» Nie lip 06, 2008 14:17
Wielkie kciuki za to, żeby Gabi szybko zapomniała i żeby przed nią otworzyły się następnym razem serducha o wiele większe i takie, które pokochają właśnie za to, przez co teraz przechodzi i za to, że "nie miziak", bo "nie miziaki" czasami bywają wierniejszymi przyjaciółmi i czasami bardziej potrzebują człowieka. tylko nie potrafią tego wszystkim pokazać. pokazują subtelniej. i za to kocham te "nie miziaki".
Trzymajcie się dzielnie.
A od ciotki Poddasze prosze powiedzieć Gabi, że będzie dobrze. że ma całą masę ciepłych myśli od nas, że ma zjeść ładnie obiadek, znaleźć sobie kącik i odespać stres.
strasznie mi smutno z powodu maleńkiej. ale ważne, że wróciła do Was. Widać jakiś fajniejszy domek pojawił się na horyzoncie, tylko my jeszcze o tym nie wiemy, a Gabi za chwilę się o tym przekona.
Zaklinam wszystko, żeby tak było.
i ściskam mocno.