Bielskie B.- 7 tymczasów-kciuki za Sane.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 22, 2008 19:48

Ja też trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: . Będzie dobrze, musi być dobrze, żadna inna opcja nie wchodzi w grę! Przesłodki jest ten białasek, musi mu sie udać.

kolorcia85

 
Posty: 54
Od: Pon cze 23, 2008 15:03
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 22, 2008 20:40

dziekuje za kciuki
tez powtrzam sobie musi być dobrze MUSI!!!!!


Mała ma straszną leukocytoze-26 tys białych ciałek....
poza tym w miarę ok.
Dostaje catosal i antybiotyk.
Genta do oczu.
I teraz pozostaje nam tylko czekać i zaciskać kciuki.


Mała sama zjadła kolację :ok: :D



Siri jednak dzis zapolowała i udało sie jej złapać jednego z pozostałych maluszków. NIestety narobił takiego hałasu w klatce że reszta kotów pouciekala. Siri ma jutro łapać od rana resztę ekipy. Biała jedzie do coreczka, bura tri na sterylke, maluszki na przegląd i na kilka dni do Siri.
Proszę o pomoc finansową.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto lip 22, 2008 21:05

Trzymam kciuki za białą gwiazdeczkę.
W takim samym stanie był Oscar. Nosek biały , w ogóle nie odróżniał sie od futerka. Długi czas miał tylko siłę jeść i spać. Bawić zaczął się dopiero 2 tygodniach, po troszeńku. Teraz jest coraz lepiej. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto lip 22, 2008 21:46

Berni, mam nadzieję, że mała da radę :ok: :ok: :ok: :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro lip 23, 2008 11:45

Cały czas mocne kciuki !!!

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 23, 2008 11:52

mała sama zjadła sniadanko :D

coprawda nie bryka tylko sobie lezy, ale sama je.

musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro lip 23, 2008 11:59

berni pisze:musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze musi byc dobrze


Będzie dobrze :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lip 23, 2008 21:22

mała zaczeła łazikowac po klatce
troszke się bawić
i domagać sie zainteresowania bo nie chce siedzieć sama....

Kolację zjadła...

Wetów martwi ten wysoki poziom leukocytów...
mnie tez...chyba nie ma wyjscia jak teraz zostawic pole do popisu antybiotykoom i po prpstu czekać.

Niestety nie udało sie dzis nikogo złapac..jak na złość od rana trwały w piwnicy jakieś roboty..koty przerazaone pewnie się pochowały..po południu Siri je widziała (biała mamę i małego rudzielca) ale były wystraszone i do tej pory zadno sie nie złapało:(


Wacus ogromny kocur z mojej wsi, którego zlapalismy na kastracje i leczenie grzyba znowu w lecznicy....ma w paszczy jakiegoś guza:( dostaje leki i zobaczymy...narazie wszytsko jest bardzo rozlane zeby wycinać...raczej to nic nowotworowego....

pogoda u nas okropna. Leje i wieje, wieje i leje. Zimno..jesiennie...
własnie pogoda uswiadomilami że jesien zaniedłguo przyjdzie, chłody, szarosci, mrozy..znowu cięzkie czasu dla kociastych...te piwnice wilgotne, stechłe, zimne...brrrrr...

u mnie na sasiedniej ulicy są dwa małe kociaki :( podobno się w swierkach..widzialam je w sobotę, i udało sie mi ustalić ze chodzą do sasiadki na resztki z obiadu...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw lip 24, 2008 6:35

Obrazek

Brydzia, Brydziulka, Brydziunia....moja bura piekność z klapnietym uszkiem ma....DOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wreszcie, po pół roku czekania znalazł sie Ktoś dla kogo jej klapniete uszko jest urocze :D

Przeprowadzka w niedziele :D


i to koniec dobrych wiesci...
Zeifrek oszalał...nie wiem co sie mu stało, od ok dwóch tygodni zmienil sie okropnie....nie spi prawie wogole w nocy, o 2-3 zaczyna skakac na dzwi, drapie, miauczy. Z poscieli robi strzeby jakby chciał ją pazurami potargać. Regularnie zdarza sie kupa na dywanie i siki poza kuwetką.
Dzis obudził swoimi wyczyna Tatę....

A przeciez jeszcze niedawno słodko spał calą noc przytulony do mnie. Nie rozumiem skad taka zmiana :(
Jak tak nadal bedzie to nie mam pojecia co robic... dłuzej moi rodzice tego nie zniosą....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw lip 24, 2008 9:02

Brydzia :dance: :dance2: :dance: :dance2:


Zefirek :cry: może chory jest?
Albo chce byc kotkiem wychodzącym?

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Czw lip 24, 2008 9:28

berni pisze:Zeifrek oszalał...nie wiem co sie mu stało, od ok dwóch tygodni zmienil sie okropnie....nie spi prawie wogole w nocy, o 2-3 zaczyna skakac na dzwi, drapie, miauczy. Z poscieli robi strzeby jakby chciał ją pazurami potargać.



To chyba rodzinne :) Tornadkowi tez czesto zdarzaja sie nocne szalenstwa, skakanie a w zasadzie fruwanie po firankach, scianach, nas :) i znecanie sie nad biedna Tosienka. To wyglada jak atak furii, niszczy wszystko co ma na drodze, gryzie, drapie. Trwa to ok godziny, po czym weczerpany pada i spi jak aniolek do rana :1luvu: My sie juz do tego przyzwyczailismy i nie reagujemy gdy w nocy po nas skacze, czy biega. U Tornadzia takie zachowanie ma zwiazek z pelnia ksiezyca i zmianą pogody.
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Czw lip 24, 2008 9:42

Brydzia, hura!!!!!!!
:balony: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Tak się cieszę!!!!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 24, 2008 10:18

Bardzo się cieszę , że Brydzia ma dom :)

nie wiem co poradzić na okoliczność zachowania Zefirka :( Może krople Bacha ? Nie wiem.


Kciuki trzymam :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw lip 24, 2008 11:08

carmella pisze:...
nie wiem co poradzić na okoliczność zachowania Zefirka :( Może krople Bacha ?


...


Też o tym pomyślałam, tylko że to wydatek dodatkowy :?
Ale może warto spróbować.

---

A Brydzia...no cudownie po prostu :D
Wreszcie się doczekała :!:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 24, 2008 12:36

Biała mama bialej kotuni złapana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Przepakowana do transporterka
Siri poluje nadal :ok:

Został maly rudzielec i jego mama.
:ok:



ps. wiesci od małej białej kotuni
Jem, spię bawię sie i drzem mordkę żeby ktoś przyszedł do mnie
mała biala :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], label3, Marmotka i 59 gości