wiadomo ile czasu :cry:
Trzymam za Was wszystkich kicuki.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 04, 2008 11:43

Mój TŻ po pracy może pojechać łapać (sporo kotów już nałapał, głównie w podbierak).

Byłoby super, gdyby ktoś zmotoryzowany mógł go zabrać z pracy, przyjechać z nim po sprzęt i na cmentarz, czyli trasa Żytnia - Ożarowska - Wolska. Wszystko blisko, ale komunikacją miejską do doopy, masa przesiadek i wyłączone z ruchu tramwaje.


O ile będzie co łapać :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 04, 2008 11:46

D.pa.
Policjant który złapał małego wypuścił go zanim mama z meggi dojechały.

Probowały jeszcze złapać kociaki, ale były bez sprzętu, więc się nie udało.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 04, 2008 11:50

Co za debil :evil: :evil: :evil:

Jedyne co pociesza, że kociaki jeszcze żywotne. Chyba :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 04, 2008 11:57

Jana pisze:Jedyne co pociesza, że kociaki jeszcze żywotne. Chyba :roll:


One są bardzo żywotne, kiedy się je łapie.
Później niestety już takie żywotne nie są.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 04, 2008 12:00

Jana pisze:Co za debil :evil: :evil: :evil:


Jana, oni się zupełnie na tym nie znają :(.
Mają chłopaki dobre chęci i to wszystko.
Dla mnie debilizmem jest, jeśli tak robi karmicielka.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 04, 2008 12:01

No ale jak już złapał to czemu wypuścił? :( Zdenerwowałam się, byłby jeden kociak bezpieczny już...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 04, 2008 13:12

Jana pisze:Mój TŻ po pracy może pojechać łapać (sporo kotów już nałapał, głównie w podbierak).

Byłoby super, gdyby ktoś zmotoryzowany mógł go zabrać z pracy, przyjechać z nim po sprzęt i na cmentarz, czyli trasa Żytnia - Ożarowska - Wolska. Wszystko blisko, ale komunikacją miejską do doopy, masa przesiadek i wyłączone z ruchu tramwaje.

Kurcze, nie dam rady o tej porze, bo w tym czasie do mamy jedziemy, robić zastrzyki Nolkowi...
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 04, 2008 13:17

złe informacje przekazala pani z kwiaciarni , on zazdnego nie złapał kota tylko pozamykał drzwi do piwnicy zeby tam nie uciekaly. Pani z kwiaciarni zle mi przekazala.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 58 gości