CO ILE KARMIĆ miesięczne Kociaki??? BARDZO PILNE!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 15, 2008 11:39

hop :!: :!: :!:

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Wto lip 15, 2008 11:41

A gdzie to można kupić :?:

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Wto lip 15, 2008 11:44

Kingo, jeżeli mają miesiąc to w ogóle odradź koleżance jakiekolwiek mleko.
Moga dostać biegunki.
Kotkom nie karmionym przez matke lepiej juz nie podawać żadnego mleka, nawet tego specjalnego dla małych kociat.
Jeżeli matka wróci, to da im mleka, a jak nie to juz niech lepiej jedza jedzenie dla kociat lub mięśo.
Najlepiej albo pokarm dla kociat suchy i wodę do picia, albo mokry, albo gotowanego(lub sparzonego-jeszcze lepiej jeżeli b.świeży) kurczaka drobno posiekanego (w małych j=kawałęczkach, żeby mogły sobie brać do pyszczków łatwo).
Zwróc uwagę, że na wszystkich gotowych produktach dla kociat pisze
"od 4 tygodnia").

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 15, 2008 11:49

ossett, nie wiemy, czy one w ogóle samodzielnie jedzą. W takim wypadku lepsze to nieszczęsne mleko, niż śmierć z głodu..

Kinga, Convalescens (koniecznie w proszku!!!) kupisz w prawie każdej lecznicy, zadzwoń wcześniej.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lip 15, 2008 11:49

Kotki już 2 dni nie ma,Kociaki strasznie piszczały i jak tylko je nakarmiła to zasnęły.były bardzo głodne.

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Wto lip 15, 2008 11:51

Kolezanka kupiła mleko.Jeden Kociak jest dymny,drugi srebrny a trzeci ciemno bury.Potem ma mi napisać jak tam karmienie itd.

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Wto lip 15, 2008 11:52

Mleko musi być lekko ciepłe (nie może być zimne!), karmić trzeba powoli, najlepiej 2 ml strzykawką, tak, żeby się nie zakrztusiły.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lip 15, 2008 11:53

ok już jej przekazuję.

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Czw lip 17, 2008 7:37

ryśka pisze:ossett, nie wiemy, czy one w ogóle samodzielnie jedzą. W takim wypadku lepsze to nieszczęsne mleko, niż śmierć z głodu..

Kinga, Convalescens (koniecznie w proszku!!!) kupisz w prawie każdej lecznicy, zadzwoń wcześniej.

Racja!
Ale Kinga pewnie nie ma pieniedzy...
Chociaz ten Convalescens w proszku kosztuje chyba ok. 9zl.
Potem moze Mixol bylby tez dobry, ale to juz wiekszy wydatek...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 17, 2008 7:39

Kinga-Kotki pisze:Kotki już 2 dni nie ma,Kociaki strasznie piszczały i jak tylko je nakarmiła to zasnęły.były bardzo głodne.

Moze ktos moglby je poszukac, moze w jakas pulapke wpadla, ale jeszcze zyje i potrzebuje pomocy?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 17, 2008 10:28

Zaraz napiszę do koleżanki czy Kotka wróciła.

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Czw lip 17, 2008 13:55

Niestety Kotka nie wróciła do malutkich :( Nie ma jej już od niedzieli.Koleżanka karmi Kociaki,a jak wyjedzie to karmić będzie Kotki jej kuzynka.I ma dużo fotek maluchów,jak wróci to powiem żeby wkleiła :wink:

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Wto sie 23, 2011 16:38 Re: CO ILE KARMIĆ miesięczne Kociaki??? BARDZO PILNE!!!!!

Przepraszam, że odnawiam temat, ale nie chcę zakładać nowego i zaśmiecać forum.
Dzisiaj rano wpadła do mojego pokoju współlokatorka z maluśkim burym kotkiem znalezionym na podwórku i zapytaniem, czy bym się nim nie zajęła... Ona sama by to zrobiła, ale ma w pokoju dwa psy, więc martwiłaby się o kiciastego. Razem z chłopakiem, mieliśmy pójść do pani, która zna się na kotach i pokazać jej tego podrzutka, ale w drodze do niej (dokładnie w miejscu, w którym wcześniej współlokatorka znalazła buraska) stała kobieta z drugim takim bąblem na rękach - siostrą naszej małej. Zaproponowała też wstępną pielęgnację kociąt - psiknęła je środkiem na pchły, przemyła oczy solą fizjologiczną i nakarmiła je strzykawką (nie potrafią jeść, jeden dopiero próbuję zlizywać mleko z palca) mlekiem dla niemowląt (bobowita, kaszka ryżowa z bananami).
Czy dobrze dobrze robię podając im je nadal? Póki co jadły je trzy razy - raz u tej kobiety i dwa razy u mnie.
Nie robiły kupki w ogóle... Nie wiem, czy to dobrze, raz tylko widziałam siuśki.
Przyznaję się bez bicia, że na kotach kompletnie się nie znam... Interesuję się papugami, ale ptactwo egzotyczne a kotki to zupełnie inna bajka :roll: Tak więc nawet za najbardziej bazowe uwagi będę wdzięczna. Póki co będę przeglądać forum i dokształcać się...

P.S. Kobieta, od której dostałam jedzonko powiedziała, że mają miesiąc, ale szczerze nie jestem tego w 100% pewna, bo tak jak pisałam wyżej - nie znam się :(
"With the birds I'll share it..."

Zielonolica

 
Posty: 1
Od: Wto sie 23, 2011 16:17

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości