Atak Klonów. Świerczek choruje, forumowe kciuki działają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 15, 2008 10:55

seniorita pisze:
genowefa pisze:
Jana pisze:Coraz więcej ładnych kup znajduję w kuwecie 8)



:ok: :ok: :ok:


Gratuluję - ja znalazłam dziś brzydką i to za łóżkiem, o 5.00 rano :evil:


Nie wiadomo co bym znalazła, gdybym się porządnie rozejrzała po zakamarkach pokoju TŻa :twisted: :roll: Ale wychodzę z założenia, że jak kupy, to tylko w kuwecie :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 15, 2008 11:14

Jana pisze:
seniorita pisze:
genowefa pisze:
Jana pisze:Coraz więcej ładnych kup znajduję w kuwecie 8)



:ok: :ok: :ok:


Gratuluję - ja znalazłam dziś brzydką i to za łóżkiem, o 5.00 rano :evil:


Nie wiadomo co bym znalazła, gdybym się porządnie rozejrzała po zakamarkach pokoju TŻa :twisted: :roll: Ale wychodzę z założenia, że jak kupy, to tylko w kuwecie :lol:

Ja tez wychodzę z takiego założenia, ale koty nie koniecznie. Z sedesu tez nie chcą korzystać :(
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt lip 18, 2008 13:02

Sprzątnęłam pokój tujaków - żadnej kupy w kącie nie znalazłam :twisted:

Dziś wyprawa do lecznicy, Tuja i Cyprys na drugie szczepienie (najwyższy czas :roll: ), reszta na przegląd i ewentualne szczepienia. I poświecimy lampą, nie podoba mi się nos Iglaka :?

Nie wiem czy cała szóstka się załapie na wycieczkę. Świerczek okropnie dziczy :( Przy łapaniu do odrobaczenia paskudnie pogryzł TŻa 8O :evil: Zapakowałam najeżonego Świerczka w kocyk, nakarmiłam gerberkiem z panacurem, głaskałam, miziałam i... rozmruczał się :twisted: On tak ma, rozdwojenie jaźni - dzikus, który jak już go złapię i miziam, to mruczy. Tylko złapać go nie jest łatwo... Do tej pory raz (!) udało mi się głaskać bez łapania, zaspany był wtedy.



Wieści z GUSu - akcję głodzenia i łapania kotki przesuwamy, bo na podwórku GUSu burdel, kopią rowy i jakieś kable kładą :? Marmurek nas wystraszył, przez dwa dni nie chciał z budki wychodzić, już miałam wizję wykrwawiającego się kota, już się umawiałam na łapanie i wizytę w lecznicy. Na szczęście przedwczoraj wylazł, normalnie zjadł i jest w porzo.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 18, 2008 15:32

Załogę Tujakową spotkałam w lecznicy, ale nawet nie wiem, czy pełny skład się zameldował.
Mam nadzieję, że Iglakowy nos w porządku :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 18, 2008 18:41

Grzyba nie mamy. Kociaki zaszczepione. Po tych przeżyciach tylko Tuja i Cyprys nadal mnie kochają :crying:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 18, 2008 18:50

Jana, one nie Ciebie mają kochać przecież ;)
A'propos kup, to ja dziś rano znalazłam jedną w... misce na żarcie 8O Zastanawiam się, czy to aby nie jakaś sugestia...
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lip 18, 2008 19:18

Jeżeli mnie nie będą kochać, to obcych tym bardziej :twisted: Idę nakłaniać tujaki żeby mnie pokochały :roll:

genowefa - zmień karmę :!:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 18, 2008 19:36

Jana pisze:Jeżeli mnie nie będą kochać, to obcych tym bardziej

Eeeee tam, Rózia Myszy nie kochała, ale nas chyba kocha na swój sposób ;) Na pocieszenie powiem Ci, że jopop kiedyś trafiła dom dla niejakiego Mrumru, który dziczył się jak sto Różyczek ;) Była w szoku, że ktoś go w ogóle zabrał i w szoku kolejnym, że w tym nowym domu gdzie nie było aż_tylu_kotów się rozmruczał (nomen omen ;) )

Jana pisze:genowefa - zmień karmę :!:

Ale na co? na Łyskas? ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lip 18, 2008 20:04

Kochają mnie 8) Cyprys i Jodła nawet bardzo 8) Jodełka ładowała się na moje kolana depcząc... Iglaka - tak tak, Iglak nie uciekł, dał się miziać i sam (prawie) wlazł mi na kolana 8) 8) 8) A Jodełka potem przyszła, strzeliła mi naście baranków w twarz :lol:

I, o dziwo, miziałam też dzikusa Świerczka 8O Przysiadł i obserwował miziankowo-mruczankowe szaleństwo z oddalenia (miałam wrażenie, że zazdrości :twisted: ). A ja boczkiem boczkiem, niby ze Tuję miziam, i w końcu pogłaskałam Świerczka :twisted: A on nie uciekł 8O No to dawaj, ja głaszczę, on mruczy, nadstawia się trochę, to ja dalej głaszczę, wzięłam go na kolana, on mi dał brzucha, mru mru mru, normalnie ktoś mi kota podmienił 8O W końcu dał dyla z kolan, ale zdążyłam głasnąć w przelocie, no i znowu nie uciekł. To jeszcze na podłodze brzucha do miziania dawał :lol:
Chyba zrozumiał, jak się w gabinecie zwierzałam, ze jeśli wybierze dzikość, to wróci pod tuję :twisted:



genowefa - zmień na coś innego, łyskacz nie będzie lepszy od tego g...a co znalazłaś w misce :twisted: :lol:
Ostatnio edytowano Pt lip 18, 2008 20:12 przez Jana, łącznie edytowano 2 razy

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 18, 2008 20:08

Jana, to tylko reakcja poszczepienna :twisted: :wink:

a co do lyskacza, moze ten nowy co go reklamuja bylby ok? :lol: :lol: :lol: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lip 18, 2008 21:00

Jana pisze:genowefa - zmień na coś innego, łyskacz nie będzie lepszy od tego g...a co znalazłaś w misce :twisted: :lol:


Co racja, to racja :ryk:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lip 18, 2008 21:04

Ha! Reakcja poszczepienna trwa! Znowu miziałam Iglaka i - uwaga uwaga - przylazł mi na kolana! Tym razem całkiem sam 8) I miział się, miział, potem sobie poszedł, znowu przyszedł, nie uciekał, miział się!

Tym razem Świerczka nie zlokalizowałam, pewnie śpi w wersalce.

Ale kolana to mam za małe, pięciu mruczących maluchów nie mieszczą :( :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lip 19, 2008 12:19

No i koniec reakcji poszczepiennej :roll: Przynajmniej jeśli chodzi o Świerczka, bo Iglaka nakłoniłam do miziania dziś.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lip 19, 2008 18:44

Może zaszczep ich ponownie ;)

P.S. Wczoraj był gourmet :twisted: Miseczki wylizane, kupy w miskach brak. Wiedziałam, że za dobre im daję
:roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lip 20, 2008 18:15

pozytywnie:D

Dobrze ze mi na moich gabarytach miejsca nie braknie, kiedy cala ferajna spi na mnie :roll:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 578 gości