Pomorze help!!! Biedne koty w okolicy Władysławowa. Fotki!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lip 25, 2008 23:23

Ewar, fakt każdy odbiera to po swojemu. Ja np nie lubię postów typu nie mogę, bo.......i tu litania, ja w takiej sytuacji poprostu nic nie piszę. No, ale gdybyśmy byli wszyscy tacy sami to byłoby nudno :wink:

Co jeszcze mi wpadło do głowy to to, że może dopisz w tytule, że to okolice Władysławowa lub Helu, bo faktycznie Kuźnica może nic nie mówić. Ja akurat ją znam, bo czasami bywam w okolicach Jastrzębiej Góry, więc ta nazwa wydała mi się znajoma innym może nic nie mówić.
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 26, 2008 8:12

Kasiu, a moze macie tam jakis znajomych dzialajacych w jakichs sensownych fundacjach albo TOZ-ie np.? kogos, kto moglby popilotowac cala sprawe?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob lip 26, 2008 13:09

założyłam bazarek na koty w kuźnicy, link: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78769&start=0

zyta555

 
Posty: 731
Od: Wto lip 08, 2008 1:26
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob lip 26, 2008 13:28

Dziękuję bardzo.Każdy grosz się przyda,może jak będzie wiadomo już, co robić zorganizujemy jakąś zbiórkę.Mariusz być może dziś na Helu wędkuje i wstąpi do Kuźnicy.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 27, 2008 13:56

Mariusz,byłeś tam?

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 27, 2008 14:29

Niestety nie. W sobotę korek w kierunku na Hel zaczynał się już w Rumii - więc odpuściliśmy. Dziś temperatura przekracza 24"C w cieniu. Jazda autem bez klimy w drodze powrotnej to było by piekło. Zwłacza, że ok. 16:00 zacznie się piekło powrotów z półwyspu i korek zacznie się tradycyjnie już w Kuźnicy (tak na 2h stania). Ranny kot w transporterku w aucie gdzie temperatura będzie miała 40"C to taki sobie pomysl.
"..jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym"

http://WWW.CIAPKOWO.PL - może ty odmienisz ich los.

mariusz_s

 
Posty: 883
Od: Pon gru 24, 2007 20:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie lip 27, 2008 20:04

Rozumiem.Miejmy nadzieję,że kotka jakoś się trzyma.Upał,dużo ludzi chodzi na plażę,może znajdą się jacyś kociolubni i chociaż kupią trochę karmy.Tam mogą już być maluszki,ich mamom przydałoby się dobre jedzonko.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 28, 2008 8:13

Super, gdyby udało się jednak znależc lecznicę do sterylki w okolicach - czyli w Trójmieście. jechanie do W-wy w upał to tragedia... A ptrzy sterylce kocurów całą sprawę mozna by załatwić w weekend 8) Będę trzymać kciuki...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22


Post » Pon lip 28, 2008 15:49

Never,podtrzymuję obietnicę pomocy finansowej.Gosiar,wstaw może te zdjęcia robione komórką.Może nie są dobrej jakości,ale obraz bardziej przemawia.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola


Post » Śro lip 30, 2008 7:48

Podniosę,co jeszcze innego mogę napisać? Smutno mi..

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 30, 2008 9:09

Chyba nic się nie dzieje....

Ja naprawdę mogę pomóc i załatwić bezpłatną dobrze wykonaną sterylkę, zapewnic wyzywienie tym kotom na czas leczenia i oczywiście powozić się z nimi pociągami tam i z powrotem...., ale koszty pobytu w szpitaliku ewentualnie zaoferowanie dt, koszty przejazdu i leczenia - pewnie część będzie chora - to za dużo dla mnie.....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro lip 30, 2008 11:25

Never,ja jechałam pospiesznym przez W-wę.To kawał drogi i jeszcze z kotem,czy dwoma,które nigdy nie były w transporterku przy takich upałach.To niewykonalne bez pomocy jeszcze kogoś.Jak na razie tylko Mariusz odezwał się i on ma samochód.Może coś razem byście zdziałali?

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 30, 2008 12:15

Never pisze:Super, gdyby udało się jednak znależc lecznicę do sterylki w okolicach - czyli w Trójmieście (...) A ptrzy sterylce kocurów całą sprawę mozna by załatwić w weekend

Tak myślę, myślę i się zastanawiam czy mogłabym pomóc, ale...
1. W maju odeszła Dakota na nie wiadomo co. Podejrzewana była pp, ale to tylko "domysły" i równie dobrze to mogła być jakaś wada genetyczna czy jeszcze coś innego :roll:
2. Musiałabym przekonać TŻ żeby kolejny kot mógł zamieszkać przez kilka dni w łazience ;)

Z drugim punktem może nie być większego problemu. Nie wiem tylko czy przechowanie, nawet dwudniowe, osłabionego kastacją kota nie byłoby narażaniem jego zdrowia/życia , jeśli u mnie faktycznie była pp :(

Akira dołączyła do nas dwa tygodnie po odejściu Dakoty. Była tydzień po pierwszym szczepieniu i żadnych objawów pp nie miała, tak samo jak Cziki. ...ale to pewnie nie dowód na to, że pp nie było :(
Obrazek

Magomi

 
Posty: 787
Od: Wto maja 06, 2008 11:48
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości