Helcia i Grudzia - Grudzia po operacji

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 20, 2008 18:46

Hania z szerszeniami nie ma żartów...uczulonej osobie wystarczy jedno ugryzienie a nieuczulonej zazwyczaj 3 lub 4 do strasznych konsekwencji...A szerszenie są z natury agresywne. Najlepiej dzwoń jutro z rana jak będzei mogłą po straż...Oni jakims chyba gazem te owady usypiąja czy jakoś tak...

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 20, 2008 19:00

Musiałabym poszperać w necie bo coś ostatnio słyszałam, że straż niezbyt chętnie do takich zjawisk przyjeżdża tłumacząc, że do os i szerszeni jest ktoś inny...

No tak, dokopałam się do notki prasowej, w której strażacy stwierdzają, że na rynku działają firmy zajmujące się usuwaniem gniazd os i szerszeni więc proszą żeby nie wzywać ich do każdego brzęczcego duperela(przekazuje sens , to nie jest cytat) :roll: :roll: :roll:
Ostatnio edytowano Nie lip 20, 2008 19:16 przez Ewutek, łącznie edytowano 1 raz

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 20, 2008 19:09

Dzięki za wsparcie.

Hańka

 
Posty: 41925
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie lip 20, 2008 19:15

Ewutek pisze:Musiałabym poszperać w necie bo coś ostatnio słyszałam, że straż niezbyt chętnie do takich zjawisk przyjeżdża tłumacząc, że do os i szerszeni jest ktoś inny...
a ja słyszałąm, że włąśnie straz zajmuje sie neutralizacją takich gniazd w pobliżu siedzib ludzkich...

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 20, 2008 19:22

Tak zawsze było... I jak Hania ich wezwie (energicznie opieprzając) to też przyjadą, ale pojęczeć na forum publicznym sobie muszą.

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 20, 2008 19:38

Nie zazdroszczę... Ale mój brat kiedyś o mało nie zszedł po ukąszeniu. Strach się bać.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lip 20, 2008 19:39

Ja miałam zawsze bardzo symaptyczne kontakty ze strażą pożarną i wierzę, że pomogą. Uważam, że jest to taka instytucja, która jeszcze najchętnej pomaga ludziom.
Aniada
 

Post » Wto lip 22, 2008 20:10

Próbowałam żyć z tymi szerszeniami w zgodzie,ale...Ja im się do chałupy nie pcham,czemu one włażą do nas o dowolnej porze doby?Bogiem a prawdą odpuściłabym sobie i zastosowała procedurę:szerszeń wlatuje,my wychodzimy z pomieszczenie,czekamy chwilkę,szerszeń wylatuje a na noc otwierałoby (otwierało by?)się tylko osiatkowane okno,gdyby nie Helcia.Zamiast bowiem opcji "my wychodzimy..." rozgrywała się scenka pt."szerszeń wlatuje,Helcia usiłuje go złapać,my miotamy się w pogoni za kotem...".Bezpieczne to nie jest.Że też to postrzelone kocisko akurat teraz przestało się bać tego, co duże i brzęczy :evil:
Do rzeczy:poprosiłam strażaków,przyjechali wielkim czerwonym wozem (a jakże!Sensacja na całą ulicę),popsikali jakimś paskudztwem i...odebrali nadzieję,że problem można zlikwidować!Po akcji,na moją nieśmiałą uwagę,że nadal ich tam mnóstwo lata usłyszałam,że trzeba by rozebrać daaach a może ściaaanę...Tiaaa,myślę,że gdyby granat rzucić,to juz na pewno z szerszeniami byłby spokój :evil: Co z tego,że utrupili 10 sztuk,jak zostało 110.A nawet,gdyby proporcja była odwrotna to i tak kicha!
Pozostanie mi chyba powieszenie na drzwiach balkonowych zimowych firan takich długaśnych,których część leży na podłodze.Ale będzie wygodnie :evil: !
Przygotowania do akcji:
Obrazek

Panny bardzo chciały pomóc dzielnym strażakom,ale ich tchórzliwa Pańcia (???zawsze mam wątpliwości używając tego określenia) sama uciekła i koty wygoniła.Pozostało pilne nasłuchiwanie...
Obrazek

