W porządku

Szwy już byliśmy u weta zdjąć, rana ładnie sie zrosła, nie ma żadnych rozstępów na niej.
Zuzie rozpiera energia, w drzwi już tak bardzo nie drapie, w nocy jest wypuszczana "na dom", może biegać po całym domu. Teraz gdzieś szaleje z kauczukiem.

i co chwile tylko słysze takie cichutkie bieganie.
Wydaje mi się, że kość już jej sie częsciowo zrosła, bo Zuzia normalnie biega, skacze (choć skoki jej częściowo ograniczam, na tyle ile moge) - ogólnie widac, że to już ją za bardzo nie boli. Cieszy mnie to bardzo
Apetyt ma taki dość dobry, nieraz troche powybrzydza, ale ogólnie jest ok.
Puriny i Sheby jeść nie chce, uparła sie na Whiskasa i go wcina teraz.
Pozdrawiamy:)
Jutro postaram sie dać jakieś fotki, ale nie obiecuje, bo jutro będe troszke zajeta.