martka pisze: nie chce jeśc, ma 9 miseczek, włącznie z mlekiem z kleikiem

ale chciałam, aby zjadła chociaż troszkę. Poleciałam do sklepu specjalnie dla niej, i zapomniałam wyłączyć zupę

ale jest ok, zupka bardzo dobra

Dobrze, że nic się nie stało.
Pupka kotki czerwonawa, chyba były brzydkie kupki, nie podobają mi się gruczoły okołoodb. takie czarne? Pupę porządnie w kąpieli starałm się umyć. Jutro do weta.
Martwi mnie to jej nie jedzenie

Rózne chrupki, i lepsze i gorsze, kurczak, rózne puiszki, gurmet te paszteciki i słabo....Może to ze stresu...zobaczę jutro. Wsadziłam ją do kuwety, było sioo, ale nic nie zagrzebywała, nie wąchała, nie wiem gdzie zasatnę kupke i jaką. Myślę, że rano coś zrobi. Dalsza relacja jutro, padam, a jeszcze ta kapiel

Może ma coś z dziąsłami, zębami albo z wątrobą.
Są pewnie jeszcze inne powody niejedzenia, ale z takimi się spotkałam ostatnio. Wątroba wysiada kotu po tygodniu niejedzenia-a ona tam była 2 tygodnie i przedtem też pewnie jakiś czas się błąkała.
Na pewno miała rozwolnienie w schronisku.
Musiałabys sprobować karm dietetycznych weterynaryjnych. Na początek roztwór Convalescence. Jeżeli to wątroba w ciężkim stanie to może by tylko parę kropelek wypiła podanych strzykawką . Tak było ze znalezionym Dudusiem na przykład. Dopiero po leczeniu zaczął jeść i to karmę weterynaryjną (inaczej wątroba się nie zregeneruje).
Zauważyłam ,że koty chore, zupełnie nic nie jedzące jedzą surową pierś z kurczaka. Male kawałeczki. Dopiero jak sa zdrowsze to co innego.
Podtrzymuje swoją propozycje co do leczenia jej u dr M-przynajmniej miałaby szybko zrobione porządne badanie krwi, na tej podstawie lekarz mógłby postawic włąściwą diagnoze. Badanie krwi w"ludzkim" laboratorium może daje lekarzowi tylko ogólna informacje.
To że nie jadła to dobrze-byłaby na czczo do badania(12 godzin).
W ostatnim czasie przekonałam sie w niejednym przypadku, jak ważne jest to dokładne badanie krwi na aparacie przeznaczonym dla zwierząt, przy danych normach i interpretacja wyników przez doświadczonego lekarza.
Dr M przyjmuje do końca miesiąca od 12 do 19.
Dzisiaj jej nie zastałam-miala przerwę od 13 do 16 wyjatkowo.
Nie wszystkie koty zagrzebują swoje odchody; tym nie musisz sie martwić.
Może chwieje się na łapkach, bo co najmniej 2 tygodnie siedziała w klatce i nie jadła...
Nie martw się zawczasu, najpierw idź do lekarza.
Wymyśl jej imię-przyda sie do książeczki-weź ją koniecznie od razu i niech Ci lekarz wpisze co jej daje.
Najważniejsze, ze ona jest taka miła.
No, a jak by najpierw zrobiła siusiu czy kupke nie do kuwety to też się nie przejmuj.
Ta znajoma co mi o niej mówiła, zaadoptowała kotka-domowego pieszczocha, ktory został oddany do schroniska z domu, był tam tylko tydzień (ale przestał jeść...). Pierwszego dnia u niej kupę(rzadką jak woda) zrobił na gazetę obok kuwety... Ale drugiego dnia już do kuwety...
Niestety koty są tam krzywdzone na różne sposoby.
Zdrowy kot odda wszystko co posiada, za możliwość pogrzebania sobie łapkami w czymś ziemio- lub piasko-podobnym, no i nie lubi sobie moczyć i brudzić łapek...