Bombilla ma DOM!!! :D :D :D gratulujemy dokocenia, mb!!! :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 23, 2008 21:12

ryśka pisze:Doczytałam o przygodzie Kasi. Musiała być sfrustrowana i oburzona ;) głaski wysyłam 8)

Po ochlonięciu ze strachu, Kasia była po prostu wściekła przez co najmniej pół godziny. Nie mogłam nawet wyciągnąć ręki w jej kierunku, bo od razu rzucała się do gryzienia :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 23, 2008 21:18

mb pisze:Po ochlonięciu ze strachu, Kasia była po prostu wściekła przez co najmniej pół godziny. Nie mogłam nawet wyciągnąć ręki w jej kierunku, bo od razu rzucała się do gryzienia :lol:


Wcale się nie dziwie :!: :roll: Też bym się wściekła. :wink: Na pocieszenie może dodam, że czytałam gdzieś tu kiedyś o kocie przypadkiem zamkniętym w lodówce...

Przesyłamy wraz z Zuzią cieplutkie pozdrowionka i głaski! :D
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 23, 2008 21:20

anna09 pisze:Mb, a czy przynajmniej wykonując te wszystkie mało przyjemne czynności wokół dziewczynek, tłumaczysz im, że to dla ich dobra? Jeśli tak, to może Kasia będzie wyrozumiała i będzie Cię karała za te nie dające się wytłumaczyć przykrości jakie je spotykają z Twojej strony :wink:

Przesyłamy gorące (wbrew wszystkiemu) pozdrowienia dla Waszej piątki i mizianki dla cudnych dziewczynek :D

Jasne, że im tłumaczę :lol: Ale i tak uważają, że są krzywdzone :lol: Np. cierpienie Bisi przy zakraplaniu oczu jest tak gigantyczne, że po tym zabiegu Bisia leje po pysku każdego (na szczęście jeszcze z wyjątkiem mnie :smiech3: ), kto nieopatrznie znajdzie się w jej pobliżu :lol:

Mizianki przekazałam :D
I bardzo dziękujemy za pozdrowienia - ich wysoka temperatura bardzo się przyda w ten okropny wieczór :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 23, 2008 21:52

Lato jest faktycznie jesienne ;)
Fil i Tobi zaziębieni od siedzenia na balkonie.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lip 23, 2008 22:01

grrr... pisze:
mb pisze:Po ochlonięciu ze strachu, Kasia była po prostu wściekła przez co najmniej pół godziny. Nie mogłam nawet wyciągnąć ręki w jej kierunku, bo od razu rzucała się do gryzienia :lol:


Wcale się nie dziwie :!: :roll: Też bym się wściekła. :wink: Na pocieszenie może dodam, że czytałam gdzieś tu kiedyś o kocie przypadkiem zamkniętym w lodówce...

Przesyłamy wraz z Zuzią cieplutkie pozdrowionka i głaski! :D


Niop, i to wcale nie był początkujący kociarz, z tego co pamiętam :D
Ja tam opracowałam strategię przetrwania: jeśli kot twierdzi, że dzieje mu sie krzywda, to pewnie tak jest - trza obłaskawić, wynagrodzić straty i tyle :twisted: .

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt lip 25, 2008 19:25

EwKo pisze:
grrr... pisze:
mb pisze:Po ochlonięciu ze strachu, Kasia była po prostu wściekła przez co najmniej pół godziny. Nie mogłam nawet wyciągnąć ręki w jej kierunku, bo od razu rzucała się do gryzienia :lol:


Wcale się nie dziwie :!: :roll: Też bym się wściekła. :wink: Na pocieszenie może dodam, że czytałam gdzieś tu kiedyś o kocie przypadkiem zamkniętym w lodówce...

Przesyłamy wraz z Zuzią cieplutkie pozdrowionka i głaski! :D


Niop, i to wcale nie był początkujący kociarz, z tego co pamiętam :D
Ja tam opracowałam strategię przetrwania: jeśli kot twierdzi, że dzieje mu sie krzywda, to pewnie tak jest - trza obłaskawić, wynagrodzić straty i tyle :twisted: .

