Bielutkie kociątko 2 - ciąg dalszy...

[anna09]

Od razu powiem, że fotki dopiero wieczorem.
Kaj to niezwykły kociak. Ma przedłużoną sierść, chociaż trudno przewidzieć do jakiej długości urośnie. Ma przepiękne oczy. Wielkie, lecz nie okrągłe jak persy, lecz w kształcie migdała. Żrenica wydaje się nie czarna, lecz granatowa, tęczówka szara lecz jeszcze nie wiadomo jaka będzie i jakby granatowa otoczka wokół oka. Myślę, że jest bardzo podobny do angory, nawet jego sierść jest inna niż innych kociąt.Gruba, bez podszerstka, bez puchu.

Potwierdzam. Kaj jest cudowny, kochany i śliczny.

Kajuś lubi głaskanie, zaraz nadstawia brzuszek, ślicznie mruczy, ale cały czas zerka co też tam kocia banda wyczynia. Zjadł ładnie , wypił mleczko,pobawił się myszką, poskakał na drapaku i teraz leży w koszyczku.

O tak, uwielbia głasski i całuski, ale głównie wtedy, gdy jest śpiący. Inaczej jest zbyt zajęty bieganiem, zabawą i obserwowaniem wielkiego świata, aby zajmować się takimi głupotami

Kaj jest bardzo bystrym i ciekawym kociakiem i bardzo odważnym. Często staje słupka patrząc co się dzieje. Cdn...

Wygląda wtedy słodko, prawda? Mnie niestety nigdy nie udało się uchwycić tego na zdjęciu, ale może Tobie się to uda.

EDIT.Pogłaszcz ode mnie Ginusia, żeby przestał tęsknic za malcem.

Ginusia ciagle głaszczę i przytulam, ale na razie to niezbyt skuteczne lekarstwo na tęsknotę za maluszkiem Ja tęsknię nie mniej

Kotiko, prosze, wygłaskaj i wycałuj ode mnie to słodkie pysio. No i czekamy na zdjęcia sloneczka.

[kotika]

Oto on.



Tutaj zdobył szczyt drapaka.





A może jeszcze wyżej?




Śliczny buziak.



I jeszcze trochę...



Becky też ma myszkę i korzysta, dopóki jakiś starszy kociak nie zabierze.



Czas odpocząć, koszyk wspaniale się do tego nadaje. Na zakupy mogę iść z reklamówką.

[anna09]

Oto on.



Tutaj zdobył szczyt drapaka.





A może jeszcze wyżej?




Śliczny buziak.



I jeszcze trochę...

Moje kochane maleństwo
Bardzo tęsknimy tutaj za nim Za tym słodkim łobuziakiem :cry

Dziękuję za zdjęcia. Dobrze widzieć, że maluszek ma się dobrze.

[kotika]

Teraz króciutko, fotki wieczorem.
Może cię rozczaruję Anno09, ale maluch nie ma czasu na tęsknoty
Bawi się z wszystkimi kociakami, zwiedza z ogonkiem w górze, rozrabia,
szaleje, morduje Becky i wyczynia inne straszliwe rzeczy.
Dla mnie też ma mało czasu, na jedzenie niestety też. Przełknie kilka
kawałków i już puść, do kolegów.
Mam też potencjalny dom, umówiłam się na jutro, to wetka ją podesłała.
Mam z nią zmowę. Młode małżeństwo, mieszkają niedaleko mnie,
mają jedną koteczkę 1 rok i 3 m-ce. Karmią RC, opieka weta jest,
w rodzinnym domu też był kot. Ona przychodzi, bo ogólnie wetka jej powiedziała,
że u mnie jest dużo ładnych kotów. Jak myślisz?

[anna09]

Teraz króciutko, fotki wieczorem.
Może cię rozczaruję Anno09, ale maluch nie ma czasu na tęsknoty
Bawi się z wszystkimi kociakami, zwiedza z ogonkiem w górze, rozrabia,
szaleje, morduje Becky i wyczynia inne straszliwe rzeczy.
Dla mnie też ma mało czasu, na jedzenie niestety też. Przełknie kilka
kawałków i już puść, do kolegów.
Mam też potencjalny dom, umówiłam się na jutro, to wetka ją podesłała.
Mam z nią zmowę. Młode małżeństwo, mieszkają niedaleko mnie,
mają jedną koteczkę 1 rok i 3 m-ce. Karmią RC, opieka weta jest, w rodzinnym domu też był kot. Ona przychodzi, bo ogólnie wetka jej powiedziała, że u mnie jest dużo ładnych kotów. Jak myślisz?

Kotiko, nie rozczarowałaś mnie, tylko ogromnie ucieszyłaś Ja się bardzo cieszę, że Kaj nie tęskni, tylko szaleje Tak właśnie powinien wyglądać beztroski czas kocięctwa Mam tylko nadzięję, że to mordowanie Becky podoba się również samej zainteresowanej

Z Twojego opisu domek wydaje się być fajny. I ważne, że Kaj nie byłby jedynakiem. On potrzebuje kociego towarzystwa do szczęścia. I skoro mieszkają blisko Ciebie, mogłabyś go czasem odwiedzić, zrobić zdjęcie i przekazać wieści o nim. Kaj już zawsze będzie mi bliski, choć będzie żył tak daleko. Dopytaj też, czy mają balkon (zabezpieczony dla kotków). To oczywiście nie jest warunek konieczny, ale chciałabym wiedzieć Trzymam zatem kciuki za dobry domek dla słodkiego maluszka

Niestety Ginuś nadal tęskni za maluszkiem Z samego rana znowu go szukał i płakał za nim, a potem przyszedł się poprzytulać do mnie. Wczoraj późnym wieczorem, aby go troszeczkę czymś zająć, wyszłam z nim na spacer po klatce - on to bardzo lubi i chociaż przez chwilę był czymś zainteresowany i nie myślał o maluszku. Dzisiaj natomiast pobiegłam do dużego zoologicznego kupić chłopakom różne smakołyki i nowe zabawki. Ginuś po raz pierwszy od wyjazdu maluszka dał się namówić na chwilę zabawy tymi zabawkami. Baks oczywiście też się pobawił. Mam nadzieję, że Ginuś w końcu zapomni i wróci mu dawna radość życia.

