FRUZIA i WTORUŚ na stałe a teraz KRUSZYNKA choruje str 12

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 19, 2008 18:13

fotki cudne
z Kruszynki jest juz wielki kot 8O
napisz cos o niej-jakiego domku powinna szukac?
jak jest teraz? smiała? nieśmiała? czy dzieci wogole wchodza w rachube?

teraz wprawdzie totalnie słaby adopcyjnie czas-ale a nóż :wink:

A z tą ,,przypadłością,, Fruzi to nie moge sie nadziwic, musi kurcze byc jakas przyczyna :roll:
Widziałas kiedys jak ona to kooopsko robi?
wchodzi do kuwety i ,ze tak powiem, wypada jej poza :wink:
czy wogole do kuwety nie wchodzi?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 19, 2008 22:37

Moja Fiona sio robi do kuwetki,a kupale zawsze obok,a ma już 3 lata.
Już się do tego przyzwyczaiłam,no ale normalne to nie jest :roll:
Nie mam pojęcia jaka może być przyczyna takiej przypadłości.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Śro lip 09, 2008 19:27

Co tam u kocich mordeczek słychać?
Obrazek
Obrazek

agitarius

 
Posty: 1453
Od: Nie paź 07, 2007 19:19
Lokalizacja: Gliwice-teraz bardziej Rybnik

Post » Sob lip 12, 2008 21:31

Dzwoniła niedawno do mnie Alinka i mówiła , że Kruszynka dzis wymiotuje cały dzień :( najpierw jedzeniem potem zólcią z krwią ...

Co to może być? Robale?

POradziłam żeby dziś ją przegłodzic lub ewentualnie ryż z kurczakiem do tego smecta.

Co można jeszcze zrobić??
Obrazek
Obrazek

agitarius

 
Posty: 1453
Od: Nie paź 07, 2007 19:19
Lokalizacja: Gliwice-teraz bardziej Rybnik

Post » Sob lip 12, 2008 21:40

:(
jakie smutne wiesci
słuchaj-czy ona była zaszczepiona???

to moga być robale
ale moze byc tez wiele innych rzeczy.
Ja myslę. ze powinna iśc do weta-zrobić choc morfologie

jeśli jutro wszystko minie i apetyt wróci, to mozliwe ,ze to jest zarobaczenie.

mozecie oczywiscie liczyć na nasze wsparcie finansowe jesli jest taka potrzeba
(tylko wtedy pamietajcie o fakturze)

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 13, 2008 7:39

moja duza Kicia tez tak zygala i to nie jeden dzien tylko... bardzo wiele. W ogole ma tak 2-3 razy w roku. Tzn bez krwi, jedzenie gdy najedzona, zolc gdy juz nie ma czy wymiotowac. Miala porobione wszystkie potrzebne badania lacznie z biochemia i jedynie biale krwinki nie trzymaly normy. Lekka leukopenie jak powiedzial weterynarz: moze wskazywac na pierwotniaki. Zostala odrobaczona flubenolem (3 dni pod rzad) i jak reka odjal. Wprawdzie 2 dni temu znow po powrocie z pracy znalazlam na parapecie dorodnego jedzeniowego pawia, ale to wyraznie z przezarcia :twisted: bo juz sie nie powtorzyl

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 13, 2008 13:27

Mała1 pisze::(
jakie smutne wiesci
słuchaj-czy ona była zaszczepiona???

to moga być robale
ale moze byc tez wiele innych rzeczy.
Ja myslę. ze powinna iśc do weta-zrobić choc morfologie

jeśli jutro wszystko minie i apetyt wróci, to mozliwe ,ze to jest zarobaczenie.

mozecie oczywiscie liczyć na nasze wsparcie finansowe jesli jest taka potrzeba
(tylko wtedy pamietajcie o fakturze)


Tak była szczepiona w schronisku.
Czekam na wieści od Alinki czy coś sie poprawiło u Kruszyny
Obrazek
Obrazek

agitarius

 
Posty: 1453
Od: Nie paź 07, 2007 19:19
Lokalizacja: Gliwice-teraz bardziej Rybnik