Rzeczywiście :!:
Jeszcze nigdy nie udało mi się przekonać kota, że nie jest skrzywdzony przez pańcię, jeśli uważał, że jest skrzywdzony :ryk:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 25, 2008 19:26

mb pisze:
anna09 pisze:Mb, a czy przynajmniej wykonując te wszystkie mało przyjemne czynności wokół dziewczynek, tłumaczysz im, że to dla ich dobra? Jeśli tak, to może Kasia będzie wyrozumiała i będzie Cię karała za te nie dające się wytłumaczyć przykrości jakie je spotykają z Twojej strony :wink:

Jasne, że im tłumaczę :lol: Ale i tak uważają, że są krzywdzone :lol: Np. cierpienie Bisi przy zakraplaniu oczu jest tak gigantyczne, że po tym zabiegu Bisia leje po pysku każdego (na szczęście jeszcze z wyjątkiem mnie :smiech3: ), kto nieopatrznie znajdzie się w jej pobliżu :lol:

Ja tam mogę tłumaczyć a one i tak swoje wiedzą!
Krzywdę robię i już! :lol:
Nas kiedyś to Luśka prała po pysku, teraz już tego nie robi, ale i tak jej nie dowierzam. No chyba, że mnie pogryzie przy odrobaczaniu, do tej pory mnie lewy kiciuk boli. :crying:

Mizianki dla dziewczynek przesyłam :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lip 25, 2008 22:46

kasia86 pisze:Ja tam mogę tłumaczyć a one i tak swoje wiedzą!
Krzywdę robię i już! :lol:
Nas kiedyś to Luśka prała po pysku, teraz już tego nie robi, ale i tak jej nie dowierzam. No chyba, że mnie pogryzie przy odrobaczaniu, do tej pory mnie lewy kiciuk boli. :crying:

Mizianki dla dziewczynek przesyłam :D

Dawniej, w efekcie odrobaczania Kasi, miewałam twarz tak pociętą, jakbym była skinem :ryk:
Wstyd było wychodzić z domu :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 26, 2008 20:38

mb pisze:
kasia86 pisze:Ja tam mogę tłumaczyć a one i tak swoje wiedzą!
Krzywdę robię i już! :lol:
Nas kiedyś to Luśka prała po pysku, teraz już tego nie robi, ale i tak jej nie dowierzam. No chyba, że mnie pogryzie przy odrobaczaniu, do tej pory mnie lewy kiciuk boli. :crying:

Mizianki dla dziewczynek przesyłam :D

Dawniej, w efekcie odrobaczania Kasi, miewałam twarz tak pociętą, jakbym była skinem :ryk:
Wstyd było wychodzić z domu :lol:

Było, mineło... to nie powód, aby tak zaniedbywać wątek dziewczynek :!: :P

Jak minął Wam ten, pierwszy od długiego czasu, pogodny dzień? Zrobiłaś jakieś zdjęcia dziewczynkom w ogródku? :oops:

Pozdrawiamy Was bardzo serdecznie i prosimy o przekazanie całusków dziewczynkom :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 26, 2008 22:38

anna09 pisze:
mb pisze:
kasia86 pisze:Ja tam mogę tłumaczyć a one i tak swoje wiedzą!
Krzywdę robię i już! :lol:
Nas kiedyś to Luśka prała po pysku, teraz już tego nie robi, ale i tak jej nie dowierzam. No chyba, że mnie pogryzie przy odrobaczaniu, do tej pory mnie lewy kiciuk boli. :crying:

Mizianki dla dziewczynek przesyłam :D

Dawniej, w efekcie odrobaczania Kasi, miewałam twarz tak pociętą, jakbym była skinem :ryk:
Wstyd było wychodzić z domu :lol:

