no to mam 3 wiadomości...
zacznijmy od tej dobrej
Tusia odebrana z lecznicy, jest już w domu, koty przyjęły ją bez wielkiego entuzjazmu...

za to ona sie bardzo ucieszyła i ze wszystkimi uszczęśliwiona witała
w lecznicy było trochę problemu z wsadzeniem jej do transporterka, bo gdy zobaczyła weta, jak pożądny kot

zaczęła sykolić i się wciskać w kąt klatki
w sumie nie było najgorzej

przepchneliśmy chudzinę do transporterka i w drogę
ponoć miała brzydką biegunkę w lecznicy - trzeba będzie poobserwować
acha edit: Tusi zostały jednak jakieś

zęby (usunięte ma wszystkie trzonowce)
2ga wiadomość...
Zołza nam sie
rozsypała
będziemy chyba mieś kocięta...
przyszła dziś chuda jak patyk
wielgachny bęben zaniknął i pół BurejZołzy zamieniło sie w 1/6 BurejZołzy
sparwdzałam w najbliższych domkach ale cisza, jeśli urodziła to pewnie gdzieś dalej...
3cia cudowna wiadomość
Iwona ma nowego podopiecznego (nie wiem czy Ona jest Jego świadoma

)
Proszę Szanownych Pań
długowłosy brunet z jajami jak berety
u pozostałych kotów zwyczajnie
są sobie
spotkałam w 2giej altance zakochaną parę
trochę się speszyli ale porozmawialiśmy powiedzieli ze jak będę tedy przechodzić to bedą pamiętać by kupić kotom jedzenie
jak sie uporam ze zdjęciami to wstawię
mam też filmiki z kochaną Tusieńką
szkoda by ją tam, na tych działkach, zostawiać...
była bardzo dzielna i odważna dziewczyna - spokojnie jechała i metrem i tramwajem, troszkę sobie pomiauczała kiedy stawałyśmy na odpoczynek
dopiero jak schodziłyśmy z Królikarnii i poczuła "dom" to trochę zaczęła szaleć - wystawiać łapeczki z transporterka (co nie ułatwiało wcale niesienia

)