(Pokochaj moich Przyjaciół) Tynio umarł :((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 18, 2008 12:20

Ryśka serdecznie współczuję :cry:

Tyniu [i]
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt lip 18, 2008 12:21

ryśka pisze:Tynio umarł :cry:


Tak mi przykro... :cry: Ryśka, przytulam cieplutko.

Tyniaczku, hasaj szczęśliwy za TM, Czarcinka tam już na Ciebie czeka. [i]
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 18, 2008 12:42

Tak mi przykro :(

[']
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt lip 18, 2008 12:49

[']

Słów brakło... :cry: :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 18, 2008 12:51

... :(
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 18, 2008 12:54

[']

Miał króciutkie, ale szczęśliwe życie...

:cry: :cry: :cry:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 18, 2008 12:55

[i] [i] :cry:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lip 18, 2008 12:57

Był delikatnym, słodkim, dobrym kotem.
Jestem bardzo wdzięczna Pani wet, Agnieszce Porębskiej za to, jak przeprowadziła go za Tęczowy Most. Tynio umarł w domu. Mam nadzieję, że nie zwlekaliśmy za długo z decyzją, że potrafił sobie w swojej małej główce poradzić z cierpieniem.

Śpij spokojnie, Słoneczko [i]

Strasznie dziękuję, Anito i Tomku, za pomoc, jaką od Was dostaliśmy w ostatnich dniach.
Dziękujemy tym, którzy o Tyniu zawsze pamiętali, to było bardzo ważne dla nas.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lip 18, 2008 12:57

Jak to dobrze, że miał Was...
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 18, 2008 13:16

bardzo, bardzo mi przykro... [']
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lip 18, 2008 13:17

:cry:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt lip 18, 2008 13:20

podarowaliscie mu wszystko, czego moze pragnac kot...
tylko czasu nie udalo sie zaczarowac :cry:

Tyniaczku [']

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lip 18, 2008 13:21

Łudziłem, że jeszcze razem posiedzimy na balkonie w ciepły weekend...
Smutno mi strasznie. Żaden kot, może poza Tobiaszkiem, nie rozumie mrugania tak jak Tynio rozumiał.

Śpij Słoneczku...:(

Obrazek

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Pt lip 18, 2008 13:25

Tyniaczku [']
:(

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Pt lip 18, 2008 13:31

Nie wiem, jak to ogarniemy, postaramy się bardzo, ale czuję, że powinniśmy formalnie adoptować Tobiasza... Tynio był nasz w praktyce, formalnie adoptowałem Go tuż przed wyjściem z domu dziś rano, powiedziałem najważniejszej istocie w tym wszystkim, że jest moja. Może to głupie, ale mam poczucie, że to miało sens.

Tobiaszek przeżył śmierć dwojga rodzeństwa, niestety jest w grupie ryzyka. Powinniśmy teraz mocno się na nim skupić. Adoptujemy Tobika.

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], nfd i 83 gości