Było, mineło... to nie powód, aby tak zaniedbywać wątek dziewczynek :!: :P

Jak minął Wam ten, pierwszy od długiego czasu, pogodny dzień? Zrobiłaś jakieś zdjęcia dziewczynkom w ogródku? :oops:

Pozdrawiamy Was bardzo serdecznie i prosimy o przekazanie całusków dziewczynkom :D

Dziękujemy za pozdrowienia, całuski przekazane :D

Dzień był piękny, ale niezbyt "ogrodowy", bo ziemia była strasznie namoknięta i nieprzyjemna, a dodatkowo podczas ostatnich deszczowych dni strasznie rozrosły się chwasty (oj, będę miała co strzyc :strach: ) i dodatkowo uprzykrzają pobyt na łonie natury :wink:
Z tych powodów odbyły się tylko krótkie spacerki i wszyscy zorganizowali sobie smaczny sen w domu :lol:
Może jutro będzie lepiej.
Natomiast pocieszające jest to, że Mrusia utyła trochę, a Bisia właściwie zupełnie przestała syczeć na pozostałe dziewczyny i wreszcie zapanowała w domu prawdziwa idylla, aż trudno w to uwierzyć :D :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 26, 2008 22:43

Cudnie :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lip 26, 2008 22:51

Bisia tak zdecydowanie zaczęła łagodnieć od tej wizyty u weta, kiedy to tak strasznie płakała w taksówce, chyba bojąc się, że ją wywożę z domu. Po powrocie sprawdzała dokładnie, czy przywiozłam ją na pewno do tego samego domu :lol: i od tego czasu zaczęła zachowywać się inaczej. Jakby wreszcie dotarło do niej, że jej dom to także pozostałe koty i że to niczemu nie przeszkadza :D
Nadal lubi czaić się za drzwiami od łazienki na inne koty, zwłaszcza Kaśkę, gdy wychodzą po wizycie w kuwecie :lol: Ja wtedy takiego delikwenta wypycham z łazienki, żeby Bisia mogła sobie zapolować :ryk: Wtedy dany osobnik ucieka, a Bisia w biegu klepie go po plecach :ryk: Dzięki temu Bisia ma satysfakcję, że zabawa w berka się udała, a pogoniony osobnik widzi, że nie taka straszna Bisia, jak się wydaje na pierwszy rzut oka :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 26, 2008 22:53

:lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lip 26, 2008 23:00

mb pisze:Bisia tak zdecydowanie zaczęła łagodnieć od tej wizyty u weta, kiedy to tak strasznie płakała w taksówce, chyba bojąc się, że ją wywożę z domu. Po powrocie sprawdzała dokładnie, czy przywiozłam ją na pewno do tego samego domu :lol: i od tego czasu zaczęła zachowywać się inaczej. Jakby wreszcie dotarło do niej, że jej dom to także pozostałe koty i że to niczemu nie przeszkadza :D
Nadal lubi czaić się za drzwiami od łazienki na inne koty, zwłaszcza Kaśkę, gdy wychodzą po wizycie w kuwecie :lol: Ja wtedy takiego delikwenta wypycham z łazienki, żeby Bisia mogła sobie zapolować :ryk: Wtedy dany osobnik ucieka, a Bisia w biegu klepie go po plecach :ryk: Dzięki temu Bisia ma satysfakcję, że zabawa w berka się udała, a pogoniony osobnik widzi, że nie taka straszna Bisia, jak się wydaje na pierwszy rzut oka :lol:

:lol: :lol: :lol:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 27, 2008 9:00

Moje kotki też płaczą w aucie, nawet malutka Bogusia się nauczyła.
A kiedy wracają do domu to też sprawdzają czy to ich dom. :lol:

Dzisiaj słoneczny dzionek, to pewno kotki lubiące łono natury, przebywają już na niej? :D Bo moje już na balkonie, ale jak ich słoneczko zmiarkuje, to wybiorą domową podłogę. :lol:

Ja i moja ósemka przesyłamy pozdrowienia dla Ciebie i Twoich dziewczynek :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 161 gości