
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marcelibu pisze:Fajnie: Marian: coraz bliżej, coraz bliżej....
Satoru pisze:Marian ze swoją mimiką mógłby być aktorem;)
a króweńka cudna, cudnaaa!!!
Fredziolina pisze:Czy pozostały trzon macicy jest w stanie sie oczyścić? czy co?
Fredziolina pisze:
Czy pozostały trzon macicy jest w stanie sie oczyścić? czy co?
Agn pisze:Fredziolina pisze:Czy pozostały trzon macicy jest w stanie sie oczyścić? czy co?
Jadziu troszkę nie rozumiem pytania. Bo jeśli wet usunął wszystko [jajniki i macicę - a tak sie robi przy ropomaciczu], to to, co zostało powinno z założenia być czyste - nie zaszywa się zainfekowanych 'resztek' w kocie.
Nie powinno zostać nic, co by się musiało oczyszczać.
Kciuki za Króweńkę. I cieplutko pozdrawiam.
Marcelibu pisze:Fredziolina pisze:
Czy pozostały trzon macicy jest w stanie sie oczyścić? czy co?
Pewnie Tobie chodziło o ten kawałek macicy, który się zostawia "przyczepiony" do pochwy, żeby się wszystko "trzymało"? Nie wiem, Jagódko. Wiem, że się zostawia koniuszek, nigdzie nie jest powiedziane dokładnie ile, każdy wet zostawia tyle, ile uważa. Tak mi wetka powiedziała. Moja Klarusia miała "rozdęty kikut macicy".
Fredziolina pisze:Marcelibu pisze:Fredziolina pisze:
Czy pozostały trzon macicy jest w stanie sie oczyścić? czy co?
Pewnie Tobie chodziło o ten kawałek macicy, który się zostawia "przyczepiony" do pochwy, żeby się wszystko "trzymało"? Nie wiem, Jagódko. Wiem, że się zostawia koniuszek, nigdzie nie jest powiedziane dokładnie ile, każdy wet zostawia tyle, ile uważa. Tak mi wetka powiedziała. Moja Klarusia miała "rozdęty kikut macicy".
Krówka tez tak maStrasznie sie boję
![]()
Co powinnam zrobic?
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], Meteorolog1 i 365 gości