Proszę o wycałowanie i wymizianie Kaja od nas. Cieszymy się, że ma się tak dobrze i nadal za nim tęsknimy A Tobie dziękujemy za troskę jaką obdarzasz "naszego maluszka"

[kotika]

Dam znać jak będę wiedzieć więcej.
Kaj śpi właśnie na moich kolanach.
Niestety ja mam obowiązki, muszę wyczyścić kuwety i umyć kocią zastawę stołową.
Dla maluszka znajdziemy podusię.

[anna09]

Nie ma zdjęć Może jutro będą.
Pozdrawiam i proszę o przekazanie buziaków maluszkowi

[kotika]

Nie ma zdjęć Może jutro będą.
Pozdrawiam i proszę o przekazanie buziaków maluszkowi

Niestety ja dopiero teraz mam czas na to aby posiedzieć przed komputerem, spróbuję coś zmienić, ale nie obiecuję.
Dopiero teraz widzę, że Becky-persiula, naprawdę urosła przez te półtora tygodnia, a ja codziennie biegam do weta, że maleńka jest za maleńka.
Jeszcze mieści sie w kubku do kawy, w koszyku, jest dużo mniejsza od starszaków, ale już nie chodzi za mną cały czas i nie bleczy, dziś weszła na drapak. Jeden Kaj jej nie olał i dziś bawił się z nią i "mordował", a mała była przeszczęśliwa i gdy skończył biegła za nim na drapak: jeszcze!

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e9b9c5037147494d.html]
[/URL]

A teraz fotki z zabawy szaleństw.



Na drapaku:


Ale Kajuś bawi się z wszystkimi, tu z Saszą.



Dwie fotki z zabawy z Oscarem, niestety są jak dwie skry i nie ma możliwości ładnej fotki.



Spróbuję namówić go na coś do zjedzenia. Dobranoc wszystkim.

[kciuk]

[anna09]

Jak miło popatrzeć na szcześliwego i rozrabiającego Kaja
Maluszek pewnie jeszcze pamieta, jak niedawno sam, jako najmniejszy, zabiegał o uwagę wiekszych kolegów i dlatego tak chętnie bawi się z maleńką Becky Cudnie razem wyglądają
Zazdroszczę Ci widoku tych wszystkich kociąt brykających i bawiących się razem
Proszę wycałować maluszka ode mnie i wymiziać całe towarzystwo

[anna09]

Z tego co wiem, Kajuś jest już w nowym domku Mam nadzieję, że to jest właśnie TEN domek i kotkowi niczego nie będzie brakowało. Przede wszystkim miłości.
Szczęśliwego życia maleńtasku, niech Ci się wiedzie jak najlepiej

Zapewne Kotika wkrótce napisze więcej

[kotika]

No i Anuszkaa mogłaby zmienić tytuł: Kaj we własnym domu.
Wczoraj byłyśmy już umówione wstępnie, a dziś wizyta i zaniosłam Kaja do nowego domu. Aliś tez był razem z nami, odprowadził malucha, który już się go nie bał. Kaj będzie mieszkał niedaleko mnie, razem z czarną kotką jednoroczna. Koteczka wysterylizowana, zadbana, lśniąco czarna z pięknymi złotymi oczami.
Dom jest z polecenia wetki, więc wszystko powinno być oki. Umowa podpisana , w piątek idę odwiedzić malucha, więc nowe fotki będą.
Narazie oczywiście koty fuczą na siebie, ale Kaj odważnie zwiedza całe mieszkanie, chodzi, zagląda w zakamarki, wącha, poznaje. Kocica śledzi jego poczynania.

Już w nowym domu.Niebieski to chyba również jej ulubiony kolor.



A któż to?


Oto ona.



Chodzi, zwiedza, wszędzie zagląda.






Oscar chłodzi emocje związane z wizytą, wkładając nóżki do miseczki z wodą, czym bardzo zadziwił Saszkę.




Kajuś, bądż szczęśliwy w nowym domku

A ja będę tego pilnować.

[anna09]

Biedne maleństwo. Czwarty domek w ciagu kilku dni. Dobrze, że Kajuś jest odważnym i ciekawskim chłopaczkiem Mam nadzieję, że szybko się zadomowi a jego czarna koleżanka otoczy go opieką i zapewni rozrywkę.
Teraz będę gryzła paznokcie w oczekiwaniu na piątkowe wieści i zdjęcia

Powodzenia Aniołeczku

[kotika]

Powiedziałam, aby przypominano maluchowi o jedzeniu, bo Kaj rzeczywiście zaabsorbowany czymś zapomina o jedzonku.

[anna09]

Powiedziałam, aby przypominano maluchowi o jedzeniu, bo Kaj rzeczywiście zaabsorbowany czymś zapomina o jedzonku.

Myślę, że jak już się zadomowi, jedzonko nabierze znaczenia

A jaką karmą będzie karmiony?

Kotiko, dziękuję za znalezienie Kajowi domku i troskę o niego