
Wykolegował Ambera, który zawsze ze mna spi i sam zajął jego miejsce.
Z ran pozostały ranki, ktore się ładnie goją. Biedaka swędzi skóra pod tym opatrunkiem więc przy zmianie opatrunku drapie go i smyram, z czego jest bardzo zadowolony i nadstawia się do drapania. Apetyt ma niesamowity, zje swoje i głośno dopomina się o więcej i oczywiście dostaje dokładki bo jeszzce jest szczuplutki. Bardzo dziekuje za wpłaty i bazarki dla Kostusia. Jak się zupełnie zagoi to planuję go zaszczepić.