ja też trzymam kciuki
bardzo mocno
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mawin pisze::-(w schronie pełno maluszków
![]()
wyć się chce z bezsilności
ossett pisze:mawin pisze::-(w schronie pełno maluszków
![]()
wyć się chce z bezsilności
Dobrzy, naprawde dobrzy ludzie zanoszą maluszki znalezione na śmietnikach do schroniska i są zachwyceni ogromną iloscią dobrego jedzenia, zastrzykami i szczepieniami i wierzą, że te kociaki będą na pewno uratowane...
Dzisiaj rozmawiałam z taką Panią spotkaną w lecznicy dla zwierząt, która jest zachwycona opieką schroniskową nad kociętami i bardzo dużo ich tam zanosi (i przygarniętych bezdomnych psów też).
Tłumaczyłam jej, że chociaż personel schroniska robi wszystko co tylko jest w ich mocy dla tych kociąt, to jednak trudno zapobiec zarażeniu pp i lepiej gdyby szukała tym kociętom domu sama...
Mruczeńka1981 pisze:ossett pisze:mawin pisze::-(w schronie pełno maluszków
![]()
wyć się chce z bezsilności
Dobrzy, naprawde dobrzy ludzie zanoszą maluszki znalezione na śmietnikach do schroniska i są zachwyceni ogromną iloscią dobrego jedzenia, zastrzykami i szczepieniami i wierzą, że te kociaki będą na pewno uratowane...
Dzisiaj rozmawiałam z taką Panią spotkaną w lecznicy dla zwierząt, która jest zachwycona opieką schroniskową nad kociętami i bardzo dużo ich tam zanosi (i przygarniętych bezdomnych psów też).
Tłumaczyłam jej, że chociaż personel schroniska robi wszystko co tylko jest w ich mocy dla tych kociąt, to jednak trudno zapobiec zarażeniu pp i lepiej gdyby szukała tym kociętom domu sama...
o nie...
mawin pisze:Osset powiedz że to nie prawda z tą panią weterynarz bo jestem już totalnie załamana skoro takie rzeczy opowiada pani weterynarz![]()
i jeszcze sama wozi koty do schroniska, jakby nie mogła ich przetrzymać w lecznicy i znaleźć im dom
zawsze byłam raczej negatywnie nastawiona do ludzi, nie jestem z tych co kochają ludzi i opowiadają, jacy to ludzie są dobrzy, ale jak czytam o takich weterynarzach to po prostu ręce mi opadają.
Osset a udało się Tobie wytłumaczyć coś tej pani od zanoszenia kociaków i pani weterynarz? czy coś do nich dotarło?
ossett pisze:Ale ilu jest jeszcze w naszym pięknym mieście takich dobrych ludzi, którzy ciągle wierzą w starannie wyreżyserowane pozory...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Marmotka, puszatek i 136 gości