Bungo i Lusia. Uffff.....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 09, 2008 12:22

trzymajcie się :ok:
ObrazekObrazek

olaxiss

 
Posty: 762
Od: Pt lip 06, 2007 17:15
Lokalizacja: kielce

Post » Śro lip 09, 2008 20:42

Wczoraj już się w myślach z Ksero pożegnałam, bo się nie pojawił. Od 20 do 23 latałam co chwila zobaczyć, czy może się nie pojawił. O 21 zostawiłam miskę, wypełnioną rosołkiem z drobno posiekanym kurczakiem, rozciapcianą marchewką, ryżem, a wszystko doprawione potężną dawką conva. O 23 miska była pusta, ale Ksero nadal nieobecny; za to pojawiła się wesolutka Mamba, ktora zjadła nieco chrupek RC i nawet mi w podzięce ogonem nie kiwnęła :evil:
Dziś rano Ksero oczywiście się nie pojawił, za to wracając z pracy kole 20 spotkałam (szyld)Krecię, której nie widziałam od miesiąca, choć widywali ją sąsiedzi. Krecia wmłóciła saszetkę KK, którą zupełnie przypadkowo :twisted: miałam w torebce - i postanowiła pójść ze mną. Na moje szcześćie po kilkanastu metrach naszły ją jakieś wątpliwości, więc została pod samochodem, torturując mnie wzrokiem pełnym wyrzutu. Ale tego, że ona ma dom jestem pewna w 99 procentach, więc niech się wypcha :?
A Ksero czaił się na swoim miejscu :) Pognałam do domu po ugotowany przezornie rano rosołek, zdenerwowałam Bunga, który myślał, że kurczak jest dla niego, dosypałam conva - a Ksero bleeee :roll: Suche RC powąchał, ale nie ruszył. Poleciałam znów do domu, tym razem po jakiś pasztecik gourmenta, skradając się jak indianin podsunęłam kotu miskę pod nos - i zaskoczył. Zostawiłam go skubiącego ten pasztecik i poszłam do domu, bo od rana miałam w pysku jedną grzankę i dwie kawy. No i oczywiście najpierw trzeba było nakarmić Bunga i Lusię :(
Ksero wygląda jakby lepiej - tzn. nadal jest chudy, nadal zbrązowiały, ale rusza się jakby raźniej, no i się myje, czego nie widziałam od kilku tygodni. Postanowiłam, że od jutra próbuję go łapać w celu zaniesienia do weta - syn zgodził się na przenocowanie biedaka, a mąż wcale go nie musi widzieć. Teraz wszystko w łapkach Ksero.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 09, 2008 20:47

Bungo pisze:A Ksero czaił się na swoim miejscu :) Pognałam do domu po ugotowany przezornie rano rosołek, zdenerwowałam Bunga, który myślał, że kurczak jest dla niego, dosypałam conva - a Ksero bleeee :roll: Suche RC powąchał, ale nie ruszył. Poleciałam znów do domu, tym razem po jakiś pasztecik gourmenta, skradając się jak indianin podsunęłam kotu miskę pod nos - i zaskoczył. [...]
Ksero wygląda jakby lepiej - tzn. nadal jest chudy, nadal zbrązowiały, ale rusza się jakby raźniej, no i się myje, czego nie widziałam od kilku tygodni. Postanowiłam, że od jutra próbuję go łapać w celu zaniesienia do weta - syn zgodził się na przenocowanie biedaka, a mąż wcale go nie musi widzieć. Teraz wszystko w łapkach Ksero.

Super, że się pojawił :)
Bungo, MariaD też pisała, że próbowała dodać conva do jedzenia - nawet największy odkurzacz wszystkożerny nie ruszył, więc to chyba wyjątkowo obrzydliwa mieszanka.
Za łapankę! :ok:
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 09, 2008 20:56

W takim razie ciekawe, kto wylizał wczoraj w nocy miskę 8O

Kogo jeszcze karmię za ciężkie pieniądze :? Jeże, szczury, psy :roll:
No cóż - od jutra conva nie daję... Może ktoś potrzebuje nabytą wczoraj, jeszcze nie otwartą saszetkę :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 09, 2008 21:02

Ja tam uwazam, ze to dobre wiesci :))
gratululki !!
miske wylizal ktos potrzebujacy, na pewno, wiec sie przydala !

zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 09, 2008 21:06

Zowisia ma racje - nawet jeśli to był potrzebujący jeż :mrgreen:

A serio, to ciesze sie, że Ksero ma sie troche lepiej. I trzymam za łapankę :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 09, 2008 21:16

Jakie dobre wieści :D . A ja zajrzeć się bałam :oops: .
Marcelibu
 

Post » Czw lip 10, 2008 14:35

Cieszę się z tych lepszych wieści, Bungo :D

Frodo chciał się kiedyś zabić o miskę, byle dostać conva :roll:


Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon lip 21, 2008 21:09

Bungo jestem
Myślę ciągle o Was
Trzymaj się jakoś Kochana :ok:

Ściskam mocno

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto lip 22, 2008 13:30

A może byś tu wpisała coś od czasu od czasu, Bungo? Tak dla przyzwoitości... :roll:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon sie 04, 2008 22:07

Bungoooooooooooooooooooooooooo ?
gdzie jestes ??

pozdrawiam
powrocona
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 05, 2008 14:48

Dziękuje wszystkim zaglądającym do zamilkłego wątku :roll:
Przyczyn milczenia jest kilka, trochę osobistych, trochę kocich, np.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3352694#3352694
i jeszcze to
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79251
:( :( :(
Obie sprawy beznadziejne.
Jak się łatwo domyślić, Ksero (*) zniknął na dobre - dzień przed zaplanowaną łapanką i wizytą u weta. Rozwaliło mnie to totalnie, bo powinnam była i mogłam mu próbować pomóc. Teraz pod balkonem mam pustki. Czasem pojawi się Mamba, na szczęście wciąż szczupła i coś zje, czasem spotkam Krecię, no i dokarmiam wyjątkowo "zadbaną" :evil: kotkę sąsiadów z dołu, którzy ją bardzo kochają, w związku z tym pozwalają jej biegać po okolicy, a na parterowym balko nie zostawiają puste miski. Więc zołza uznała mnie za główną karmicielkę i napastuje, kiedy się tylko pojawię.
Moje koty zdrowe, choć znudzone życiem - Bungo, bo ma nieustający szlaban po tym, jak mnie przegonił po całej okolicy przez ponad 3 godziny; Luśka, bo cierpi z tęksnoty za moim synem. Wcale mi ich nie żal - oby tylko takie problemy miały do końca życia :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 05, 2008 14:59

Przykro mi z powodu Ksero, Basiu... :cry:

[*]

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto sie 05, 2008 15:19

Basiu nieeeee :crying: :crying: :crying:
biedny Kseruś [']['][']

Obrazek

Kserusiu tam już nic nie boli

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto sie 05, 2008 15:28

Wieelka szkoda... (*)
;-C
Obrazek

POMÓŻ!
Obrazek

Paula:)

 
Posty: 328
Od: Śro lip 30, 2008 9:43
Lokalizacja: woj. lubelskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue i 69 gości