SOS SOS SOS :((( / nowe wiesci i zdjecia str 19!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 11, 2008 10:37

Jak dobrze, że już są u was..
Najważniejsze wyleczyć, wysterylizować,
a wspólnymi siłami będzie dobrze
:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 11, 2008 11:51

Satoru pisze:W POTWORNYM STANIE TA KOTKA JEST...


straszne :(

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lip 11, 2008 15:13

Ze wstępnych ustaleń i rozmów z wetką wiem, że Białasek będzie dziś cięta. Taką mam przynajmniej nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie....

Co do oddawania kociąt. Mimo wszystko, będę optowała za tym, żeby tam nie wróciły. Na nieszczęście - wiem od sąsiada, że ludzie mają zwyczaj podrzucać przez płot kociaki znalezione gdzieś w okolicy. Z tego wynika, że być może nie uda się tak do końca zapanować nad sytuacją - zawsze może się pojawić coś nowego, niewyciętego. Jeśli oddamy tam jakiegokolwiek kota bez sterylki sami powiększymy sobie kłopoty.
Mam nadzieję, że powrót Białaska załagodzi nieco sytuację.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 11, 2008 15:15

lidiya pisze:
Lemoniada pisze:
lidiya pisze:ja jestem juz przerazona jak znajdziemy dom takiej ilosci maluchow :( Poza maluchami od staruszki mamay jeszcze 8 innych :strach: + tymczasy agn

To znaczy, że macie już jakiś pomysł na złamanie słowa danego staruszce? Chodzi mi, oczywiście, o powrót kociąt po wyleczeniu.


jesli staruszka nie zapomni i bedzie sie domagala aby wrocily i nie zrozumie, ze tak bedzie lepiej to po prostu bedzie musiala sie z tym pogodzic.
Wolalabym aby udalo sie to zalatwiac jak najlagodniej, ale na razie tylko jedno wiem- maluchy tam nie wroca, a jeszcze 1 trzeba od niej zabrac.

Super. Nie dawała mi spokoju myśl, że maluchy mogą faktycznie tam wrócić po wyleczeniu.
Kciuki z całych sił, pewnie w przyszłym tygodniu zrobię przelew.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pt lip 11, 2008 15:21

Agn pisze:Ze wstępnych ustaleń i rozmów z wetką wiem, że Białasek będzie dziś cięta. Taką mam przynajmniej nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie....

Co do oddawania kociąt. Mimo wszystko, będę optowała za tym, żeby tam nie wróciły. Na nieszczęście - wiem od sąsiada, że ludzie mają zwyczaj podrzucać przez płot kociaki znalezione gdzieś w okolicy. Z tego wynika, że być może nie uda się tak do końca zapanować nad sytuacją - zawsze może się pojawić coś nowego, niewyciętego. Jeśli oddamy tam jakiegokolwiek kota bez sterylki sami powiększymy sobie kłopoty.
Mam nadzieję, że powrót Białaska załagodzi nieco sytuację.


też uważam, że mimo wszystko kociaki nie powinny tam wracać. Mam nadzieję, że jak Pani zobaczy, jak wyładnieją po leczeniu dorosłe koty to... no zrezygnuje z nalegania na powrót maluchów.
ech, a skoro ludzie tak robią...to niestety co jakiś czas ktoś będzie chyba musiał tam chodzić i sprawdzać, czy coś nie przybyło żeby w razie czego szybko wziąć chociaż na ciachnięcie. Zresztą nawet jakby nie przybywały nowe koty to i tak trzeba będzie zaglądać sprawdzić, czy z tymi wszystko w porządku żeby nie doprowadzić ich znów do takiego stanu.
Mocne :ok: za całą akcję

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 12, 2008 6:53

:ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob lip 12, 2008 14:04

Biała po zabiegu. Zły świat jest pomniejszony o pięć kocich nieszczęść. Dodatkowo wetka wyczyściła jej zęby.

Ulżyło mi...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 12, 2008 14:05

Agn pisze:Biała po zabiegu. Zły świat jest pomniejszony o pięć kocich nieszczęść. Dodatkowo wetka wyczyściła jej zęby.

Ulżyło mi...


:dance: :dance2: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Ismena

 
Posty: 43
Od: Śro cze 04, 2008 17:06
Lokalizacja: Śląsk/Katowice obecnie, dziecinstwo Kraków, w marzeniach... gdzieś daleko:))

Post » Sob lip 12, 2008 14:20

a jak się niunia czuje?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob lip 12, 2008 14:48

Satoru - przyznam się szczerze, że wiem z sms-a od Lidki, że jest wybudzona, zaopatrzona przeciwbólowo i nic więcej. Chciałam się podzielić z Wami ulgą, a szczegółowe wieści przekaże, pewnie wieczorem, Lida.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 12, 2008 14:55

To bardzo dobrze.
Mam nadzieję, że koteczka szybko dojdzie do siebie :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lip 12, 2008 15:16

no to dobrze. obawialam sie troche sterylizacji bo jej stan byl makabryczny.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob lip 12, 2008 18:24

podnoszę :catmilk:

Klaudiiia

 
Posty: 43
Od: Nie lut 03, 2008 17:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 12, 2008 18:38

Jak odebralam kiciusie to byla juz porzadnie wybudzona.

Ma swierzb, wszoły no i robale na pewno tez. Dostala na to zastrzyki i frontline. Niestety wszsytko trzeba powtorzyc za miesiac.
Bedziemy wiec pamietac i "dopadniemy" bialaske wtedy.
Pani doktor wyczyscila jej zabki (na to pewnie juz nigdy nie bedzie okazji).

Sterylizacja przebiegla pomyslnie, bez klopotow w trakcie ani po.

UFFFFFFFFFFF

Dziekujemy Wam za pomoc ktora umozliwia nam to co robimy.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 14, 2008 7:16

A kiedy Białaska wraca?
Na zdjęciach widać, że inne koty nie są tak wyniszczone więc ona też chyba nie z głodu tak wygląda?
Nie podważam Waszych decyzji ale napiszcie słówko jak ona się czuje.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 80 gości