Marta Chrusciel pisze:Cudnie... To tez zbierac tez na sterylkichociaz "wlascicielka" pewnie nie zgodzi sie na zabieg...
Na pewno sie zgodzi, jeżeli ktos jej zacznie pomagać i postara sie ją cierpliwie przekonać ,ze to dla dobra kotów i że kotkom nie stanie sie krzywda ( a staje sie czasem...)
Do starszych ludzi, czasem troche zdziwaczałych nawet, trzeba mieć trochę więcej cierpliwości, a mniej pogardy, ktorą wyczuwam w zacytowanej wyżej wypowiedzi.
Ale chyba nie można sterylizowac tak wycieńczonych kotów.
Mam nadzieje, że usypianie trudnych przypadków z braku funduszy także nie jest pod uwagę. Dlatego przesyłam od razu drobna kwotę(więcej teraz) nie mogę na rzecz kotów staruszki.