kociaki- mają już domk. Kotka Piratka w nowym domku :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 17, 2008 9:50

noemik pisze:pewnie, że nie tylko w Krakowie.
tylko, że wygląda na to, że ta rodzina nie chce / nie może służyć kociakom jako DT.


Albo jeszcze nie wie, że chce / może kociaki uratować - oswoić, znaleźć dom.

Kotów w potrzebie jest mnóstwo, każdy DT na wagę złota.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lip 17, 2008 9:53

Co do wyłapania, to nie powinno być problemu, ponieważ jak już wcześniej pisałam kotki dają się dotykać w trakcie karmienia (z jednym rudym wyjątkiem) Martwie się tylko czy kotka, która jest chyba w ciąży nie zrobi im krzywdy jak urodzi kolejny miot? Kotka miała iść na jesień do moich rodziców (jak już odbiorę mojego kocura) no ale z kolejnymi maluchami to nie wiem czy będzie to takie proste. Kurcze bardzo sie o nie martwie.

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

Post » Czw lip 17, 2008 9:54

Jana, mam nadzieję, że masz rację. Może pomogą maluchom?

Ja w tym momencie mam zajęty DT - dwa dorosłe kocurki plus dwie małe kocinki od Tweety.

to jest sześć małych kotków.
I kotka, która moze być w ciąży...

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 17, 2008 9:55

Brackish pisze:Co do wyłapania, to nie powinno być problemu, ponieważ jak już wcześniej pisałam kotki dają się dotykać w trakcie karmienia (z jednym rudym wyjątkiem) Martwie się tylko czy kotka, która jest chyba w ciąży nie zrobi im krzywdy jak urodzi kolejny miot? Kotka miała iść na jesień do moich rodziców (jak już odbiorę mojego kocura) no ale z kolejnymi maluchami to nie wiem czy będzie to takie proste. Kurcze bardzo sie o nie martwie.


A nie można kotki wysterylizować już teraz? Przecież nawet nie macie pewności czy jest w ciąży...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lip 17, 2008 10:03

tylko, hm, trzeba by już małe wyłapać. jeśli by matkę ciachać?
zeby nie zostały na tej działce same.

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 17, 2008 10:07

Zapomniałam napisać, że działka znajduje się w Wieliczce, jeżeli ktoś z Państwa będzie chciał nam pomóc, to możemy zorganizować dojazd i ew. transport. Do dyspozycji powinny być dwa albo nawet trzy samochody. Jesteśmy z tymi kotkami bardzo zżyci, od prawie 2 miesięcy karmimy je, dajemy witaminki i bardzo się o nie troszczymy, ale proszę zrozumieć, że obecnie mimo wielkiego zaangażowania nie mamy możliwości zajęcia sie nimi w domu. Napiszę jeszcze raz, że ja nie mieszkam już w Krakowie i nie ma mnie w domu cały dzień, aż do późnego wieczora, wieć uważam, że byłoby to nieodpowiedzialne zostawiać takie maluchy bez jakiejkolwiek opieki przez 14 godzin. Rodzice od jesieni chcą przygarnąc dorosłą kotkę, a obecnie są w trakcie przeprowadzki i remontu. Już wspomniałam, że opiekują się moim kotem i psem siostry. Nie chcę być przez Państwa źle zrozumiana, albo odebrana. W opiekę nad tymi kociakami zaangażowana jest cała nasza rodzina. Ich los nie jest nam obojętny, dlatego pozwoliłam sobie napisać na tym forum.

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

Post » Czw lip 17, 2008 10:09

Brackish pisze:Zapomniałam napisać, że działka znajduje się w Wieliczce, jeżeli ktoś z Państwa będzie chciał nam pomóc, to możemy zorganizować dojazd i ew. transport. Do dyspozycji powinny być dwa albo nawet trzy samochody. Jesteśmy z tymi kotkami bardzo zżyci, od prawie 2 miesięcy karmimy je, dajemy witaminki i bardzo się o nie troszczymy, ale proszę zrozumieć, że obecnie mimo wielkiego zaangażowania nie mamy możliwości zajęcia sie nimi w domu. Napiszę jeszcze raz, że ja nie mieszkam już w Krakowie i nie ma mnie w domu cały dzień, aż do późnego wieczora, wieć uważam, że byłoby to nieodpowiedzialne zostawiać takie maluchy bez jakiejkolwiek opieki przez 14 godzin. Rodzice od jesieni chcą przygarnąc dorosłą kotkę, a obecnie są w trakcie przeprowadzki i remontu. Już wspomniałam, że opiekują się moim kotem i psem siostry. Nie chcę być przez Państwa źle zrozumiana, albo odebrana. W opiekę nad tymi kociakami zaangażowana jest cała nasza rodzina. Ich los nie jest nam obojętny, dlatego pozwoliłam sobie napisać na tym forum.


