Pomorze help!!! Biedne koty w okolicy Władysławowa. Fotki!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 23, 2008 12:52

Nikt jej nie chce usypiać!!!Chciałam,żeby zobaczył ją weterynarz.Na początku kiedy ją zobaczyłam,wyglądała tragicznie,wyłam przez całą noc z bezsilności.Teraz jest troszkę lepiej,ale nie przeżyje bez pomocy.Jest śliczna i te oczy!Dwa młodziutkie kocurki/albo kotki,nie wiem/ nadawałyby się do adopcji natychmiast.Czarny jest uroczy,pcha sie na ręce.Jest też beżyk z brzuszkiem w kropki i marmurkowy maluszek,ale szkielecik i ma brzydką sierść.Mają pchły,sądzę,że świerzb również.Dotykałam tylko te,które do mnie podeszły,bo nie mogłam przecież wchodzić na czyjeś podwórko.Te starsze trochę się boją.Najgorsze to te tory,to ich ulubione miejsce zabaw,dlaczego?

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 23, 2008 12:54

Koteczkę trzeba stamtąd zabrać... Padła prośba o dokładniejszą lokalizację - rozumiem, że jest więc potencjalny dt? 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro lip 23, 2008 12:59

Już podaję adres-Helska 35.Niedaleko szkoły.Łatwo trafić,bo to w samym środku wsi,przy głównej ulicy.Na podwórku bardzo zaniedbanego domu jest stara rybacka łódż.Nie można nie trafić.Ale chcę podkreślić-ten człowiek kocha te koty,mają otwartą komórkę,daje im jedzenie,ale sam jest biedny.Jemu też przydałaby się pomoc.

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 23, 2008 13:11

Never pisze:Koteczkę trzeba stamtąd zabrać... Padła prośba o dokładniejszą lokalizację - rozumiem, że jest więc potencjalny dt? 8)


Z tym DT to nie bylabym taka optymistka. ale skoro Never, oferujesz awarayjny tymczas, to moze ktos moglby ja przytrzymac i zaniesc do weta?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro lip 23, 2008 13:18

Never pisze:Koteczkę trzeba stamtąd zabrać... Padła prośba o dokładniejszą lokalizację - rozumiem, że jest więc potencjalny dt? 8)



Nie zrozum mnie źle. Moje możliwości DT czy DS obecnie są prawie równe zeru. Jednakże przejeżdżam przez Kuźnicę od czasu do czasu (wędkuje z plaży na Helu lub Jastarni). Znając dokładną lokalizację mam możliwość sprawdzenia (rodzinka nie lubi jak zatrzymujemy się by zająć się bezdomnymi kotami w potrzebie) w jakim stanie jest zwierze i ewnetualną pomoc. Ponadto inni uzytkownicy forum z trójmiasta też mogą efektywniej pomóc. Kuźnica wbrew pozorom nie jest taka mała.
"..jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym"

http://WWW.CIAPKOWO.PL - może ty odmienisz ich los.

mariusz_s

 
Posty: 883
Od: Pon gru 24, 2007 20:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro lip 23, 2008 13:20

tak, oferuję awaryjny tymczas, bo to lepsze niż smierć. Niestety do domu jej nie mogę zabrać, więc pewnie będzie w szpitaliku, a to są koszty.... wolałabym, żeby znalazł się ktoś z bliższych okolic.... ale wszystko jest lepsze niż uśpienie zwierzęcia tylko dlatego, że ma złamanie... A mała po wyleczeniu i po sterylce przecież może wrócić do Kuźnicy, więc nie jest konieczne szukanie dla niej ds. jeśli nikt nie zgłosi chęci pomocy, nie mam wyjścia - umieszcze ją w W-wie w szpitaliku....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro lip 23, 2008 14:37

po domek!!

alodona

 
Posty: 923
Od: Sob mar 15, 2008 17:52
Lokalizacja: okolice nowego sacza

Post » Śro lip 23, 2008 16:04

mariusz, jesli możesz zabrać kicię stamtąd, super! teraz tylko poszuuję dla niej dt który by ją wyleczył, i potem trzeba by ją odwieźć. Jesli się nie znajdzie, trafi do w-wy, ale to nie jest najlepsze wyjącie - tutaj tez jest mnóstwo kotów... a kociczka po sterulce powinna wrócić tam skąd przyjechała.... Zapytałam parę osób z 3-miasta - może pomoga, + wazne są sterylki pozostałych...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro lip 23, 2008 16:18

Bardzo dziękuję za zainteresowanie.Jak ktoś zobaczy talerz z rozmokłym chlebem,czy leżące ości ryb-pożywienie tych kotów,wątpię, że uzna,że po wyleczeniu koty mogłyby tam wrócić.Na dniach pewno będą nowe kociaki.Moim zdaniem konieczne byłyby sterylki i kastracje,wtedy ewentualny powrót może tych starszych.Nie wiem,byłam tam tylko 10 dni i z pewnością nie wiem wszystkiego,ale dla kociarza to bardzo przygnębiający widok.Straż Miejska z Jastarni ma ponoć podpisaną umowę ze Strażą dla Zwierząt,ale jakie są ich możliwości nie wiem.Dobrze byłoby załatwić sprawę kompleksowo,jedna czy dwie osoby nie dadzą rady,ale niechby chociaż ta biedna kotka otrzymała pomoc.

