Bytomskie koty - udana adopcja Lilo i Sticza :)

[Patsi]

Na stacji powinny być kamery. Można sprawdzić rejestracje. Swoją drogą Maniek śliczny, długo krówek nie było
W sprawie Wiewióry był jeden telefon, kilka maili ale niestety nic z tego nie wynika

[esza]

Przedstawiam Wam Whisky - nasz nowy "nabytek" - prześliczna. Chora, KK i straszne uszy, poza tym zapchlona.



Takie piękne koty u mnie na tymczasie, a adopcje stoją .
Mamy jeszcze jedną kotkę, nie widziałam jej, ale karmicielka mówi, ze będzie mieć około 7 miesięcy. Jutro będą fotki.
Jak zwykle więcej o kotach na chatulu

[Patsi]

Nie mamy na karmę ani na weta, jesteśmy zasypani kotami Kotka, która ma 7 miesięcy miała iść do schroniska, udało mi się uprosić Wandul tymczas dla niej (Wandul ma u siebie chyba 20 kotów ). Gdyby ktoś mógł nam przesłać karmę (obojętnie jaką) byłybyśmy wdzięczne. Jutro Whisky musi jechać do weta, żadna z nas nie ma kasy Wystawimy jutro bazarki ale i tak potrzebujemy wsparcia...
U mnie jest zagrzybiona Wiewióra, u Eszy Jasio (Bączek), Mamuska z dwoma kociakami i Whisky, u blondi Mamolla, Fionka i Maniek, u karmicielki 3 koty do adopcji, no i ta 7 miesięczna doszła... Potrzebna karma, w zasadzie obojętnie jaka.....

[Patsi]

Koteczka jest już u Wandul, jest kochana i miziasta. Musi znaleźć dom!!!
A oto ona, jeszcze bezimienna...

Zapraszam na bazarek na żwirek, karmę i wizyty u weta bytomskich kotów (ciuszki, gra komputerowa, peerelowska popielniczka i ciekawe książki):
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78891

[Patsi]

Wiewióra jest osowiała, ma 41 st. gorączki, ułamał się jej kawałek mlecznego kła, ślini się trochę. Mam nadzieję,że to tylko od zęba. Dostała kawałek czopka na gorączkę (wszystko skonsultowane z wetem)i okład. Apetyt ma, pije chętnie. Ogólnie katastrofa za katastrofą...

[Patsi]

Byłam z Wiewiórą u weta, okazało się,że rwać za bardzo bez rtg nie można, żeby nie uszkodzić zęba stałego. Bedziemy obserwować, teraz dostała leki przeciwbólowe/przeciwgorączkowe i odżyła
Łapek i Mamuśka mają są już wstępnie zarezerwowani

[esza]

Nareszcie jakieś dobre wieści - Łapcio na 99,9% ma domek, dwie bardzo zdecydowane na adopcje Panie. Być może i Mamuśka pojedzie razem z Łapkiem

[Patsi]

Trini pojechała dzisiaj do nowego domku. Będzie mieszkała w Lędzinach. Niestety pustki nie będzie, jej miejsce jutro zajmie czarny 3 miesięczny kocurek szwendający się po osiedlu Eszy. Dostaliśmy zgłoszenie o kotce z młodymi (mają 7 tyg.), są zamknięte w piwnicy i dokarmiane. Pani opiekująca się nimi wyjeżdża i nie wie, co zrobić. Jak otworzy piwnicę małe wpadną pod samochód (bardzo ruchliwa droga), poza tym nikt ich nie będzie dokarmiał Ich mama już raz wpadła pod samochód, żyje dzięki pomocy tej pani. Chyba nie mamy wyboru, trzeba będzie wziąć rodzinkę. Poza tym wiem, że blondi zlokalizowała 3 inne mioty do wzięcia. Nie wiem, jak damy radę.

[Patsi]

Esza zabrała dzisiaj z podwórka czarnego kociaka, maluch nazwany został Czarek i siedzi z Whisky w klatce. Jutro esza napisze o nim więcej i wklei fotki. Ja też powinnam pochwalić się jakimiś nowymi fotkami Wiewióry no ale póki co - brakuje mi czasu

[esza]

Witam

Czarus jest czarującym kociakiem. Ma tak jak Whisky około 3 miesięcy i tak samo jak ona jest wesołym żywiołowym kotem.
Jest czarny jedynie pod bródka ma mały biały krawacik i na brzuszku troszkę białego. Lubi siedzieć na kolanach i mruczy jak sie go głaszcze .
Prawdopodobnie domowy kocurek, który sie zgubił. Wygląda na zdrowego.

[Patsi]

Czarne koty, moja ostatnia słabość

[blondi2911]

Pamiętacie kotkę ściągnietą z okna ? Właśnie przyszła do mnie właścicielka, że chce oddać kicie bo poniszczyła jej fotel Brak mi juz słów do tych wszystkich kretynów !!! Poprostu ręce mi opadają

Kociaki które znalazły moje córki niedaleko naszego domu zniknęły dzień
przed tym jak miałyśmy je z Patsi łapać Najgorsze, ze chcieli się tych maluchów pozbyć i boimy się , że mogło im się coś stać

Do tego 9 innych czeka na zabranie a my nie mamy miejsca, karmy i na leczenie.... Chyba załapałam doła

[Patsi]

Czy koteczka "z okna" jest już u Ciebie?
O ludziach ja się już nawet nie wypowiadam. Do eszy jedzie teraz pani, która chciała adoptować Whisky i Łapka. W drodze pani zabrała pijakowi kociaka, który miał być utopiony w Rawie. Do mnie piszą ludzie w sprawie Wiórki ale żaden z domków nie spełnia moich wymagań.
Jakby było mało - Wiórka ma sporą nadżerkę na języku (czy to się mogło zrobić od tego złamanego zęba?, smaruję jej sacholem), a Tymon (chyba Tymon) wymiotował dzisiaj 5 razy, boję się powtórki z rozrywki.
Przez 3 lata nie miałam żadnych problemów zdrowotnych z moimi kotami, a teraz...

[blondi2911]

Nie koteczka zostanie tam do czasu aż znajdzie dom albo jak u mnie zwolni się miejsce (a to raczej nierealne) Powiedziałam, że na ten moment możemy jedynie ją poogłaszać bo brakuje nam miejsca. Chociaż nie ukrywam, ze wolałabym ją zabrać do siebie, zeby nie znikła w dziwnych okolicznościach....

[Patsi]

Whisky i Łapek pojechali do wspólnego, nowego domku Pani zabrała też na tymczas do siebie kociaczka uratowanego przed utopieniem
Ja jutro jadę zobaczyć kotkę z kociakami, które siedzą w piwnicy,a siedzieć tam nie mogą - bo Pani karmicielka wyjeżdża. Do wyjazdu jeszcze parę dni.