Dzięki wielkie Ciociu Indian
Śmieszne są te nasze zwierzaczki i jakże wdzięczne do zatrzymania w kadrze.. I Nika i Bisco są prześliczne. Ile Nika ma miesięcy? Wygląda na młodą kicię. Tyle przepięknych zdjęć masz u siebie w wątku i tak cudownie opowiadasz, że nie trzeba czytać książek

No, chyba, że ktoś chce się dosmucić, to musi zacząć czytać inne wątki

albo książki
Pessa twierdzi, że Fruzia - szylkretka jest też taka ruchliwa, dzisiaj odwiedziłam Dużąburą u Kosmatypl - jak imię wskazuje - burą kicię i mała też jest żywym srebrem. Twój Bisco też nie jest inny..

Może to jakaś plaga nadruchliwców niezależnie od koloru? Taki rocznik??

Wprawdzie Krupniczek (kotek cmentarny, biały w czarne łatki, też w ich wieku) był dzisiaj spokojniejszy niż Dużabura, ale na razie to pewnie wersja wczesnoeksportowa i jeszcze nieco onieśmielona, bo dopiero wśród ludzi kilka dni, a jeszcze mniej z innym kotkiem
Co do tematu jajecznego: Miszka jest z kwietnia, tak jak Goferek i Bisio. Był kastrowany na początku czy w połowie grudnia, czyli miał 8 miesięcy. W USA kastrują nawet takich młodzieńców jak nasze kiciusie, ale w Polsce czeka się prawie do ostatniej chwili przed momentem znaczenia terenu lub w innej wersji - do pierwszego znaczenia terenu (choć kotek może polubić to robić

). Ja polecę i tym razem pierwszym schematem; nie chcę kusić losu, czyli pewnie w grudniu. Misza wtedy świetnie to zniósł, raczej nie zauważył zmiany, bawił się jak zwykle, zamiast się załamać
Kochane, jeżeli nie będę odpowiadać, to znaczy, że już ponownie wybyłam do Bezinternetowej Wakacyjnej Krainy..
Przesyłam Wam dużo uśmiechów!!!