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 23, 2008 18:26

Wiesz nie wiem czy na terenie powiatu puckiego (bo na jego terenie leży Władysławowo, Kuźnica czy Hel) jest jakiekolwieg schronisko dla zwierząt.

Powiat wejherowski niby miał umowę z czymś co działało nielegalnie w Dąbrówce koło Wejherowa. Teraz to pseugo schronisko jest zamknięte i najbliżej geograficznie była by Gdynia ze swoim schroniskiem. Straż dla zwierząt najprawdopodobniej zwinie kotkę i znająć życie może to skończyć się jej uśpieniem (gabinety weterynaryjne niechętnie leczą bezdomne schrowowane zwierzaki na swój koszt). Powinienem być w Kuźnicy w sobotę. Jednak nie mogę tego zagwarantować (mam mase spraw ze swoim nowy mieszkaniem).
"..jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym"

http://WWW.CIAPKOWO.PL - może ty odmienisz ich los.

mariusz_s

 
Posty: 883
Od: Pon gru 24, 2007 20:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro lip 23, 2008 21:46

Podnoszę w takim razie - może ktoś pomoże? Pomorze na pewno pomoże, prawda? :|

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw lip 24, 2008 7:19

Podniosę!!!!

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw lip 24, 2008 8:33

To i ja podniosę.Jeśli Mariusz tam pojedzie to na pewno napisze co tam zastał.Ta kotka lubi leżeć po lewej stronie takiego małego ogródka przed domem,ma tam coś w rodzaju gniazdka.Sytuację rozwiązałyby sterylki i kastracje,bo te koty są przyzwyczajone do przebywania na dworze.To duża akcja.Maluchy możnaby adoptować.Tak sobie teraz uświadomiłam,że tam jest tyle prawie kotów ile w Orzechowcach.Małe schronisko.

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 24, 2008 9:10

nie ma groszego miejsca niż schronisko... nie można zabrać wszystkich kotów, to niemozliwe.... dlatego ja jestem za strerylizacją i odwożeniem kotów z powrotem..... ewentualnie maluchy mozna zabrać - wyadoptują się. Jeżeli nikt nie może pomóc to ja jestem skłonna jeżdzić pociągiem i zabierać po 2-3 kotki na sterylki. Ze sterylkami sobie poradzę, ale potrzebuję wsparcia finansowego - to znaczy środków na opłacenie kosztów podróży, pobytu kotów w szpitaliku oraz dobrego wyzywienia dla kotów w okresie okołoperacyjnym, ewentualnie na leczenie, jeśli będzie konieczność przed sterylkami.... to wszystko, co mogę.... przepraszam, więcej nie dam rady.... są to na pewno dosyć duże koszty... Sam jeden przejazd w weekend to 100 zł (bilet weekendowy) są i tańsze, ale nie wiem, czy wyrobiłabym się w 4 godziny z Gdyni do Kuznicy i z powrotem - chyba nie.... Mogę zabrać 3-4 koty jednorazowo... najpierw chorą kotkę i maluchy....
Straż miejska itp nic nie zrobią - zwierzęta zostaną uśpione.... to lepiej niech żyją tak jak teraz... przykro mi... ale nie ma szansy, żeby je zabrać i znaleźć im domy... na razie priorytetem są maluchy - jak im nie znajdziemy domów teraz, to potem szanse ich będa minimalne...

reasumując: jeśli znalzłby sie kotś chętny do pomocy - głównie fionansowej, nie ukrywam, to mogę poświęcić sówj czas i co weekend -dwa odwozić jedne koty po zabiegu i zawozić kolejne... ale potrzebne sa pieniądze.... przykro mi...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw lip 24, 2008 11:54

Never,skąd jesteś? Obawiam się,że sama nie dasz rady.Sterylki i kastracje byłyby najlepszym rozwiązaniem.Te koty mnożą się i umierają,taka naturalna selekcja.Dorosłe na pewno powinny tam wrócić,one nie wchodzą do domu, nawet jeśli drzwi są otwarte.Myślałam też o ewentualnej pomocy dla tego człowieka.Możnaby wysyłać mu karmę od czasu do czasu.Pomogę oczywiście finansowo,może jakiś bazarek.A jeśli Mariusz tam jeździ to może mógłby pomóc z transportem?

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 278 gości