Rysiek, Mefisto, Nikita i Rudi :-) I kosmitka Nora ;-)

[Nelly]

[ Tylko czy ktoś słyszał, żeby aniołki gryzły???
(...) aniołek-gryzołek

Ja słyszałam! Gryzą. Nawet mam przecież takiego aniołka-gryziołka. Bo Maurycy tak ogólnie, to aniołek przecież

[ewaw]

No to nam się trafiły aniołki-gryzołki-wampirki Może jakiś klub gryzielców założymy Mamy już 3 kandydatów do klubu: Rudi, Maurycy i Bisco

A Rudi i Bisco to prawie identyczni są, tylko Rudi większy Kiedyś będą jak bracia-bliźniaki normalnie!

A Maurycy to kryzę ma jak książę! Jakiej on rasy jest, birmańczyk?

[ewaw]

Nikt do nas nie zaglada... smutno nam

[Wojtek]

Patrz na licznik odwiedzin

[Nelly]

Jakiej on rasy jest, birmańczyk?

Nie.
Syberyjski neva masqarade. Czyli Nevka
Głaski dla Gryzielca

[pisiokot]

Nikt do nas nie zaglada... smutno nam

Ewuniu, zawsze zagladam, nawet teraz na urlopie, gdy mam ograniczony dostęp do netu sprawdzam, co u Was słychać
nie zawsze się odzywam, ale czytam, czytam
w końcu bycie (trochę samozwańczą... ) mamą chrzestną Rudiego zobowiązuje

[ewaw]

Jakiej on rasy jest, birmańczyk?

Nie.
Syberyjski neva masqarade. Czyli Nevka
Głaski dla Gryzielca

Przepiękny jest Jak prawdziwy lord!!!

[ewaw]

Nikt do nas nie zaglada... smutno nam

Ewuniu, zawsze zagladam, nawet teraz na urlopie, gdy mam ograniczony dostęp do netu sprawdzam, co u Was słychać
nie zawsze się odzywam, ale czytam, czytam
w końcu bycie (trochę samozwańczą... ) mamą chrzestną Rudiego zobowiązuje

No to bardzo się cieszymy

[Nelly]

Co tam u Okrutnego Gryzielca
Klub Gryzielców... hmmm... mógłby być. Jak założysz to daj link

[ewaw]

Co tam u Okrutnego Gryzielca

Gryzielec coraz odważniej sobie poczyna. Włażenie do pralki i na stół to już standard... Dziś rano widziałam, jak kombinował, jakby tu po regale wleźć na parapet! Boję się trochę, że pod moją nieobecność wlezie gdzieś wysoko, nie będzie umiał zejść i się zwali na głowę Zresztą on w ogóle jest jak kaskader - jak leci, to co chwila się wywala, fikołki fika, zwala się z łóżka... i nic go to nie rusza.

Gryzielec jest permanentnie głodny. Waruje w kuchni jak pies A jak zaczynam się kręcić z miskami i coś tam szykować, on od razu zaczyna koncert i usiluje wspinać się na szafki (jak to dobrze, że choć jeden kot, który nie łazi po blacie, jak szykuję jedzenie! ) Oczywiście jak już miski stoją, to zaczyna się wybrzydzanie... że obok w misce to na pewno jest lepsze, a może by tak jednak chrupków pojeść najpierw, a może woda jakaś inna tym razem... do każdej miski zagląda, tu liźnie, tam skubnie...

Kałuża w przedsionku pojawia się regularnie co drugi dzień dokładnie w tym samym miejscu. Sprawcy jeszcze nie wykryto, główni podejrzani: Rysiek i Rudi. Rysiek na pierwszym miejscu, bo zaczyna ostatnio odgrywać "samca alfa". Terroryzuje Mefisia i Nikitkę - zapędza ich w "kozi róg" na regale albo na szafkach w kuchni, gdzie mają zamkniętą drogę ucieczki i podgryza. Na Rudiego nadal burczy, ale Rudi "się poddaje", odsuwa się i wywala przed Ryśkiem do góry brzuchem, Rysiek więc odchodzi z satysfakcją. A Mefisio i Nikitka sobie nie dają, więc się robi z tegi pogoń i syki i fruwające kłaki... Oj ten mój Rysiulek niedobry!

[Nelly]

Czyli ogólnie Gryzielec czuje się bosko u Ciebie i nie drażni Rysia
Ale on faktycznie może gdzieś wejść skąd nie zejdzie, no cóż trudno, będzie na Ciebie czekał.
Z tym siosianem, kurcze, no kłopot.
Może by trzeba sioo do zbadania zanieść?
Generalnie koty sikają (tak mi wychodzi) z trzech powodów.
Albo coś im dolega, albo jest jakaś przyczyna psychologiczna (coś im wybitnie nie pasuje), albo - bo tak lubią. Przy czym naprawdopodobniej trzecia przyczyna musi mieć jednak swoje podłoże, ale znależć go naprawdę nie idzie, tzn. nie umiemy.

[... Oj ten mój Rysiulek niedobry!

Znam to. Maurycy tak się zachowywał w stosunku do dorosłych nowych kotów. Tzn. kłaki nie fruwały, ale podgryzał - chyba mocno - i ustawiał po swojemu.

[ewaw]

Czyli ogólnie Gryzielec czuje się bosko u Ciebie i nie drażni Rysia

No chyba stara się nie drażnić. Raczej już go sam nie zaczepia. Rysiek jeszcze czasem burknie albo pacnie Rudiego łapą, ale Rudi na to się odsuwa i pokazuje brzusio.

A wczoraj była historyczna chwila Leżę sobie na kanapie. Przyszedł do mnie Rudzinek i sie przytulił. No i tak sobie leżymy, a tu przychodzi Rysiek. Popatrzył na Rudzika, polizał go po łepku i położył się obok No i tak sobie leżeliśmy we trójkę. Historyczna chwila została uwieczniona, niestety ja kompletnie nie mam czasu na uzupełnienie albumu

[Nelly]

[i położył się obok No i tak sobie leżeliśmy we trójkę. Historyczna chwila została uwieczniona, niestety ja kompletnie nie mam czasu na uzupełnienie albumu

Ale jak znajdziesz czas, to pokażesz?
Chętnie obejrzę historyczną chwilę
Faktycznie, Rysio jak... nie Rysio Super!

[ewaw]

Oczywiście pokażę historyczną chwilę, jak tylko będę mogła wkleić fotki. A mam ich już trochę uzbieranych Niestety żeby uwiecznić historyczny moment wczoraj sama musiałam wstać po aparat, a więc mnie na zdjęciu nie ma, ale są kotki dwa obok siebie - Rudi i Rysiek. No może jeszcze nie przytulone, ale całkiem blisko No i to lizanie po łebku mnie rozczuliło. Rysiulek kochany

[Wojtek]

Super
U nas lizanie po łebku jest możliwe tylko wtedy, gdy przytrzymuję Dorinkę, żeby nie uciekła