Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 10, 2008 19:39

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lip 10, 2008 20:19

Trzymamy i czekamy na wieści :ok:
(dobre wieści :!: )
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 10, 2008 20:35

Dziewczyny, wieści specjalnych na razie nie mam, czekam na wyniki dzisiejszego badania krwi. Mam nadzieję, że dziś będą.
Narkozy i rtg nie było, niestety Balbinka była zbyt odwodniona.
Dostała mnóstwo leków i dożylną kroplówkę.
Mimo, że pod kroplówką jeszcze zwymiotowała żółcią, to przy wszelakich zabiegach strasznie, ale to strasznie walczyła.
A, zbadano jej cukier. W warunkach silnego wzburzenia wyszedł zdaje się 110 (cokolwiek to znaczy). Powiedziano mi, że to dobry wynik.

Po powrocie do domu, z zabandażowana łapą z wenflonem rzuciła się do miski Pikaśki (było tam kilka chrupków, które pożarła).
Ogólnie, to łazi po mieszkaniu, macha zabandażowaną łapą, szuka jedzenia.
Dałam dietetycznego kurczaczka - coś tam skubnęła, ale nie za bardzo, ona nigdy za mięsem nie przepadała. No niestety, najbardziej na świecie Balbi lubi chrupki :?

Dostałam jeszcze białe cuś płynne, co by jej wcisnąć do pysia. Wstrętne jest (takie gorzko-słodko-miętowe), ale wcisnęłam.

Dzwonię, co z tymi wynikami.
Jak się dowiem, to napiszę.

edit:dodzwoniłam się, ALAT nam znowu urósł, jest już 300 :(
Niestety, w lecznicy jest sajgon, więc tylko dowiedziałam się, że jutro Balbinka ma dostać to samo, co dziś (a było tego sporo).
Nie puszczajcie tych kciuków.
Ostatnio edytowano Czw lip 10, 2008 21:17 przez smil, łącznie edytowano 1 raz
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 10, 2008 20:45

Doro, powiedz dziewczynce ze ma zdrowiec jak najpredzej, w koncu pan mąż ja widział i wymiział a ja nie, bo nie mogłam przyjechac :?
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt lip 11, 2008 8:57

kurde no :( Balbiś, wracaj do zdrówka

kciuki trzymam nieustannie
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lip 11, 2008 9:05

Mam nadzieję, że noc minęła Wam spokojnie...
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 11, 2008 9:12

Smil, właśnie, co z Balbi?
Obrazek

mayah

 
Posty: 94
Od: Czw kwi 21, 2005 8:50
Lokalizacja: Warszawa (jeszcze) Ochota

Post » Pt lip 11, 2008 9:20

Noc minęła spokojnie, tzn. bez rzygania.
Ale Balbinka chyba ciągle źle się czuła, bo głównie siedziała podparta w pozycji mostkowej, nie chciała/nie mogła się położyć.
Rano jedzenie nie bardzo wchodziło, więc wcisnęłam jej strzykawką jakieś 25 mililitrów conva. Nie będzie to rozwiązanie na długa skalę, bo wk**w miała okropny, tyle mojego, że wzglednie mało wypluła. Ale już zwiewa pod łóżko, jak tylko wchodze do kuchni.
Popołudniu jedziemy do lecznicy, zobaczę dokładnie te wyniki i popytam.
Mam nadzieję, że jakoś uda się 1. zdjąc opatrunek; 2. podłączyć kroplówkę; 3. podać zastrzyki; 4. zabezpieczyć wenflon.
Niestety, Balbinka ma już szczerze dosyć ludzi, którzy ciągle coś jej robią, strasznie z nami walczy, no i to też zajmuje sporo czasu :oops:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 11, 2008 9:59

Nie doczytuję dokłądnie, bo jestem na wyjeździe i tylko na chwilę dorwałąm się do kompa, ale widzę, że Balbinka nadal się wygłupia :(
Kciuki mocno trzymam :ok: :ok: :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt lip 11, 2008 11:12

Ciociu Kicor, Balbinka się nie wygłupia, tylko naprawdę jest bardzo chora :(
Dzięki sugestii Jany, którą wczoraj spotkałyśmy w lecznicy, zapisałam nas na usg do dra Marcińskiego. Najbliższy wolny termin jest dopiero na środę, ale przynajmniej rano, więc po południu pojedziemy do lecznicy już z opisem. Jana, dziękuje Ci za przytomność umysłu, jestem tak zakręcona, że zanim bym na to wpadła, to terminy pewnie byłyby bardziej odległe.
Przyznam, że bardzo wierzę w to, że tym razem usg da nam jakąś odpowiedź, zwłaszcza, że doktor napisał artykuł o roli badania ultrasonograficznego w rozpoznawaniu chorób trzustki.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 11, 2008 11:23

Trzymam kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 11, 2008 11:36

dobrze, że cukier wzorcowy
choć po jedzeniu była balbina (to, że zwymiotowała to jedno, to że coś zjadła to drugie)

Z tego co wiem, dr Marciński specjalizuje się w badaniu trzustki - moja pani doc, posiadająca USG powiedziała właśnie, że jak trzustke, to tylko u niego - ponoć jest bardzo słabo widoczna i coś tam jeszcze...

kciuki nieustannie za Balbi.
Czy ona dostaje hepatil? niewiem, czy no-spa w zastrzyku nie pomogłaby jej na dolegliwości bólowe choć troszkę?
strasznie mi smutno
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lip 11, 2008 12:16

tajdzi pisze:dobrze, że cukier wzorcowy
choć po jedzeniu była balbina (to, że zwymiotowała to jedno, to że coś zjadła to drugie)

Ne ne ne, była jak najbardziej na czczo (planowo miała być narkoza, więc kot był porządnie przegłodzony).


tajdzi pisze:Z tego co wiem, dr Marciński specjalizuje się w badaniu trzustki - moja pani doc, posiadająca USG powiedziała właśnie, że jak trzustke, to tylko u niego - ponoć jest bardzo słabo widoczna i coś tam jeszcze...

No to jednak dobrze zrobiłam (chociaż żałuję, że tak późno).

Leków różniastych to ona dostaje cała baterię w kroplówie, przeróżnych. Ale wczoraj w tym młynie nie zapisałam sobie.
W kazdym razie nie omieszkam zwrócić uwagi na to, że nie może się położyć, może coś jej dołożą dodatkowego.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 11, 2008 16:04

Smil, jak bedziesz do Marcinskiego jechac, to zwykle dobrze jest jakis ogolny opis problemu z kotem ze soba wziac, bo mozesz byc zbyt zdenerwowana zeby opowiadac...

trzymam nadal :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lip 11, 2008 17:19

Cały czas trzymam :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, pibon, Silverblue i 22 gości