Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Monostra pisze:Poza tym szaleją - są niewybiegane, bo nie były na działce i je energia roznosi. Jednak taki weekend zapewnia potem dużo spokoju. Co ja zrobię w czasie śniegów i mrozów?!
JoasiaS pisze:Monostra pisze:Poza tym szaleją - są niewybiegane, bo nie były na działce i je energia roznosi. Jednak taki weekend zapewnia potem dużo spokoju. Co ja zrobię w czasie śniegów i mrozów?!
Spoko, zimę prześpią. Też się zawsze zamartwiam, że koty będą się straszliwie zimą nudziły, a te małpy jakoś tam ją przeczekują w półsennym, kaloryferowym zwisie
![]()
Joasia
Monostra pisze:Efekt? Wychowałam maniaków czesania. Moher jeszcze daje żyć - na widok szczotki wystawia brzuszek, łapki się zaciskają w powietrzu itd. Z Sybirkiem jest gorzej - materializuje się przy człowieku za każdym razem, gdy się weźmie normalny grzebień do ręki - uczesanie się jest sztuką.
Ale są też korzyści. Koci grzebień z obrotowymi zębami leży stale obok mojego, więc w końcu kiedyś zaspana się pomyliłam. Do ludzkich, niesfornych włosów nadaje się świetnie. Zakupiłam w zoologu drugi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, pibon, Talka i 42 gości