*LENTILKA&PRZYJACIELE* Tymczas i ogonobójca

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 03, 2008 21:23

Patsy tak mi przykro, że jeszcze tyle strachu przed nami...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lip 03, 2008 21:25

okropnie się wzruszam jak czytam o małej ...jak pomysle co ty przeżywasz.....a przeciz wiem dobrze co,boli bardzo że nic nie można zrobic...
gdyby miała mieć operacje to jaki wet by ja operował :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 04, 2008 17:08

Mała znowu miała ten potworny atak duszności....
Koszmarnie wtedy cierpi, to widać...
Czy ja tym, że chcę ją ratować nie skazuję jej na niepotrzebny ból? Czy mam prawo w imię własnego egoistycznego pragnienia ocalenia tej istotki czekać i liczyć na to, że stanie się cud?
Sama już nie wiem....to nie jest tak, że się poddaję, bo zrobię wszystko, wydam ostatnie pieniądze, żeby ją ocalić....ale może właśnie tym szkodzę jej najbardziej?
Kocham ją (czasem wydaje mi się, że nawet bardziej niż Furię i Szyszkę :oops: ), ale może właśnie dlatego powinnam zrobić to, co będzie dla niej najlepsze....

Strasznie mi źle.....

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Pt lip 04, 2008 18:26

Patsy...
Nie umiem Ci doradzić. Nikt chyba nie umie. To jest Twoja decyzja.
Tulkam...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt lip 04, 2008 19:08

ja takie straszne rozterki przezywałam przy Maltusi,siedziałam i godzinami ryczałam i patrzyłam na to umeczone ciałko..a teraz wiem że warto..jeżeli Lentilka walczy ,chce żyć to ty musisz jej w tym pomóc ,nie zaleznie ile by tego życia miała...na ostateczność zawsze jest czas.


przy Gabisu tez,szalałam z rozpaczy ...ale on nie chciał żyć ,ciągle na forum zadawałam to pytanie czy mam prawo i w imie czego...ale ten kociak nigdy się nie bawił ,jadł ledwo ledwo i natychmiast uciekał na termofor....[']


.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 05, 2008 8:02

W nocy zawiozłam Lentilkę do szpitala....znowu miała atak - tym razem nie minął, nie mogłam już dłużej czekać i patrzeć, jak cierpi....
Wet potwierdził moje najgorsze obawy....
Jadę teraz ją odebrać
Potem do Niziołka
A potem....
Dam znać
Trzymajcie kciuki - za malutką i za mnie, żebym umiała podjąć właściwą decyzję, najlepszą dla Wielkiego Małego Kota

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Sob lip 05, 2008 8:26

Trzymam :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lip 05, 2008 8:32

mocne :ok: :ok: :ok:

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Sob lip 05, 2008 8:33

Patsy trzymam bardzo ,bardzo mocno .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 05, 2008 9:41

:ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 05, 2008 11:01

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 05, 2008 11:25

Tez trzymam.
I za dobre decyzje, jakie one nie będą

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lip 05, 2008 15:47

Wróciłyśmy z tournee po klinikach. Tym razem Lentilce nie wystarczyło leżenie mi na kolanach, opierała łapki na kierownicy i gramoliła się wszędzie :)

Dziś zachowuje się tak, jak by była prawie zupełnie zdrowa :D bawi się, zaczepia mnie, pięknie mruczy...no i siedzi przy misce i piłuje ryjka, że głodna...a ja nie mogę dać jej więcej jeść, bo znowu zacznie się dusić :( Ale energia ją rozpiera, aż miło patrzeć :) Ta noc pod tlenem bardzo dobrze jej zrobiła.

Niziołek stwierdził, że żadnej wady serca nie ma :D :D :D niestety jest trochę płynu w worku osierdziowym, co może oznaczać, że malutka ma przepuklinę przeponowo-osierdziową :( Na szczęście żadne narządy serduszka nie uciskają. A doktorowi bardzo, bardzo dziękuję za baaaaardzo ulgowe potraktowanie całej wizyty :D

Z kompletem badań poleciałyśmy do doktor Ady. Po konsultacji z doktor Żurańską zalecenia są takie: albo operacja, jak najszybciej, albo....skrócić jej cierpienie. Dr Żurańska jak zobaczyła kruszynkę, trochę się przeraziła, ale operacji się podejmie, chociaż ryzyko jest przeogromne. I tu kolejne wielkie, wielkie dzięki - za propozycję potraktowania zabiegu ulgowo :D

Niziołek sugerował, żeby operację robił Galanty, żeby się z nim skonsultować. I teraz mam zagwozdkę - bo do Galantego terminy są średnio ciekawe, a dla malutkiej każdy kolejny dzień to ryzyko. Ufam doktor Żurańskiej, ale chcę dla malutkiej zrobić WSZYSTKO, co tylko mogę i zasięgnąć opinii najlepszych specjalistów. Więc jeśli na SGGW nie będzie sensownych terminów konsultacji - to chyba operujemy na Białobrzeskiej.

Jak by nie było - przed malutką wielkie wyzwanie i ogromny stres, podobnie jak przede mną. Ale wyjście jest tylko takie. I nie darowałabym sobie, gdybym nie spróbowała.

Zatem - będziemy operować. A ja pewnie umrę ze strachu.

A dzieciak siedzi twardo przy miskach i zjada resztki....znalazła jakiegoś chrupka z miski wysypanego i go obgryza....a i dziś w końcu napiła się wody :D

Dzięki za kciuki, pomogły :D teraz możecie je do operacji trenować ;)

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Sob lip 05, 2008 16:03

Patsy do Galantego ale na Wąchocka ,ja tam operowałam Malte ,tez mi Niziołek powiedział że tylko ON.. :wink:
Na Wąchockiej terminy krótkie,będzie w poniedziałek od 14.30 idz na konsulatcje,ja miałam jednego dnia konsultacje drugie operacje...
jak chcesz dam ci nr. tel .do Galantego
i mocne kciuki .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 05, 2008 19:15

Mocne, baaardzo mocne kciuki za malutką :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 144 gości