Femka pisze:ja też kocham
ale trochę chyba mniej go znam
ale lepiej władasz

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Femka pisze:prośba o informację od znawców roślin pokojowych, doniczkowych.
Mam w domu pięknego kwiatka, którym koty w ogóle się nie interesują. Więc nie ma problemu wyżerania i zagrożenia podtrucia.
Ale ten kwiat co jakiś czas kwitnie i dzisiaj zauważyłam na kwiatkach malutkie kropelki jakiejś cieczy. No i wpadłam w panikę, czy to przypadkiem nie jest coś równie trującego, jak strychnina z diffenbachii. Możecie zerknąć? Może ktoś będzie wiedział, co to za kwiat i czy nie groźny dla futer:
Femka pisze:Trawko, ja wiem, że się unormuje po wyjeździe Laury. Tylko wiesz, jak jest z nerkami. Nie wszystko może się cofnąć
Femka pisze:witam w nowym wątku Gattarę i Ewę![]()
Dzień dobry wszystkim
U mnie zaczyna być niewesoło. Domek zabiera Laurę na początku przyszłego tygodnia, tymczasem cierpliwość Szczypiorów zdecydowanie się wyczerpała. Już nawet Koral reaguje złością, gdy malutka zaczepia go do zabawy. W dodatku ogólna nerwowość przeniosła się również na relacje Szczypior-Szczypior. O Milusie, Zosię i Koralika się nie boję, ale nerki Femci balansują cały czas na granicy dopuszczalnych norm. Stres dla niej to kompletna porażka. W tym miesiącu przypada termin badań kontrolnych nerek, ale będę musiała poczekać, aż po wyjeździe Laury Femcia trochę ochłonie ze stresu.
Chyba muszę zrezygnować z tymczasowania koteczków z zasady. Zrobię jeszcze jeden wyjątek, który zaplanowałam, a potem koniec.
Femka pisze:koty w ogóle tego kwiata "nie widzą". Kompletny brak zainteresowania. Ale kropelki mogą przecież skapnąć, a ta ciecz pewnie też jest trująca![]()
Już dzwonię do mamy, rano zawiozę kwiata do niej. Tylko muszę wytargować jakiegoś innego dla siebie![]()
Dzięki, CoToMa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 29 gości