DT Matahari- Srajdy podkocykowe- Tiris i banda kotów

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 04, 2008 22:46

Matahari pisze:
villemo5 pisze:Niech no zgadnę...
Kotka pewnie wygrała :twisted:


ależ masz długi jęzor... :evil:

i nawet będzie mogła sobie wybrac :)

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 05, 2008 19:44

dzwoniła pani, że przywiezie Gabi... córkę Grudzi, którą adoptowała jakieś 8-9 miesięcy temu... bo w domu niemowlak... zresztą już wcześniej dzwoniła, że będzie chyba musiała kota oddać... wtedy załagodziłam jakoś... dziś nie miałam cierpliwości i powiedziałam, żeby kicię przywieźli i wcale nie słuchałam co ma jeszcze do powiedzenia...
jestem wkur... i rozwalona...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 05, 2008 19:49

Matahari nie wiem co napisać. Szkoda Twojego wysiłku i szkoda kotki.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 05, 2008 19:58

Matahari, współczuję. Domyślam się, co możesz czuć :( Kurcze, powód rzeczywiście wymyślili. Ech.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lip 05, 2008 20:31

Ku....a co za ludzie???? co jest z tymi dwunożnymi??? Gabi była tak śliczną kocinką.. teraz z pewnością jest równie piękną panną, a wysterylizowali ją?
Matahari nie martw się ich też kiedyś oddadzą jak ich dziecku kiedyś się dziecko urodzi, bowiem to zawsze wraca.
Głowa do góry!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lip 05, 2008 21:32

a oto Gabi... foty trochę nieostre...
ObrazekObrazekObrazek

kicia przestraszona... nie wie... nie rozumie... obce otoczenie... inne zapachy... co z tego, że pani płakała jak dzwoniłam i pytałam kiedy kicia przyjedzie... co z tego, że panu głos się załamywał, jak przywiozł Gabi... oni sobie wytłumaczą... jak mam wytłumaczyć to temu biednemu zwierzakowi... jak??????????

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 05, 2008 21:48

Matahari, ale tak samo jest z kotami które wydajamy. Zapomniała wtedy, zapomni i teraz. Dzisiaj wydałam Ptysię, która była u mnie 8 miesięcy i wiem, że jest równie przerażona jak Gabi. Ważne jednak jest to, że zarówno Ptysia jak i Gabi są bezpieczne.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 05, 2008 22:09

co za ludzie.
co za debilizm, biorac kota nie wiedzieli ze bedzie niemowlak?
naprawde glupota ludzka nie zna granic.

a moje dziecko super sie chowa ze zwierzetami choc niektorzy sasiedzi sugerowali ze powinnam sie ich pozbyc :evil:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 06, 2008 8:06

a najlepsze w tym jest to, że drugi kot został... bo zapytałam... a został bo spokojny, a Gabi bardziej dzika i nie miziak...

moje stadko za to zachowuje się wspaniale... chcieli ją obwąchiwać i zaprzyjaźniać się, ale dziewczyna niezbyt chętna... zostawili ją więc w spokoju i zajmują się własnymi ważnymi sprawami...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 06, 2008 8:10

Mataharii, współczuję z powodu tej sytuacji. Ale tak jak napisała Mirka, najważniejsze że Gabi jest bezpieczna. Jej trzeba czasu, ona zaufa znowu.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lip 06, 2008 8:32

Musze tylko uczciwie przyznać, że kot bardzo zadbany. Gabi jest po sterylce. Ma cudowne miękkie futerko. W książeczce wpisy od wetów. Tylko co z tego? nie miziak... No nie... Bo kotu nie wystarczy dawać RC :!: Z kotem trzeba być i go kochać.
ech...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lip 06, 2008 14:17

Wielkie kciuki za to, żeby Gabi szybko zapomniała i żeby przed nią otworzyły się następnym razem serducha o wiele większe i takie, które pokochają właśnie za to, przez co teraz przechodzi i za to, że "nie miziak", bo "nie miziaki" czasami bywają wierniejszymi przyjaciółmi i czasami bardziej potrzebują człowieka. tylko nie potrafią tego wszystkim pokazać. pokazują subtelniej. i za to kocham te "nie miziaki".

Trzymajcie się dzielnie.

A od ciotki Poddasze prosze powiedzieć Gabi, że będzie dobrze. że ma całą masę ciepłych myśli od nas, że ma zjeść ładnie obiadek, znaleźć sobie kącik i odespać stres.

strasznie mi smutno z powodu maleńkiej. ale ważne, że wróciła do Was. Widać jakiś fajniejszy domek pojawił się na horyzoncie, tylko my jeszcze o tym nie wiemy, a Gabi za chwilę się o tym przekona.

Zaklinam wszystko, żeby tak było.
i ściskam mocno.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 06, 2008 14:22

staramy się trzymać... kicię najbardziej stresuje ilość footer... chociaż tubylcy nie narzucają się jej ze swoją przyjaźnią i obecnością... coś tam rano polizała jedzonka... malutko, ale zawsze... czekamy... dałam jej na razie spokój... siedzi za półkami z butami i obserwuje teren i rozwój wypadków...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 06, 2008 17:09

Mataharii, a co u Szarlotki?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lip 06, 2008 19:19

Matahari - brak mi słów i mocno trzymam kciuki za Gabi Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot], misiulka i 73 gości