Hańka

 
Posty: 41925
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lip 22, 2008 20:21

No to k... pięknie :evil:
Cud, że pozwolili zrobić fotkę!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto lip 22, 2008 20:33

Panowie mili,tylko bezradni...Oni nie mówili o tej rozbiórce złośliwie.Po prostu cholera wie,gdzie jest to gniazdo.Z góry papa,z dołu rynna a owady wlatują od strony ściany,pod rynnę...
Czy można gdzieś nabyć kaganiec dla kota? :twisted:

Hańka

 
Posty: 41925
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw lip 24, 2008 23:00

Czy koty przynoszą sobie prezenty?Bo tak to wyglądało...Prezentem od Helci dla Grudzi nie jest,wbrew pozorom, fioletowa myszka,lecz (pół)żywa,beżowa ćma.
Obrazek
W domu puściej,bo małżon z Figą na spływie.Grudzi w to graj,zajęła psie spanko,kokosi się na psich kocykach,zaanektowała psią zabawkę...ja nie wiem,czy Figa ma do czego wracać...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hańka

 
Posty: 41925
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw lip 24, 2008 23:04

No ma... Do Grudzi! :D
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto lip 29, 2008 9:00

Przeżyliśmy cyklinowanie i lakierowanie.Zarówno hałas,jak i smrodek okazały się być mniejsze od oczekiwanych,niestety cena usługi-nie (dla zainteresowanych za 13m kw. lakierowanych desek mam zapłacić ok.750 zet eł :evil: ).Czekam właśnie na szefa ekipy,żeby się rozliczyć,może cośkolwiek utarguję?
Koty były nad wyraz grzeczne:bez problemu dały się upchnąć w pokoju chłopaków wraz z miskami i kuwetami.Tor przeszkód w naszym pokoju,z kolei,bardzo im się spodobał:Helcia robiła zasadzki na Grudzię,Grudzia stwierdziła,że kolumny to świetny drapak.Generalnie Grudzia wolała zachować wobec zamieszania dystans pełen godności,zaś Helcia (domowy fachowiec od remnotów wszelkich) rwała się do pomocy.Cykliniarz znosił to cierpliwie,bo też ma ciekawskiego kota!
Sielanka trwała do czasu,gdy smrodek dał się nieco bardziej we znaki i (gwoli zrobienia przeciągu) otworzyłam okno "z szerszeniami".Koty oczywiście bardzo zainteresowane,bo tego okna nigdy dotąd nie widziały otwartego,jako że mają do niego swobodny dostęp.Pod większością okien nie mamy parapetów,ale pod tym stoja sekretarzyki,więc wleźć się da.No i najpierw Helcia sobie popatrzyła,potem Grudzia...nagle zachciało jej się wyleźć na zewnątrz!Rzuciłam się ratować i...hm,są straty w ludziach ,bo czego jak czego,ale gwałtownosci Grudzia nie toleruje :twisted:

Hańka

 
Posty: 41925
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lip 29, 2008 9:24

750 zetów za 13m? 8O 8O 8O ! Zdecydowanie nie będę bawić się w parkiety. Przedpokój wykafelkować, telewizornię wypanelować, a reszta pokoi poczeka na inne koncepcje. I tak muszę zaczekać aż ten paskudny czarno-biały kot w moim domu podrośnie i wyluzuje z zabawami bo on w przeciwieństwie do Helci specjalizuje się w demontażu wszystkiego co akurat trzymam w rękach :roll:
Grudzia jest prawdziwą kocią damą, o ile coś takiego istnieje wiec nie dziwota, że niższe kasty(czyt. robotnicy) ja nie interesują, a Helcia? No, cóż... :twisted: :twisted: :twisted:

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 10, 2008 15:59

Letnia nuuuda,bardzo przyjemna...Szerszenie mają się dobrze,niejedno nocne uganianie sie za przybłędą już odpracowałam,jak dotąd nikomu krzywda się nie stała.Pisac nie ma o czym i to chyba dobrze?

Hańka

 
Posty: 41925
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 62 gości