
Parapecik należy oczywiście wyłożyć czymś miękkim, by Szanowny Frędzlasty odcisków na łopatkach przypadkiem nie dostał

Zielony sznurek na kiju - choć mało estetyczny, był ukochaną zabawką Pana V. u mojej mamy. Okazuje się przy tym, że wymyślne kształty zabawek są robione raczej dla dwunożnych, nie zaś dla samych zainteresowanych. Na przykład jeden z moich kotów kocha kulki robione z folii aluminiowej (ma ich pokaźną kolekcję - głównie pod fotelem), natomiast koncertowo lekce sobie waży piłeczki i inne okrągłe kocie utensylia oferowane w sklepach...
A ponieważ redaf pary z ust (tudzież rąk) nie puściła, nie powiem Wam, jak to dziś do niej docierałam, wzbudzając radość u pewnych panów ochroniarzy
