świetlik pisze:HEHE ciekawe co sobie Ariel myslala jak ja z nią w sprawie Kluska rozmawialam

Kaśka

.
Skoro Klucha dostałaś, a jeszcze namawiałam na Mikiego, znaczy, że źle nie myślałam.
A propos, nie chcesz Mikiego?
Wczoraj wieczorem urządzał galopady,skakał na klamkę do dużego pokoju, wracało i tak z 10 razy. Potem poległ w łazience ciężko dysząc, aż go zaczęłam poytać, czy wszystko w porządku. To wlazł na mnie (w wannie siedziałam) i zaczął mruczeć

. Zestawiłam go na pralkę. Ułożył się i zasnął (ja także, obudziła mnie całkiem zimna woda). Kiedy do niego zagadałam rozmruczał się.
W nocy wlazł pod kołdrę i puszczał straszliwe bąki. Potem drapnął mnie w wargę, bo zachciało mu się przeciągania

. No po prostu straszny kot
