Schron Wro - zamykamy i zakładamy nowy wątek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 07, 2008 9:01

ja też trzymam kciuki
bardzo mocno
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lip 07, 2008 17:30

mawin pisze::-( :-( w schronie pełno maluszków :-( :-(
wyć się chce z bezsilności :-(


Dobrzy, naprawde dobrzy ludzie zanoszą maluszki znalezione na śmietnikach do schroniska i są zachwyceni ogromną iloscią dobrego jedzenia, zastrzykami i szczepieniami i wierzą, że te kociaki będą na pewno uratowane...
Dzisiaj rozmawiałam z taką Panią spotkaną w lecznicy dla zwierząt, która jest zachwycona opieką schroniskową nad kociętami i bardzo dużo ich tam zanosi (i przygarniętych bezdomnych psów też).
Tłumaczyłam jej, że chociaż personel schroniska robi wszystko co tylko jest w ich mocy dla tych kociąt, to jednak trudno zapobiec zarażeniu pp i lepiej gdyby szukała tym kociętom domu sama...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 07, 2008 17:50

ossett pisze:
mawin pisze::-( :-( w schronie pełno maluszków :-( :-(
wyć się chce z bezsilności :-(


Dobrzy, naprawde dobrzy ludzie zanoszą maluszki znalezione na śmietnikach do schroniska i są zachwyceni ogromną iloscią dobrego jedzenia, zastrzykami i szczepieniami i wierzą, że te kociaki będą na pewno uratowane...
Dzisiaj rozmawiałam z taką Panią spotkaną w lecznicy dla zwierząt, która jest zachwycona opieką schroniskową nad kociętami i bardzo dużo ich tam zanosi (i przygarniętych bezdomnych psów też).
Tłumaczyłam jej, że chociaż personel schroniska robi wszystko co tylko jest w ich mocy dla tych kociąt, to jednak trudno zapobiec zarażeniu pp i lepiej gdyby szukała tym kociętom domu sama...

o nie...
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 07, 2008 18:44

Mruczeńka1981 pisze:
ossett pisze:
mawin pisze::-( :-( w schronie pełno maluszków :-( :-(
wyć się chce z bezsilności :-(


Dobrzy, naprawde dobrzy ludzie zanoszą maluszki znalezione na śmietnikach do schroniska i są zachwyceni ogromną iloscią dobrego jedzenia, zastrzykami i szczepieniami i wierzą, że te kociaki będą na pewno uratowane...
Dzisiaj rozmawiałam z taką Panią spotkaną w lecznicy dla zwierząt, która jest zachwycona opieką schroniskową nad kociętami i bardzo dużo ich tam zanosi (i przygarniętych bezdomnych psów też).
Tłumaczyłam jej, że chociaż personel schroniska robi wszystko co tylko jest w ich mocy dla tych kociąt, to jednak trudno zapobiec zarażeniu pp i lepiej gdyby szukała tym kociętom domu sama...

o nie...

Pani doktór z tej lecznicy też była bardzo mile zaskoczona wspaniałą opieką i warunkami jakie mają zwierzęta we wrocławskim schronisku(zdarzyło jej się tam zawieść kotkę po wypadku z kociętami...)

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 08, 2008 9:31

Osset powiedz że to nie prawda z tą panią weterynarz bo jestem już totalnie załamana skoro takie rzeczy opowiada pani weterynarz :-(
i jeszcze sama wozi koty do schroniska, jakby nie mogła ich przetrzymać w lecznicy i znaleźć im dom :-(
zawsze byłam raczej negatywnie nastawiona do ludzi, nie jestem z tych co kochają ludzi i opowiadają, jacy to ludzie są dobrzy, ale jak czytam o takich weterynarzach to po prostu ręce mi opadają.

Osset a udało się Tobie wytłumaczyć coś tej pani od zanoszenia kociaków i pani weterynarz? czy coś do nich dotarło?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 08, 2008 17:48

mawin pisze:Osset powiedz że to nie prawda z tą panią weterynarz bo jestem już totalnie załamana skoro takie rzeczy opowiada pani weterynarz :-(
i jeszcze sama wozi koty do schroniska, jakby nie mogła ich przetrzymać w lecznicy i znaleźć im dom :-(
zawsze byłam raczej negatywnie nastawiona do ludzi, nie jestem z tych co kochają ludzi i opowiadają, jacy to ludzie są dobrzy, ale jak czytam o takich weterynarzach to po prostu ręce mi opadają.

Osset a udało się Tobie wytłumaczyć coś tej pani od zanoszenia kociaków i pani weterynarz? czy coś do nich dotarło?

Do tych dwóch Pań może coś dotarło. Do pani doktór weterynarz(zresztą świetnej) na pewno...
I może do pana taksówkarza który mnie dzis wiózł z moim kotem...
Ale ilu jest jeszcze w naszym pięknym mieście takich dobrych ludzi, którzy ciągle wierzą w starannie wyreżyserowane pozory...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 08, 2008 19:41

ossett pisze:Ale ilu jest jeszcze w naszym pięknym mieście takich dobrych ludzi, którzy ciągle wierzą w starannie wyreżyserowane pozory...


Niestety wielu, bo teoretycznie myślą prawidłowo - schronisko powinno opiekować się bezdomnymi zwierzakami, znaleźć im dom, dać wikt i opierunek - i zakładają, że tak rzeczywiście jest. Sama tak do niedawna myślałam...
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 08, 2008 20:19

Marcjanna, skąd masz takie info, że w schronie jest pp? U których kotów ją stwierdzono? :?
W tej chwili sytuacja robi sie, hmmmm..... nieciekawa, bo Dominika idzie na urlop, wchodzi Rak, a on nie bawi się w próby ratowania malców- jak zachorują poważniej to już po nich. Uśpi.

Iiwka, strasznie sie ciesze, ze to ty masz tą kicię, chodziła mi po głowie :)
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 09, 2008 8:51

Ulv a jak liczba maluszków w schronie? dalej ponad 20?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 09, 2008 11:28

Tak i ich liczba raczej rośnie niz maleje :cry:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 11, 2008 12:23

A może ktoś chce Plakaty filmowe ?

Zapraszam!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 14:17

Byłam wczoraj w schronie - masakra! Mnóstwo kotów :(
Małych, dużych, zdrowych, chorych, burych, czarnych....
W nocy wkleję zdjęcia.


A tu zapraszam na taki nowy wątek dla kotów na naszym DT - tych wyciągniętych ze schroniska. wraz z wesołymi i smutnymi zakończeniami.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3279471#3279471
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 15:26

:-( :-( :-(

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 18:27

Marcjanno ja Ciebie podziwiam ja wzięłam jedną kicię ale zauroczyły mnie jeszcze trzy o których teraz nie mogę zapomnieć....to niemiłe i męczące uczucie.Wyobrażam sobie co musisz czuć....zaglądając tam tak często...

iiwka

 
Posty: 488
Od: Pt kwi 04, 2008 14:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 21:23

Iiwka, gdybym miała własne mieszkanie, to pewnie rozum poszedłby w kąt.
Ale wciąz jeszcze funkcjonuje jak człowiek rozumny i wiem, że kotom bardzo portrzebna jest ludzka uwaga, a ja dużo pracuję. Poza tym mam dwa niszczepione nerkowce...
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Wojtek i 163 gości