Post » Nie lip 13, 2008 19:29

jak cos bedziesz wiedziec to napisz koniecznie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 14, 2008 9:14

wiadomo coś?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 14, 2008 10:05

iwona_35 pisze:wiadomo coś?


no wlasnie :(

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 14, 2008 23:52

No wczoraj tzn w niedziele wieczorem Alina pisała mi że po smekcie mniej wymiotowała i żę kupe zrobiła z robalami jednak :(

Dziś mąż Alinki miał iśc z KRuszyną do weta.
Alina jest w górach więc jak wróći zda relacje.
Narazie sie unormowało
Obrazek
Obrazek

agitarius

 
Posty: 1453
Od: Nie paź 07, 2007 19:19
Lokalizacja: Gliwice-teraz bardziej Rybnik

Post » Sob sie 09, 2008 22:47

agitarius pisze:Dzwoniła niedawno do mnie Alinka i mówiła , że Kruszynka dzis wymiotuje cały dzień :( najpierw jedzeniem potem zólcią z krwią ...

Co to może być? Robale?

POradziłam żeby dziś ją przegłodzic lub ewentualnie ryż z kurczakiem do tego smecta.

Co można jeszcze zrobić??


Pisałam to prawie miesiąc temu teraz sytuacja znów sie powtórzyla :( :(
To już trzeci raz.
Mam przed nosem jej ksiązeczke i sposób leczenia od 26.07.do 29.07 codziennie zastrzyk synulox i Lychi-coś tam bo nie da sie rozczytać w każdym raziie ten drugi miał chamować wymioty.

30.07 Kruszyna miała zrobione badanie kału+ rtg.

05.08 Ponowne badanie kału gdzie wyszła krew utajniona i jaja Toxocera(jeśli dobrze rozczytałam) została odrobaczona Profenderem.

No i wczoraj znów zaczęla wymiotować z krwią znów dostał u weterynarza jakies specyfiki i zastrzyk na zachamowanie wymiotów po którym i tak wymiotuje co 2 godziny i nic nie je.
Dziwi mnie to że wetka nie zleciła innych badań ...

Kruszynka nic nie je widać , że cierpi i jest oslabiona.Do tego Alina z mężem jutro wyjeżdza :(
Bede jeździć do nie j codziennie kontrolować ale już sie martwie
Postaram sie kupić jutro convalescenta i dam jej strzykawka jakoś na sie bo przeciez musi z czegoś czerpac siłe do życia.

Doradzcie mi co mam robić jakie badania?
I czy lepiej jeździć tam do niej czy zabrac ja dosiebie mimo że strasznie przez to przejdzie :(
Widziałam ja dzisiaj jest dalaj malutka i nieufna.Ona musiała dużo wyciierpiec w poprzednim domu.
Obrazek
Obrazek

agitarius

 
Posty: 1453
Od: Nie paź 07, 2007 19:19
Lokalizacja: Gliwice-teraz bardziej Rybnik

Post » Sob sie 09, 2008 22:53

Bonus tak wymiotowal i to bylo od serca :(

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sie 09, 2008 22:54

Kariś od pierwotniaków , z sercem nie chce powiązać tego żaden wet . :?
z kocich past na pierwotniaki jest fenbendazol że l podany 5 dni pod rząd ale to juz przekazłam na gg, mam nadzieje że sie to uspokoi :(
ja bym zrobiła badanie krwi + biochemia żeby zobaczyć czy czegoś tam nie widać niepokojącego
Ostatnio edytowano Sob sie 09, 2008 22:58 przez ko_da1, łącznie edytowano 2 razy
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Sob sie 09, 2008 22:55

karee pisze:Bonus tak wymiotowal i to bylo od serca :(


No też to skojarzyłam z nim :(
Obrazek
Obrazek

agitarius

 
Posty: 1453
Od: Nie paź 07, 2007 19:19
Lokalizacja: Gliwice-teraz bardziej Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 123 gości