Brackish, czy Twoi rodzice pomogliby w pokryciu kosztów sterylki tej kotki?

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 17, 2008 10:13

Dodaj w tytule, że chodzi o Wieliczkę.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 17, 2008 10:15

Koniecznie.
Mamy swojego przedstawiciela w Wieliczce.
Zaraz mu wyślę priva.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 17, 2008 10:16

A ja będę uparta.

Nie ma mnie w domu po 10 - 12 godzin, w weekendy ostatnio podobnie. Mam swoich siedem kotów i zawsze jakiś tymczas - ostatnio sześć kociaków w zamkniętym pokoju, dzikusków do oswojenia i kotkę z dwoma kociakami w łazience.

Wszystkie żyją i mają się świetnie. Dwa kociaki w nowych domach, ich matka niedługo też zmieni dom, a pięć z sześciu dzikusków uwielbia mnie i mruczy na sam mój widok. Ten szósty mruczy dopiero jak go złapię, jeszcze muszę nad nim popracować :wink:

Jeśli tylko naprawdę się czegoś chce, okazuje się, że można to zrobić.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lip 17, 2008 10:18

Kotka jest ogólnie bardzo chuda ale wygląda jakby połknęła sporych rozmiarów piłkę :roll: a dodatkowo od sąsiadki, która karmi kotki pod naszą nieobecność dowiedzialiśmy się, że niestety licznie odwiedzają ją okoliczni "przystojniacy". Rozważaliśmy możliwość sterylizacji w obecnym jej stanie, ale chyba nie mamy sumienia. Cały czas na ten temat dyskutujemy, bo bardzo martwimy się o jej zdrowie i los jej następnego potmostwa. Po ostatnim miocie jest ona bardzo mizerna. Obawiamy sie również, że skoro zaszła w ciążę po porodzie, to że może to zrobić ponownie.To chyba jakieś błędne koło :(

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

Post » Czw lip 17, 2008 10:21

Brackish pisze:Kotka jest ogólnie bardzo chuda ale wygląda jakby połknęła sporych rozmiarów piłkę :roll: a dodatkowo od sąsiadki, która karmi kotki pod naszą nieobecność dowiedzialiśmy się, że niestety licznie odwiedzają ją okoliczni "przystojniacy". Rozważaliśmy możliwość sterylizacji w obecnym jej stanie, ale chyba nie mamy sumienia. Cały czas na ten temat dyskutujemy, bo bardzo martwimy się o jej zdrowie i los jej następnego potmostwa. Po ostatnim miocie jest ona bardzo mizerna. Obawiamy sie również, że skoro zaszła w ciążę po porodzie, to że może to zrobić ponownie.To chyba jakieś błędne koło :(


zakładam, że koszt sterylki pokryją Twoi rodzice.
czy to będzie teraz czy w późniejszym terminie.

czy braliscie całą rodzinkę w ogóle to weterynarza?

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 17, 2008 10:24

Rodzice bez problemu pokryją koszty sterylizacji, bo taki był pierwotnie plan, kotka jest do nas przyzwyczajona i jak już pisałam we wrześniu ma byc zabrana do nowego domu (tylko musi się skończyć remont).

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

Post » Czw lip 17, 2008 10:24

Brackish pisze: Rozważaliśmy możliwość sterylizacji w obecnym jej stanie, ale chyba nie mamy sumienia.

Większość z nas nie ma sumienia patrzeć jak umierają kolejne mioty. Sterylizacja aborcyjna jest w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem. Wiem, że to trudna decyzja ale sama widzisz jaki jest problem ze znalezieniem domów dla tych maluchów. Mamy w Krakowie dobrych wetów. Cięcie nie będzie duże, płody będą uśpione po wyjęciu z macicy.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 17, 2008 10:28

Co do maluchów jeżeli uda się je wyłapać, chętnie pokryjemy koszty odrobaczania czy szczepień. Chcialiśmy zabrać na działkę weterynarza, ale niestety bez ich wyłapania nic byśmy nie zdziałali. :(

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 357 gości