Moja gromadka - nowy tymczas - Dorotka - na cześć Berni:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 21, 2008 18:59

Maćka do maluchów wpuść :evil:
Gucia i Amisia mocno wymiziaj :D Maluszka i resztę gromadki lekuśko :wink: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto lip 22, 2008 4:50

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lip 22, 2008 9:18

amyszka pisze:Maćka do maluchów wpuść :evil:


No właśnie nie mogę, bo się boję, że rozniesie to coś, co mały ma w oczkach. Więc biedny Macio tylko kwili pod drzwiami, on uwielbia poznawać nowe koty... :D

Wczoraj w lecznicy byli tacy fajni państwo, mieli pieska, pekińczyka, i kota, przecudnej urody burasa (chyba burasa, bo tylko kawałek głowy widziałam). Kota mieli w torbie, takiej wakacyjnej, podróżnej.
Myślę sobie, no pięknie, w takiej torbie kota, ech... :wink: A ten pan, jakby czytał w moich myślach, mówi do mnie: Ona ma koszyk wiklinowy, taki duży, wygodny, ale nie chce w nim jezdzic do lekarza, woli w tej torbie, bo ona się musi schować...
Tacy mili państwo, żeby tak chcieli któregoś mojego tymczasa, kurcze. Widac było, jakie te zwierzaki zadbane, zadowolone...

Jeszcze apropos kropli Bacha, to Guciowi po nich poprawiła się sierść. Nie wiem, czy to możliwe.
Czekam na to samo u siebie... :lol: :lol:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 22, 2008 9:30

Ja kiedyś Pumę też tylko w torbie woziłam. U weta po badaniu sama od razu do niej uciekała...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto lip 22, 2008 9:33

anita5 pisze:
Jeszcze apropos kropli Bacha, to Guciowi po nich poprawiła się sierść. Nie wiem, czy to możliwe.
Czekam na to samo u siebie... :lol: :lol:

Kurcze, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że to napisałaś, bo nie wiedziałam, czy mogę to jednoznacznie wiązać:
U Tynia sierść odkąd zaczęliśmy mu podawać mieszankę "specjalnie dla niego" stan sierści poprawił się niemal z dnia na dzień. Stała się gładka, błyszcząca (wcześniej była stercząca, matowa, widać było po niej, że kot jest bardzo chory).
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lip 22, 2008 9:39

Tą zmianę w wyglądzie i kondycji sierści naprawdę widać. Inne zmiany też. Strasznie się cieszę, że mamy te krople! :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 22, 2008 9:40

Ale fajnie że te krople działają ,ale czy tylko na Gucia ? :D

A co Anitko z Twoja sierścią nie tak ? :roll:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto lip 22, 2008 9:46

amyszka pisze:Ale fajnie że te krople działają ,ale czy tylko na Gucia ? :D

A co Anitko z Twoja sierścią nie tak ? :roll:


Na moją sierść to w sumie przydałby się fryzjer... :D

A co do działania kropli, to mam jeszcze inne spostrzeżenia, bo jak teraz Gucio jest spokojny, to i Maciek też, bo nie jest terroryzowany przez niego... Nawet widzę, że Maciek czasem Gucia tak żartobliwie paca łapką...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 22, 2008 10:45

Biedny Maciej - instynktu tacierzyńskiego nie pozwalają mu zużytkować w szczytnym celu :lol:

Cuda o tych kropelkach tu piszecie :)
Aha, Rysko - bardzo fajna stronka: przejrzysta, stonowana... Naprawdę fajna :)

Faktycznie w poczekalni można czasem różne rzeczy zobaczyć: kiedyś starowinka, widać że się jej nie przelewało, przyniosła kota w reklamówce :( Ściskała mocno, żeby nie uciekł, po delikatnej interwencji złapała go tak, że wystawała mu główka, ale kobieta strasznie zestresowana była...

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto lip 22, 2008 10:52

No, czasem można bardzo fajnych ludzi spotkać... Np. taką parę, która długie miesiące ratowała kotkę - przybłędę, kilka razy ich widziałam z tą kotką, mieli ją w pudełku, przykrytą kocykiem, tak bardzo się o nią bali, walczyli... Opowiadali, co się dzieje, jakie badania robili, jakie wyniki... Uratowali ją. :D I myślę, że mieszka teraz z nimi i jest bardzo szczęśliwa.

Idę walczyć z przyrodą. Boję się trochę (pająki :? )
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 22, 2008 15:16

Fotki z dziś i nie tylko...

Nasze kochane dwa białaczkowce, Migo i Leoś, na stole w kuchni

Obrazek Obrazek

A to... No kto? :D Obrazek Czyżby nowy tymczas? :wink: :wink:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 22, 2008 16:42

Śliczne koteczki ,a ten tymczas to pewnikiem z wystawy :wink: Piekny arystokrata :1luvu:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto lip 22, 2008 19:55

Ano, z wystawy. Naprawdę piękny, takie mądre spojrzenie ma...

Moje arystokratyczne dachowcowe towarzystwo dostało piłeczki z kocimiętką i szalało strasznie.
Teraz zmęczeni wszyscy są. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 22, 2008 23:04

Jak mi jeszcze jeden tymczas przybędzie to daję słowo zamówię sobie te krople. Tylko takie na obojętność poproszę :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro lip 23, 2008 9:02

nowy tymczasik :lol:

ja jestem nieuleczalnie chora na britozę 8)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, Paula05, Silverblue i 39 gości