To prawda, kolejna część wątku nadchodzi wielkimi krokami.
JaEwka - no niestety bardzo przykre wydarzenia ostatnio spotkały panią Izę.
arrandion, witamy w wątku pani Izy

Fajnie, że od razu chcecie pomóc. Zaraz na PW podam swój nr telefonu, na pewno coś wymyślimy.
e-dita, podziękuj serdecznie koleżance
Wczoraj rozmawiałem z panią Izą i jej samej ciężko powiedzieć jak sobie daje radę, trudno jej wyrazić emocje, na razie koncentruje się na załatwianiu różnych spraw, których po pogrzebie nadal jest sporo.
Na początku rozmowy była przybita i rozmowa się średnio kleiła, ale gdy doszło do rozmowy o zakupach w Krakvecie, to muszę przyznać, że się rozkręciła.
P. Iza nigdy nie była w takiej sytuacji, żeby móc w zasadzie swobodnie dysponować kwotą ponad dwóch tysięcy złotych i z tego co widzę, to najchętniej zamówiłaby po małej paczuszce wszystkiego

"Żeby im tak po małej garsteczce - bo są karmy i na sierść, na trawienie - wszystko miałyby zdrowe."