
na rekach wtula sie ale jak zobaczy inne futra warczy jak pies

teraz odpoczywa po stresach długiej podróży ,ale w tak miłym towarzystwie to chyba wcale mu się nie nudziło

Zuziu bardzo ci dziekuje za wyprawke dla malucha

Teraz ja go wyniuniam

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
anuszkaa pisze:Byłam pewna, ze wszystko z Zuzią zostało przez komórkę obgadane.
Zawsze będę Ci, Zuziu wdzięczna, ze uratowałaś od śmierci maluszka.
Jesli Balwanek jest głuchy, ile pożyłby na wiejskim podwórku?
Zginąłby jak jego mama.
Mam nadzieję, że wątek jednak zakończy się happy endem dla wszystkich, a szczególnie dla koteczka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości